Muffinek ja spiesze z odpowiedzia.Otoz ja od poczatku mowilam ze chce rodzic w szpitalu.Polozna polecila mi zglosic sie do ubezpiczalni.No i tam powiedzieli mi ze skoro rodze w szpitalu to nie przysloguje mi kraampaket.no oczywiste bo to co potrzebne do porodu dostaje sie w szpitalu.Wiec podpaski kupowalam sobie sama.Kiedy trafilam do szpitala w 35 tyg mialam ze soba wszystko do porodu dla mnie i dziecka.Lekko krwawilam i pielegniarka widzac ze uzywam swoich podpasek,pow.mi ,zebym te swoje zostawila sobie do uzytku w domu a tu sa szpitalne.Pokazala mi szuflade gdzie byly podpaski ,poklady i nawet wkladki laktacyjne.Po 3 dnich kiedy rodzilam malego ,to rodzilam w swojej koszuli,choc wolalabym w szpitalnej.Polozna zapytala mnie tez o podpaski ,ja swoich nie mialam a on laski nie robila bo przyslogiwaly mi szpitalne.W szpitalu spedzilam tydzien i caly czas korzystalam z podpasek szpitalnych ,inne kobiety tez.Maly lezal w inkubatorze i dla dzieci daja pieluszki ,masc ,wszystko co potrzebne ,nawet ubranka.Tu troche zla bylam bo tej poloznej nie podobala sie moja polska czapeczka dl Tymka wiec ja wyrzocila ,moja koszule w ktorej rodzilam tez.Tak wiec do szpitala potrzebujesz wziasc wlasciwie to co chcesz, rzeczy osobiste, podpaski ,wkladki ,laktator dostalam w szpitalu.No to akurat dla mnie bomba.Tego w polsce nie ma:-)