reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród w Holandii 2011

Krowom zastrzyki?:/ o matko czego to oni nie wymysla jeszcze;)
takie dzemy truskawkowe oraz malinowe robilo tam ponad 400 polakow i wiekszosc robila to w sposób niestosowny;/
ale nie bede tu opisywac jaki;p bo potem moze ktos nie moc zjesc takiego dzemiku;p
ja tez jakos nie moge zasnac mam nadzieje ze ta noc nie bedzie taka sama;/
 
reklama
Dzemy robione tam na tej farmie byly z drugiej klasy,
a jak ktos byl cwany to na spod ladowal odpadki takie z robaczkami, innymi stworzeniami i brudami.
potrafili tez napluc, nasikac a i gorsze rzeczy sie zdarzaly:/
ja bylam przy dzemie tylko dwa razy bo mnie strasznie odrzucalo, wolalam w pole do ziemniaków pojsc:)
 
Ja to sobie wmawiam ze to tylko tam sie tak trafilo bo to byla duza frma i zbyt duzo ludzi:) aby jak najtanszym kosztem:/
w innych miejscach napewno jest to robione w normalnych warunkach, pewnie przez maszyny:)
 
TAAAAA siur :D mysle, ze wszedzie tak jest przy produkcji, przeciez nikt sie nie oglada co kto robi. Ja kiedys przez cale 5 dni pracowalam przy produkcji appeltart , tych malych ciast jablkowych. Tam pomimo, ze sie pracowalo w rekawiczkach to do druga co chwile oblizywala palce z tego lukru i jabluszek , a potem tymi paluchami to pac , dociskaly te jablka na tasmie :D ta firma rowniez produkowala ciasteczka do McDonalda ;)

slyszalam rowniez opowiesci, ze z miesa ktore sie nie sprzedalo 'na czas' moczy sie je i zmienia na nowy okres przydatnosci :D
o pasztetach prod polskiej ciekawe rowniez, mojego znajomego wujek mowi, ze nie raz mielila sie tam gumowa rekawica. Mysle, ze prawie wszedzie tak jest , smacznego ! :D
 
No taaak. Na swieta noc o takich pysznosciach :D

Ale niestety tak jest wszedzie jak AYNI mowi..przetworzonemu jedzeniu nie wolno ufac...
Ja nawet jak kupuje mielone to ide do swojego rzeznika,wybieram kawalki i prosze o zmielenie..
Ograniczam sie jak moge w tych "niezdrowosciach" ale wszystkiego sie nie uniknie..

Wlasnie siorbam meliske o smaku gruszki...w ktorej gruszki nie ma hahah
Sklad: lisc melisy,kwiat jablka,kwasek cytrynowy i aromat :d
Ale przysiegam ze czuc ta grucha nawet z pokoju obok ;)

Dobranoc kobietki :)
 
reklama
Do góry