Fu, jak możecie palić? Przecież to śmierdzi
Ja chyba nic nie piłam w czasie porodu :/ W nocy, jak mi wody się sączyły, to spałam, a potem to już tak szybko poszło, że nawet o tym nie myślałam.
Położna pozwoliła mi po wszystkim wziąć parę łyków wody, choć podobno do 2 godzin nie wolno nic jeść i pić.
Ja chyba nic nie piłam w czasie porodu :/ W nocy, jak mi wody się sączyły, to spałam, a potem to już tak szybko poszło, że nawet o tym nie myślałam.
Położna pozwoliła mi po wszystkim wziąć parę łyków wody, choć podobno do 2 godzin nie wolno nic jeść i pić.