reklama
M
milionka
Gość
lepiej juz jakies ziółka na rozluznienie a po lampce nie daj Boże za matke pijaczke Cię wezma:-)
Ja mam zasadę - w ciąży nie piję. Ani kropki, ani łyka, ani podpijania. Po prostu nic. Pewnie łyk wina czy piwa by w niczym nie zaszkodził, ale po co? Uzależniona nie jestem, spokojnie obędę się bez procentów przez czas ciąży i karmienia
Ja mam dokładnie taką samą zasadę, chociaż z nie własnej winy ją raz złamałam. Mamuśka mi nie powiedziała, że w torcie polewa była z dodatkiem kieliszeczka wódki, ale po jednym kęsie poczułam i więcej nie jadłam. Więcej zrobiłam mamie dziką awanturę bo się jej wcześniej pytałam czy dawała jakiś alkohol i spędziłam pól dnia czytając o Fasie. Dla mnie alkohol może nie istnieć, tęsknie tylko do tiramisu, idealnie zmrożonego na te upalne dni
Agnes92
Fanka BB :)
Ja rowniez w ciazy nie pije alkoholu, ale tez nie uwazam, ze jesli kobieta wypila raz czy dwa lampke wina to trzeba ja zlinczowac odrazu. Nie jestem za piciem alkoholu w ciazy, bo niestety dosc obrazowo wiem jak zachowuje sie dziecko z FAS -moja kumpela byla opiekunka takiego chlopca:-( Nie sadze tylko ze lampka wina raz czy dwa wypita w ciazy mialaby spowodowac jakies wielkie szkody dla zdrowia...
kakakarolina
Fanka BB :)
ale czy pomoże przy porodzie ... to już na stówę lepszy ten gaz ;-)
katjusza77
szczęśliwa mama :-)
no i tak z technicznego punktu widzenia - ja jak wypiję piwo przy sprzątaniu (oczywiście nie w ciąży) to mi się odechciewa sprzątać więc nie wiem czy po lampce wina przeć też mi by się nie odechciało :-)
Agnes92
Fanka BB :)
Tez tak uwazam, choc mojej mamy znajoma- przeciwniczka alkoholu,papierosow i wszystkich uzywek przed porodem kieliszek wodki wypila, zapalila przy tym papierosa i pojechala na porodowke, widac nizlego stresa kobita miala, ale to bylo 30lat temu, inne czasy. Teraz na szczescie jestesmy bardziej obeznane z tym jak wyglada porod, lepiej do niego przygotowywane i chyba wogole inaczej sa teraz kobiety traktowane, maja swoje prawa. kiedys ciaza byla bardziej,, normalnym '' stanem...
reklama
mala.di
Fanka BB :)
lepiej juz jakies ziółka na rozluznienie a po lampce nie daj Boże za matke pijaczke Cię wezma:-)
własnie tego bym sie bała też
i fakt, tez o tym myslalam ze przy ewentualnej cesarce moze byc to małą komplikacją. choc moj organizm szybko metabolizuje alkohol. wiec mysle ze zanim dojechalabym do szpitala, to juz by to ze mnie zeszlo...
karolinka, lepszy gaz na pewno, ale moze jeszcze lepsze połączenie jednego z drugim
sama nie wiem, moze odpuszcze i napije sie tej lampki wina kiedy indziej
katjusza, ja mysle ze wino dodaloby mi wlasnie powera
Podziel się: