reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród siłami natury, sposoby łagodzenia bólu, porady i ciekawostki :)

Ja na poczatku ciazy uslyszalam ze z malin sok czy herbatke mozna pic ale nie z lisci, wiec nie pilam bo myslalam ze niebezpieczna dla dzidzi moze byc:baffled: ale jak ma ulatwic porod to tez sie za nia wezme:-), o ile na wizycie w nastepnym tygodniu okaze sie ze dzidzius sie przekrecil, bo jak nie to na cesarke raczej musze byc przygotowana....
 
reklama
ta herbatka z liści malin to w sumie jest sposob nie na wywolanie porodu a na sprawienie by przebiegl on łatwiej. wiec ja zaczynam pić od dziś, hurtowo :p :-D

Ale w jakimś tam stopniu może wpłynąć na przyspieszenie/ wywołanie porodu, wiec z tym hurtowo lepiej się wstrzymaj do 37 tyg :-p
 
dokładnie, nam położna kazała pić od 36-go tygodnia RAZ dziennie, albo napar z dwoch lisci, albo z gotowanej garsci lisci esencje rozrabiac z woda. wiec bez przesadyzmow! (choc jakos nie wydaje mi sie zeby od tego mozna bylo urodzic ;))
tak mnie natchnelyscie tym ananasem ze dzis wypilam szklanke swiezo wyciskanego soku, jezu jakie to dobre, nie wiem jak sie powstrzymam do 37-go tygodnia, ananansy wtedy bede pochlaniac non stop ;)
 
Ale w jakimś tam stopniu może wpłynąć na przyspieszenie/ wywołanie porodu, wiec z tym hurtowo lepiej się wstrzymaj do 37 tyg :-p


ojjj cicho :-p dzidzia jest zdrowa, płucka ma wykształcone, jak cos niech juz sie powoli przygotowuje do wychodzenia. ja bym szczerze mowiac chciala urodzic w 37 (skonczonym) / 38 tygodniu, wiec juz zaczac pic nie zaszkodzi:p mi sie zdaje ze jak za pozno zaczne pic to to nic nie da, w internecie czytalam ze kobiety to popijają od 32tyg, gdy ciąża nie jest zagrozona, szyjka sie jakos nie skraca itd... a u mnie ma 4 cm na usg! na fotelu 2.
 
Melduję, że w Lidlu jest świeży ananas :p

Szkoda, że mam lidla daleko, narobiłyście mi smaka na tego ananasa :-p Może potem M. podjedzie, ja się w ten upał nie ruszam :no:
A wczoraj poszukiwałam herbatki z liści malin i nie znalazłam. Musze w pon po zielarskich poszukać.
 
mala.di ja na Twoim miejscu wcale bym się do tego wcześniejszego porodu nie paliła. Przecież Twoja córeczka jest taka malutka... ja to bym się modliła o ciążę do 42t w takim przypadku. Każdy tydzień w brzuszku to dodatkowe gramy i silniejsze, odporniejsze dziecko. Nie wywołuj wilka z lasu.
Ja to odkąd dowiedziałam się o najpewniej cesarce to spać nie mogę na myśl, że będzie to 38tc i Ola nie będzie miała jak urosnąć choć o te pół kilo. W ogóle ze strasznym smutkiem teraz wchodzę na ten wątek chyba pora przerzucić się na cesarskie cięcie ale też nie chcę zapeszać jeszcze dwa tygodnie czekam na cud.
 
o kurdeczka i narazie w miejscu stoi??

chyba tak. za 9 dni kontrolka, to sie zobaczy...moze troche sie skrocila.

karolina
, ja niby to wiem wszystko..ale z drugiej strony, te upały, tak ciezko juz jest... nie mam siły. a ten czas tak teraz sie dluzy, bo nie mam sily czegos robic by zlecial szybciej, z ludzmi sie rzadko spotykam, bo hormony tak dzialaja ze wszystko mnie wkurza. w ogole mam strasznie dosc tych skokow nastroju, szczegolnie tych gdy robi sie smutno
pewnie faktycznie urodzenie w 38tyg w moim przypadku nie byloby super, choc nie wiem, ja sie nie znam na tym, zdaje mi sie ze płucka tak czy siak ma dobrze wyksztalcone i pozostale narzady... a tłuszczu jej duzo chyba nie trzeba??... w kazdym razie mam nadzieje ze za miesiac bedzie po wszystkim

co do Ciebie, to jeszcze spokojnie masz szanse na poród naturalny, dzidzia ma jeszcze z 2tyg na fiknięcie ;) a jesli nie fiknie...no to przeciez cesarka tez ma swoje plusy

ja mam wrazenie ze moja to ciagle sie obraca wokol wlasnej osi...a przynajmniej ze czesto uklada sie poprzecznie...i potem wraca do pozycji pionowej, ale tu juz nigdy nie moge byc pewna czy główką czy pupą w dół
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mała.di narządy są wykształcone już dawno, ale nie gotowe do pracy, a to spora różnica. Nie bez powodu ciąża trwa 40 tygodni.To nie chodzi o tłuszcz. Dziecko w ostatnich tygodniach zdobywa odporność, wcześniaki są słabe, często narażone na infekcje, choroby, sepsę, alergie. Można tak wymieniać w nieskończoność. Twoja mała jeszcze nie jest gotowa więc myśl o niej, a nie o sobie. Sorry, że tak w prost, ale taka rola matki by się swoim dyskomfortem nie przejmować, a dbać o dobro maluszka. Po porodzie z życiem towarzyskim będzie jeszcze gorzej. I na to chyba też musisz się powoli nastawiać. Dziecko jednak zmienia wszystko...
 
Do góry