ja też jestem przeciwna "kopertom". Kawę czy bombonierkę na wyjście można dać, ale już pieniądze: nie. Zgadzam się, że starsze pokolenie zrobiło złą robotę z tymi "odwdzięczeniami". Jak rodziłam córkę, to mąż przyniósł jakieś ciastka i kawę chyba dla noworodkowych, były wyraźnie milsze wtedy
Oficjalne wynajęcie położnej tylko do twojej dyspozycji (wg oficjalnego cennika) jest dla mnie ok. Ja będę mieć cc, więc takiej położnej nie biorę, biorę za to na conajmniej 1 dobę salę pojedynczą z możliwością nocowania męża . W ten sposób daję zarobić szpitalowi i podwyższam sobie komfort
Oficjalne wynajęcie położnej tylko do twojej dyspozycji (wg oficjalnego cennika) jest dla mnie ok. Ja będę mieć cc, więc takiej położnej nie biorę, biorę za to na conajmniej 1 dobę salę pojedynczą z możliwością nocowania męża . W ten sposób daję zarobić szpitalowi i podwyższam sobie komfort