- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
a no widzisz , u nas po znajomości się to odbyło ... ale dobrze że jest nawet taka opcja ... chociaż uważam że każda powinna być traktowana równo ... no ale 200zł to nie jest majątek , nie ucierpi mój budżet na tym a psychicznie będzie mi lepiej
Mońcia - ja tez bym chciała zeby tak było, ale to jeszcze sporo wosy musi chyba w Wiśle upłynąć, zanim w Polsce rodzić po ludzku nie będzie tylko z nazwy. Mi właśnie chodzi o ten spokój psychiczny, że ona będzie tylko dla mnie i będzie kierowała porodem. Rodziłam tak córkę i wiem, ze to byłą dobra decyzja. Może i nie rafię na natłok rodzących, tego się nigdy nie wie
Eve ja właśnie nie wiem na czym polega 'podpłacenie' położnej , czym to będzie owocowało na porodówce i w pobycie na oddziale , ale mam nadzieje że to będzie dało się odczuć ... psychika chyba i tak połowe zrobi w tym przypadku ... tyle że u mnie to wygląda tak że ta znajoma położna jak ja zaczne rodzić a ona nie będzie na dyżurze to nie ona bezpośrednio będzie mnie prowadzić tylko położna która akurat będzie - bo nie mogą przychodzić do pracy jak nie mają dyżuru ... ale właśnie po to mam dać swoje dane żeby tam wszyscy wiedzieli ... dziwne że w sumie tylko 200zł , jak nie wiadomo kto się mną zajmie - podzielą się po 100zł czy jak :-)? ale nie ważne , ważne że psycha działa na plus
Ja tez myslalam, ze chociaz po paczce rafaello i kopercie po 100 zl poloznym moj mezu bedzie wreczal.. To zalezy jeszcze ile ich bedzie... Bo jak jedna czy cos to tez 200 zl bym dala.. Jak wiecej to chociz po stowce... Bo porod czasem trwa kilka zmian... CHociaz.. badzmy dobrej mysli...
martulka84
Fanka BB :)
Dziewczyny.. a ja bym się poczuła urażona jakby mi ktoś pod stołem kasą "dziękował" za spełnianie moich zawodowych obowiązków, za które dostaję wynagrodzenie. Ja wiem, że korupcja jest w Polsce na na prawdę szeroką skalę, ale nie mam zamiaru tej skali powiększać tylko dlatego, żeby mnie lepiej traktowano w szpitalu. A tym bardziej wręczając kasę już po porodzie, bo skąd niby położna w trakcie porodu będzie wiedziała, że ma się mocniej starać włazić mi w d*** i czy tym, że będzie dla mnie milsza, itp. zarobi na tę kopertę. Potem się wszyscy dziwią, że położne takie nie miłe, rutynowo do każdej rodzącej podchodzą.. jak są przyzwyczajone do "prezencików".. Ah.. aż się zbulwersowałam.. Ja wolę wybrać szpital, którego praca personelu zbiera dobre opinie, a tę kasę zamiast na łapówki przeznaczyć np. na szczepionki dla Małej.
reklama
Zgadzam sie z Martulka, nie mam zamiaru nikomu placic, za jego obowiazki. Wybralam szpital z dobrymi opiniami i doswiadczonym personelem. Moze jak juz bedzie po wszytskim to jakies czekoladki maz przywiezie czy cos, ale tego tez nie jestem na 100 % pewna. Znajomi mieli problemy w ciazy z maluszkiem i oplacili lekarza 3 tys. za to, zeby byl przy porodzie. Oczywiscie przyjechal i byl przy rodzacej moze z 2 razy po 10 min. Bardzo zaluja kasy ktora wydali, bo lekarz ktory mial akurat zmiane zaja sie nimi naprawde profesjonlanie i bez zadnej laski. Kazdy robi jka chce, ale ja nie zmaierzam placic za dogladanie mnie w publicznym szpitalu.
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: