reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród - pytania, wątpliwości, wskazówki...

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
mi sie w trakcie jeść nie chciało, za to też dużo pilam. A po cc, jesli którejs sie trafi, pic mozna normalnie, a reszta w kroplówie leci;)
 
reklama
dla mnie właśnie po cesarce nie był najgorszy ból po cięciu tylko głód, mimo kroplówek aż się trzęsłam z głodu, masakra jakaś!!
 
No właśnie mnie w cc bardziej przeraża to, że nie można jeść niż wizja bolącego brzucha po cięciu:-D No i jak jeszcze pomyślałam o spotkaniu z kibelkiem po kleiku (nie jestem w stanie zjeść nic o takiej konsystencji :zawstydzona/y: wymioty gwarantowane) z szytym brzuchem to mi się wyć chciało :-( Mam nadzieję, że jednak mnie ta wątpliwa przyjemność ominie i uda się naturalnie rodzić.
 
ja nie ruszyłam tego kleiku nawet po 3 dobach niejedzenia, jedynie suchary jadłam. Kleik ble, musiałabym, chyba 2 tygodnie nie jeść
 
Zyrraffka a jak było u Ciebie z kontaktem z dzieckiem po porodzie przez cc?
Ja dzisiaj na szkole rodzenia usłyszałam, że w moim szpitalu po cc dziecko zabierane jest na noworodki zaraz po porodzie, bez kontaktu z matką i jeśli nikt nie towarzyszy matce to dostaje dziecko dopiero po uruchomieniu - 8 godzin. Normalnie myślałam, że zacznę ryczeć na tej sali :baffled: To mi się w głowie nie mieści, normalnie nieludzkie. Jeśli się okaże, że muszę mieć cc w nocy to męża nie wpuszczą na pooperacyjną a ja zobaczę Małą dopiero rano po obchodzie jak będzie mógł ją do mnie przynieść :baffled: Nie mogę się pozbierać po tych "rewelacjach" i cesarka jawi mi się jako najgorszy koszmar :-( a jeszcze półtora tygodnia zanim się dowiem czy to konieczne :-(
 
Ja też chodzę zdołowana - wizja cesarki mnie przeraża... nie potrafię się z tym pogodzić, chociaż decyzja jeszcze nie zapadła... jakoś chciałabym naturalnie i już... wiem, że są mamy, które tylko przez cc... kwestia gustu, ale dla mnie to jednak poważna operacja, a nie mogę sobie na nią pozwolić mając 2-letnie dziecko w domu :-(
 
Ja też wiem, że kobiety tak rodzą i wszystko jest ok, ale jakoś nie mogę się pogodzić z taką możliwością :-( Zafiksowałam się na naturalny poród z mężem i kompletnie sobie z tym nie radzę. Cały czas mam nadzieję, że się uda tego uniknąć.
Mysza mam nadzieję, że mimo wszystko uda nam się rozpakować naturalnie w odpowiednim momencie i wszystko będzie dobrze :-)
 
Widzę, że nie tylko ja mam takiego stracha przed CC, ostatnio też o tym myślałam... Normalnie nie wiem jak ja zniosę rozłąkę z moją córką na 3 doby, a co jak będę musiała dużej posiedzieć brrr jeszcze w szpitalu panuje ta przybijająca atmosfera. Jestem jednak dobrej myśli i tego się trzymam, że będzie OK.
 
ja dostałam córkę już po godzinie, była z nami cały dzień w sali pooperacyjnej. Na noc ją zabrali (mąż też wrócił do domu) i potem już rano byłam w normalnej sali z dzieckiem przy boku

nie nastawiajcie się lepiej na nic, co ma być, to będzie. I będzie ok :)
 
reklama
cześć, mnie też przeraża wizja cc, dzidziuś jak do tej pory jeszcze nie jest w pozycji do naturalnego porodu.
trzeba pamietać,że cc to normalna operacja.....troszkę nie rozumiem kobiet ,które na własne życzenie chcą cc( ale z drugiej strony każdy ma prawo miec swoje zdanie)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry