reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród - pytania, wątpliwości, wskazówki...

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
mi sie w trakcie jeść nie chciało, za to też dużo pilam. A po cc, jesli którejs sie trafi, pic mozna normalnie, a reszta w kroplówie leci;)
 
reklama
dla mnie właśnie po cesarce nie był najgorszy ból po cięciu tylko głód, mimo kroplówek aż się trzęsłam z głodu, masakra jakaś!!
 
No właśnie mnie w cc bardziej przeraża to, że nie można jeść niż wizja bolącego brzucha po cięciu:-D No i jak jeszcze pomyślałam o spotkaniu z kibelkiem po kleiku (nie jestem w stanie zjeść nic o takiej konsystencji :zawstydzona/y: wymioty gwarantowane) z szytym brzuchem to mi się wyć chciało :-( Mam nadzieję, że jednak mnie ta wątpliwa przyjemność ominie i uda się naturalnie rodzić.
 
ja nie ruszyłam tego kleiku nawet po 3 dobach niejedzenia, jedynie suchary jadłam. Kleik ble, musiałabym, chyba 2 tygodnie nie jeść
 
Zyrraffka a jak było u Ciebie z kontaktem z dzieckiem po porodzie przez cc?
Ja dzisiaj na szkole rodzenia usłyszałam, że w moim szpitalu po cc dziecko zabierane jest na noworodki zaraz po porodzie, bez kontaktu z matką i jeśli nikt nie towarzyszy matce to dostaje dziecko dopiero po uruchomieniu - 8 godzin. Normalnie myślałam, że zacznę ryczeć na tej sali :baffled: To mi się w głowie nie mieści, normalnie nieludzkie. Jeśli się okaże, że muszę mieć cc w nocy to męża nie wpuszczą na pooperacyjną a ja zobaczę Małą dopiero rano po obchodzie jak będzie mógł ją do mnie przynieść :baffled: Nie mogę się pozbierać po tych "rewelacjach" i cesarka jawi mi się jako najgorszy koszmar :-( a jeszcze półtora tygodnia zanim się dowiem czy to konieczne :-(
 
Ja też chodzę zdołowana - wizja cesarki mnie przeraża... nie potrafię się z tym pogodzić, chociaż decyzja jeszcze nie zapadła... jakoś chciałabym naturalnie i już... wiem, że są mamy, które tylko przez cc... kwestia gustu, ale dla mnie to jednak poważna operacja, a nie mogę sobie na nią pozwolić mając 2-letnie dziecko w domu :-(
 
Ja też wiem, że kobiety tak rodzą i wszystko jest ok, ale jakoś nie mogę się pogodzić z taką możliwością :-( Zafiksowałam się na naturalny poród z mężem i kompletnie sobie z tym nie radzę. Cały czas mam nadzieję, że się uda tego uniknąć.
Mysza mam nadzieję, że mimo wszystko uda nam się rozpakować naturalnie w odpowiednim momencie i wszystko będzie dobrze :-)
 
Widzę, że nie tylko ja mam takiego stracha przed CC, ostatnio też o tym myślałam... Normalnie nie wiem jak ja zniosę rozłąkę z moją córką na 3 doby, a co jak będę musiała dużej posiedzieć brrr jeszcze w szpitalu panuje ta przybijająca atmosfera. Jestem jednak dobrej myśli i tego się trzymam, że będzie OK.
 
ja dostałam córkę już po godzinie, była z nami cały dzień w sali pooperacyjnej. Na noc ją zabrali (mąż też wrócił do domu) i potem już rano byłam w normalnej sali z dzieckiem przy boku

nie nastawiajcie się lepiej na nic, co ma być, to będzie. I będzie ok :)
 
reklama
cześć, mnie też przeraża wizja cc, dzidziuś jak do tej pory jeszcze nie jest w pozycji do naturalnego porodu.
trzeba pamietać,że cc to normalna operacja.....troszkę nie rozumiem kobiet ,które na własne życzenie chcą cc( ale z drugiej strony każdy ma prawo miec swoje zdanie)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry