reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

poród przez cc czy siłami natury?

30 min:-), ja mam 30 km, taksówką też tyle wyjdzie. Podobno nie ma się co martwić, bo zanim akcja porodowa się rozkręci na dobre może minąć kilka lub kilkanaście :szok: godzin nawet. Szybkie porody pieworódek to rzadkość:no:
 
reklama
30 min:-), ja mam 30 km, taksówką też tyle wyjdzie. Podobno nie ma się co martwić, bo zanim akcja porodowa się rozkręci na dobre może minąć kilka lub kilkanaście :szok: godzin nawet. Szybkie porody pieworódek to rzadkość:no:

Mam nadzieje, ze w porę zrozumiem ze to ''juz'' i wszystko sie zacznie na dobre dopiero jak dojade :tak:

A Ty Asia bedziesz musiala taksowa grzac?
 
dokładnie tak jak mówi asia..poza tym..moja połozna i tak każe mi przyjechać jak najpóźniej..bo w szpitalu wydziela sie adrenalina, która hamuje poród..dobrze więc odczekac jak najdłużej..oczywiście nie mozna przesadzać :tak:

ja 4 miesiace temu robiłam badania ankietowe na temat aktywności pierworódek w ciąży oraz podczas porodu a przebiegiem porodu..na prawdę wiele kobiet..około 80 % potwierdzało, ze aktywnośc w trakcie porodu..spacery, kapiele, piłka, worek sako..krzesełko..pomogły im szybciej urodzić..

za to powiem wam że moja koleżanka rodziła drugie dziecko..rok temu..czekała w domu dośc długo..gdy zaczęły sie bóle..jeszcze myła włosy..nie przewidziala, że pójdzie az tak szybki..nim z mężem znalzła opieke dla drugiego dziecka..to jechali już w aucie w bólach partych..mąż w szpitalu wsadził ja tylko na wózek..i musiał auto odstawic na parking przyszpitalny..gdy ja wieźli na porodówkę windą..urodziła..wpisali to w książeczke dziecka, że poród z komplikacjami - w windzie..hardcore..tak szybko poszło..mąż przyjeżdża na góre a synek juz na świecie..
 
Ostatnia edycja:
za to powiem wam że moja koleżanka rodziła drugie dziecko..rok temu..czekała w domu dośc długo..gdy zaczęły sie bóle..jeszcze myła włosy..nie przewidziala, że pójdzie az tak szybki..nim z mężem znalzła opieke dla drugiego dziecka..to jechali już w aucie w bólach partych..mąż w szpitalu wsadził ja tylko na wózek..i musiał auto odstawic na parking przyszpitalny..gdy ja wieźli na porodówkę windą..urodziła..wpisali to w książeczke dziecka, że poród z komplikacjami - w windzie..hardcore..tak szybko poszło..mąż przyjeżdża na góre a synek juz na świecie..

O kurczę,to nieźle:-):-):-).Generalnie lepiej tak szybko,niż się godzinami męczyć:-):-):-)U mnie to też drugi poród i z całego serca mam nadzieję,żebędzie szybciej,niż za pierwszym razem;-):tak:;-)
 
mi już położna zapowiedziala, że rodzimy w pozycji kucznej lub na takim krzesełku specjalnym :tak:
Ja też tak chcę... Głupie nie? Marzę o porodzie w pozycji pionowej... Dowiem się, czy to możliwe dopiero za 2 tygodnie (podczas zajęć w SR z moją położną porodową :-D:-D:-D)...
Tak bardzo nie chcę cc... jak sobie przypomnę samopoczucie po operacji pęcherza (blizna jak na cc) :baffled: brrrr... Nie, nie chcę tego drugi raz... Ach, żeby się Mój Wstydzioch zechciał obrócić na czas...
 
Co do szybkich porodów to moja sąsiadka jest nie do pobicia. Urodziła miesiąc temu 4 dziecko. Siedziała sobie u mojej mamy na kawce i zaczęły się skurcze,ale spokojnie, przecież kawkę trzeba dopić jak się już do sąsiadki wybrało :-) i dopiero jak miała skurcze co 3 min zadzwoniła po męża. Do szpitala przecież niedaleko ( 10-15 minut autkiem ). W połowie drogi koleś dzwonił do szpitala i pytał jak ma poród odebrać bo nie zdążą dojechać :-):-):-):-) Jak dojechało do nich pogotowie już miał córeczkę na rękach. To dopiero dzielny tatuś:-D:-D
 
asieńka a ja ci powiem, ze najczęściej jak tatuś jest na początku to i do końca zostaje, bo nie ma sumienia zostawić rodzącej samej a i widzi pewnie że jest potrzebny.
 
reklama
Co do szybkich porodów to moja sąsiadka jest nie do pobicia. Urodziła miesiąc temu 4 dziecko. Siedziała sobie u mojej mamy na kawce i zaczęły się skurcze,ale spokojnie, przecież kawkę trzeba dopić jak się już do sąsiadki wybrało :-) i dopiero jak miała skurcze co 3 min zadzwoniła po męża. Do szpitala przecież niedaleko ( 10-15 minut autkiem ). W połowie drogi koleś dzwonił do szpitala i pytał jak ma poród odebrać bo nie zdążą dojechać :-):-):-):-) Jak dojechało do nich pogotowie już miał córeczkę na rękach. To dopiero dzielny tatuś:-D:-D

Super:tak::tak::tak:
I fajnie,że ten Tatuś stanął na wysokości zadania:tak::tak::tak:
 
Do góry