reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród już niedługo.........

Muszę Wam powiedzieć, że zaczynam sie powoli bać. Nawet zabroniłam mężowi łóżeczko składać bo dotarło do mnie, że jak będzie złożone tzn., że poród już na prawdę tuż tuż. Z jednej strony bardzo chciałabym żeby mała już była, ale z drugiej strony jak widzę coraz mniejszą liczbę dni na suwaczku, to zaczynam panikować!!! :(
 
reklama
a ja po tej wizycie dzisiejszej na porodowce mam bardzo pozytywne odczucia :) polecam taka wizyte dla tych, ktore pierwszy raz rodza. mnie sie wydawalo to wszystko taka straszne, a tu calkiem sympatycznie bylo!
 
No ja Gufi nie mam takiej możliwości tzn. nie będę się tłuc samochodem ponad 2 godziny tylko po to żeby oglądnąć sobie porodówkę, w której chcę rodzić. Poza tym mnie nie tyle przerażają widoki na porodówce ile sam ból, moja bezsilność, bezradność i skazanie na łaskę i niełaskę personelu, no i w pewnym sensie niemożność decydowania o sobie oraz niemożnośc zapanowania nad tym co dzieje się z moim ciałem. Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam o co mi chodzi i czy mnie dobrze zrozumiecie, ale mniej więcej tak to wygląda. :)
 
Ja jeszce o tym nie myślę to dla mnie abstrakcja.U mnie w szpitalu nie wpuszczaja zwiedzac pordówki.
 
Dziewczynki przyznam sie Wam, że ja tez troszkę sie boję - ha ja już wiem co mnie czeka!
Ale najbardziej to mnie przeraża myśl nie o samym porodzie ale to gojenie się naciętego krocza (miałam trochę z tym problemów). Ale znowu przecież nik nie powiedział, że za drugim razem będzie tak samo i że każda kobietka ma tam z tym jakieś problemy.
Więc ja sobię mówię tak: OBY DO POŁOWY PAŹDZIERNIKA Wtedy to już naprawdę bedzie z górki.
 
O kroczu, to ja wolę w ogóle nie myśleć, bo już bym się całkiem załamała, poza tym nie chciałabym być nacinana, już wole popękać sama.
 
reklama
Renee u siebie w miejskim szpitalu.Megi nie chcę cie przetażac,ale po drugim porodzie gojące krocze bardziej boli.Słyszałamto wcześniej i dziś potwierdziła koleżanka która tydzię temu urodziła drugie dziecko. :-[
 
Do góry