widziałam ostatnio na szkole rodzenia film z porodów 3 par i powiem Wam, że byłam bardzo zdziwiona. Mamy były spokojne i wszystko odbywało się jakoś inaczej niż myślałam, nie było wielkich krzyków itp. Ten film nawet pomógł mi się uspokoić, zobaczyłam że nie taki diabeł straszny. owszem, widać było po minach kobiet, że to nie jest wielka przyjemność i musi boleć, ale moje wyobrażenia były jednak dużo bardziej przekoloryzowane. zamiast przerażonych i wrzeszczących kobiet , zobaczyłam babeczki, które skupione na oddychaniu powoli zmierzały do celu. Będzie dobrze
reklama
ja wyszlam w piatek 21 lezalam prawie tydzien i tez nie slyszalam zadnych krzykow. w tygodniu gdy lezalam rodzili sie sami chlopcy ,tydzien wczasniej same dziewczynki.dwi dziewczyny musialy sie machodzic caly dzien w ta i spowrotem na korytarzu jednej pomoglo urodzila na wieczor ale druga nastepnego dnia
Czy któraś z Was orientuje się co oznaczają stopnie referencyjności szpitali. Czytałam sobie na temat oddziałów położniczych na stronie "rodzić po ludzku" i jest tam między innymi oznaczenie stopnia referencyj. zazwyczaj I lub II, tylko o co w tym chodzi, to nie wiem?????
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
na prosbe Mychy opisuje, co bylo dzis w szkole rodzenia na temat cesarskiego ciecia.
zadne rewelacje tak naprawde, bo ile mozna powiedziec przez godzine ... lekarz i polozna glownie opowiadali o:
1) wskazaniach do cc:
- choroby matki
- zly stan dziecka
- nieprawidlowe ulozenie - u nas w szpitalu u kobiet rodzacych po raz pierwszy tylko polozenie glowkowe jest uwazane z prawidlowe. przy miednicowym jest cc.
- mowil tez, kiedy moze zaistniec potrzeba przerwania porodu sn i zrobienia cc - kiedy nie ma postepu w I fazie mimo podanej oksytocyny, kiedy dziecko nie chce zejsc glowka do kanalu rodnego. no i oczywiscie kiedy stan dziecka zaczyna sie pogarszac.
2) jak przebiega cc:
- podaje sie kroplowke nawadniajaca i zaklada cewnik
- robi sie znieczulenie - zewnatrzoponowe, chyba ze jest nagla sytuacja i wtedy nie ma czasu i robi sie ogolne znieczulenie. ale to tylko w wyjatkowych wypadkach.
- potem brzuszek smaruje sie czyms odkazajacym
- robi sie naciecie
- odsysa sie wody plodowe
- wyjmuje sie maluszka
- u nas jesli tata chce byc przy cc, to musi sie najpierw dogadac z polozna i lekarzem.
3) po operacji:
- jestesmy w sali poopercyjnej, ale jesli wszystko jest ok, to dostajemy jak najszybciej maluszka i najlepiej zaczac karmic od razu na lezaco. najlepsze pozycje do karmienia po cc to na lezaco i spod pachy.
- kilka godzin po cc wyciagaja cewnik, a kroplowka podawana jest przez pierwsza dobe (oczywiscie jesli wszystko jest z nami ok)
- ze szpitala wychodzi sie u nas po 5 dobach, szwy sciagane sa po ok 8-10 dniach.
to tyle - po wykladzie bylo ciekawiej, bo poszlismy zwiedzac porodowke
zadne rewelacje tak naprawde, bo ile mozna powiedziec przez godzine ... lekarz i polozna glownie opowiadali o:
1) wskazaniach do cc:
- choroby matki
- zly stan dziecka
- nieprawidlowe ulozenie - u nas w szpitalu u kobiet rodzacych po raz pierwszy tylko polozenie glowkowe jest uwazane z prawidlowe. przy miednicowym jest cc.
- mowil tez, kiedy moze zaistniec potrzeba przerwania porodu sn i zrobienia cc - kiedy nie ma postepu w I fazie mimo podanej oksytocyny, kiedy dziecko nie chce zejsc glowka do kanalu rodnego. no i oczywiscie kiedy stan dziecka zaczyna sie pogarszac.
2) jak przebiega cc:
- podaje sie kroplowke nawadniajaca i zaklada cewnik
- robi sie znieczulenie - zewnatrzoponowe, chyba ze jest nagla sytuacja i wtedy nie ma czasu i robi sie ogolne znieczulenie. ale to tylko w wyjatkowych wypadkach.
- potem brzuszek smaruje sie czyms odkazajacym
- robi sie naciecie
- odsysa sie wody plodowe
- wyjmuje sie maluszka
- u nas jesli tata chce byc przy cc, to musi sie najpierw dogadac z polozna i lekarzem.
3) po operacji:
- jestesmy w sali poopercyjnej, ale jesli wszystko jest ok, to dostajemy jak najszybciej maluszka i najlepiej zaczac karmic od razu na lezaco. najlepsze pozycje do karmienia po cc to na lezaco i spod pachy.
- kilka godzin po cc wyciagaja cewnik, a kroplowka podawana jest przez pierwsza dobe (oczywiscie jesli wszystko jest z nami ok)
- ze szpitala wychodzi sie u nas po 5 dobach, szwy sciagane sa po ok 8-10 dniach.
to tyle - po wykladzie bylo ciekawiej, bo poszlismy zwiedzac porodowke
reklama
Podziel się: