Hej dziewczyny,
powiedzcie mi ... Nie dawno dowiedziałam się,że pod czas porodu pękają naczynka w oczach i lekarz mowią,żeby podczas skurczy zamykać oczy...No a ja mam tendencję do pękających naczynek i bez tego;]
Ponadto dowiedziałam się,że kobiety z duża wada wzroku (krótkowzroczność czyli minusy) automatycznie (to zależy od lekarza) skierowywane są na CC, bowiem podczas porodu SN ciśnienie w gałce ocznej jest tak duże że może uszkodzić siatkówke , pogłębić wadę wzroku.
Nie wiem jaki pułap predestynuje mnie do CC ;/? Ja mam -6 i i -7, potężny astygmatyzm (taki ,że u na badaniach szkiełka kończą się okuliście do stwierdzenia wady ;/...Okulary to denka od słojów;/ Szkła kontaktowe na pół roku to wydatek w postaci około 400 zł, bo niestety muszę toryczne i to określoną krzywiznę...
Od badającego okulisty dowiedzialam się, że moja wada należy do wysokich krótowzrocznosci..no ale decyzje o CC podejmuje Gin... To jest prawda?
Ja wiem z czym się wiąże CC. Po obejrzeniu kilku filmików na YT i przeczytaniu masy inf nie uważam tego za super rozwiązanie, ale... z wykształcenia jestem plastykiem, po studiach konserwatorem....Juz przy obecnej wadzie nawet w szkłach kontaktowych ledwo przechodzę badania wysokościowe;/ Oczy to moje narzędzie pracy, ehh z resztą dla każdego oczy sa ważne
Nie wiem jak przekonać swojego gina do tego, żeby zgodziła si na CC....Mam obawy,że po takim wysiłku moja wada wzroku wzrośnie, a że mam ta przypadłość że łatwo mi pękają naczynka to ja wiem na 100% że będę mieć czerwone oczy jak Nosferatu ;/ Poradźcie coś...co o tym mysliscie? Zdecydowałybyście się na CC z takiego powodu??