Kupciusia
Fanka BB :)
U mnie w szpitalu pytają czy pacjentka życzy sobie lewatywę. Ponoć trochę namawiają, że lepiej jest zrobić (pewnie ma to związek z tym, że przy porodzie w razie w mają mniej nieprzyjemnego sprzątania czy coś). Na szkole rodzenia główna położna mówiła, że rozmawiała z szefem oddziału (nie wiem jak on się tam zwie, ordynator?? ), że ma porozmawiać z położnymi żeby tak nie namawiały, bo organizm sam się oczyszcza i wcale aż takie konieczne to nie jest, a jak się przydarzy no to trudno. No chyba, że kobieta bardzo nie chce żeby jej się przydarzyło, to wtedy może sobie sama zażyczyć i zrobią. Ale swojej nie trzeba przynosić, za to do dziecka trzeba mieć wszystko w sumie swoje. Ale też nikt mi dziecka nie będzie mył czymś czego ja nie chcę, no i mycie jest w sali z matką i przy matce. Jeśli ojciec lub matka chce mogą sami kąpać pod okiem położnej lub nie. U nas to będzie obowiązek D. więc niech się ładnie przy położnej nauczy .
Chyba odbiegłam od tamatu, sorry...
Chyba odbiegłam od tamatu, sorry...