reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PORÓD i wszystko co z nim związane.

reklama
Zaczęłam sobie czytać stronki szpitali, które mam do wyboru do porodu, jeśli będę rodziła u nas. Nawet ręczniki wyliczyli :-)

Do porodu przyjmujemy ciężarne bez skierowania.
Transport karetką Pogotowia Ratunkowego powinien odbyć się do wybranego przez pacjentkę oddziału położniczego.
Prosimy zabrać ze sobą:

  • dowód osobisty,
  • dokument ubezpieczenia zdrowotnego,
  • kartę przebiegu ciąży,
  • wyniki badań laboratoryjnych (koniecznie oryginalny wynik grupy krwi),
  • wypisy z ewentualnych pobytów szpitalnych i konsultacji,
  • przybory toaletowe, 2 ręczniki,
  • pantofle domowe i klapki pod prysznic,
  • min. 2 koszule bawełniane,
  • szlafrok.
  • dla dziecka mile widziane chusteczki do pielęgnacji, mała paczka pieluszek jednorazowych oraz delikatny ręcznik; można zabrać też ubranka.


Drugi wypisuje takie:

Naszym celem jest zapewnienie poszanowanie intymności i dyskrecji pacjentki.
Pacjentki po porodzie są wypisywane do domu tak szybko jak to jest możliwe - zawsze po uzgodnieniu terminu.
Istnieje możliwość zwiedzenia naszego Oddziału.
Zgłaszając się do porodu należy zabrać:


  • dowód osobisty
  • dokument ubezpieczenia zdrowotnego
  • kartę przebiegu ciąży
  • wyniki badań laboratoryjnych (szczególnie wynik grupy krwi)
  • wypisy z pobytów szpitalnych
  • informacja na piśmie o przynależności do POZ (dokładny adres i nazwa placówki ochrony zdrowia do której ma być zgłoszony patronaż i przekazane dokumenty)
  • przybory toaletowe
  • pantofle
  • klapki pod prysznic
  • szlafrok
  • koszulę nocną
  • ręczniki
  • pieluszki jednorazowe dla noworodka
  • nawilżone chusteczki do pielęgnacji noworodka
Jesteśmy otwarci na życzenia i prośby pacjentek.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny, mam pytanie do mam, ktore rodzily SN wiecej, niz 1 raz i byly nacinane.. przy pierwszym porodzie z racji mega tempa akcji porodowej i dość sporej główki Kuby, nacięcie mi takie zafundowali, że blizna wychodzi mi aż na pośladek, nie jest fajnie, nawet noszenie majtek jest dla mnie uciążliwe, bo materiał drażni bliznę i ostatecznie powoduje to ból :(
boję się jak będzie teraz, podobno drugi poród idzie sprawniej niż pierwszy, co już teraz mnie przeraża, no i zapowiada się, że Hania będzie miała też niemałą główkę, więc zapowiada się nacięcie krocza, uff, może nie będzie aż tak spore, ale właśnie, jeśli jest potrzeba nacinania przy drugim porodzie, to czy tną "po bliźnie", obok, czy może po drugiej stronie??? Nie wiecie jak to wygląda? Ma ktoś doświadczenie??


Od razu dodam, ze w pierwszej ciazy od 36tyg masowalam krocze olejem migdalowym, pilam herbatki z lisci malin, a jak na dobre zaczal sie porod to po godzinie bylo juz po imprezie i wszystkie wczesniejsze przygotowania do ochrony krocza na nic sie nie przydaly, wiec teraz po prostu psychicznie juz nastawiam sie na naciecie i na to, ze zdaze dojechac do szpitala :)
 
no ja rodziłam 2 razy SN....za każdym razem mnie cięłi, bo ja ponoć mało rozciągliwa jestem:szok:, a do tego jeszcze gdzies tam pękłam.....nacięcia mam w innych miejscach za każdym razem.....a blizny niestety tez mi dokuczają, bolą czasem swędzą......


Ja za to się boję cc....jak to będzie, jak bedę dochodzic do siebie i w ogóle.....to jednak operacja, jak bedzie się rana goiła, co z karmieniem.....masa pytań po głowie mi się kłębi....ehhhhh
 
Kota na szkole rodzenia powiedzieli, ze staraja sie nacinac po bliźnie. Polecili tez stosowac balonik epino do rozciagania krocza.

Kinderek, Misia ja tez sie boje dochodzenia do siebie po cc. Pociesza mnie fakt, ze miałam juz jedna poważna operacje, po której zostala blizna od mostka do pepka. Niby byłam wtedy 10.lat młodsza, ale szybko stanełam na nogi. W drugiej dobie juz na 2piętro sama poszłam-z sali pooperacyjnej na zwykłą. Licze, że i tym razem będzie dobrze
 
reklama
Do góry