reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród i ginekolodzy w Sosnowcu

reklama
Cóż, dr Gałązka prowadził pół mojej ciąży. Chodziłam do niego prywatnie. Potem nagle w 5 miesiącu ciąży wylądowałam w szpitalu nr. 2 z omdleniami. Leżałam tam 6 dni i umierałam ze strachu, i dopiero 6-tego dnia dostałam swoje wyniki. To ja dziękuję :( Zmieniłam lekarza. Gałązka jest owszem, miły i delikatny, ale mało konkretny. Taki typ, co poklepie po ramieniu a mało tłumaczy "po medycznemu". W sumie jest dobrym lekarzem, ale znalazłam lepszego, tylko w Katowicach.

Ornowski - miałam spotkanie z nim tylko w szpitalu, trochę gburowaty, ale bada bezboleśnie. Zero indywidualnego traktowania pacjenta w szpitalu, standardowe: "Jak się pani czuje?" na obchodzie, zero informacji, do widzenia.

Dr Szatan - przyjmuje prywatnie na Zagórzu, pracuje w szpitalu nr 3. W porządku z przyjęciem, ale naciąga na wizyty, od początku niezagrożonej ciąży każe biegać co 2 tyg. co łączy się z kosztami. I ciągle robiłaby USG (oczywiście nieprzymusowo) ale to też koszty.

Dr Grzyb - prywatnie w okolicy alei Mireckiego. W porządku lekarz.
 
oj widze ze dawno nikt tu niezaglądał . Może jakaś szczęsliwa mamuska powiedziałaby jak to teraz wygląda na porodówce w sosnowieckiej2. Niedługo przyjdzie na świat mój pierworodny:-) i mam zamiar tam rodzić z tego względu iż pracuje tam mój ginek dr.Wróbel. Mam też nadzieje że porodówka jest w leprzym stanie niż ginekologia -:baffled::baffled::baffled: brrr obrzydlistwo i syf. Prosze o jakieś podpowiedzi.
 
No to widze że porodówka niczym sie nieróżni od ginekologji , a ta to poprostu od PRL chyba niebyła remontowana , łazienki , a zwłaszcza toalety śą najgorsze -już lepiej w gacie robić :-D:tak: a podobno położnictwo wyremontowane - tak słyszałam:crazy: . No i mam nadzieje że nienatrafie na ordynatora , fuj okropny gościu.
 
Andzia ja rodziłam obydwoje moje pociechy w 2 Zulka urodziła się w sieprniu 08 a Fifi kwiecein 07 i powiem Ci ze przez ten rok nie zauwazyłam zbytnich róznic .....ja trafiłam na super personel tzn położne za pierwszym i drugim razem.......wiec na opiekę nie mogłam narzekac ......prysznice wyremontowne ale nieststety czynny był tylko jeden:( toalety hmm w najgorszym wypadku ujdą
Doczytałam ze chodzimy do jednego lekarza ........ja osobiscie jak on twierdzi nie w pore zaczełam rodzic i niestey nie było go przy mnie ale pózniej codziennie do mnie zaglądał..........ogólnie było niezle:))pozdrowionka
 
a co powinnam spakować do szpitala dla siebie i maluszka bo słyszałam że każdy szpital ma jakieś swoje wymagania?
I jeszcze 1 pytanko takie trochu :baffled::baffled::baffled: czy położnej powinnam dac w łapke?
a może można zapłacić za prywatny poród?
 
Witajcie,
Dziewczyny a czy funkcjonuje tam szkoła rodzenia? bo nie mogę znaleźć żadnej szkoly rodzenia działającej przy szpitalu.
Jeśli tak to proszę dajcie jakieś namiary nr telefonu itp. Z góry serdecznie dziękuje
 
reklama
jogobelko jak rodziłam pierwzy raz to był szkoła rodzenia idziesz na odzdział i pytasz połóznej o nią one wszytsko Ci powiedzą .....a wiem jeszce ze swego czasu w 3 na Zagórzu była

andzia jeśłi rodzisz w 2 to nie musisz brac rzeczy dla dzidzi oni ubierają w szpitalne(nie sa najgorsze) a dla siebie muzisz zabrac : - podkłady na łózko podpaski (pieluszi dla dzieci Bella tak się nazywają) , ja brałam welflony i lewatywe .....Poród rodzinny nic nie kosztuje sa dwie sale jedna z trzema łózkami i osobna jednołózkowa (ja dwa razy rodziłam tam ) ale to los szczescia czy będzie wolna.......hmmm czy dawac połóznej ja kaski nie dawałam po porodzie mój mąz kupił wielki kosz ze słodyczami i zaniósł......jesli masz jeszcze jakies pytanka pisz tutaj albo na priv chetnie odpowiem:)

powodzenia
 
Do góry