reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród czyli - Koniec naszej "drogi" tuż tuż

Ja byłam dzisiaj u gina, po zwolnienie ;-). Dał mi do 19 :szok:. Mam nadzieje że do tego czasu zdołam sie rozdwoić :-D
U mnie cisza na pokładzie....nic a nic sie nie dzieje. Jak to gino powiedział: "wszystko już gotowe ale pozamykane....". Ciekawe co to znaczy...:baffled:
Mała waży 3670 - 3720 g mniej więcej :szok::szok: - duża no nie? :-p
Dżizas - aż sie boje ile będzie ważyć ta moja "kruszyneczka" jak sie zechce urodzić za 2 tygodnie :szok::-D

Agutek, dobrze że cie wypuścili...lepiej czekać w domciu niż na łóżku szpitalnym :tak::tak:
 
reklama
No ja dzis na ktg na 13 lecę ponownie :-).Mam nadzieje ze mnie nie zostawią w szpitalu :-).Chyba ze znowu te cisnienie bedzie wysokie :-(.
Ja wczoraj dostałam od internisty bez żadnego"ale" zwolnienie na 7 dni :-) i powiedział zebym przyszła jak sie skonczy a ja jeszcze nie urodzę.Podziekowałam mu i niech sie wypcha :-)....ja urodze i juz ;-).
Przespałam o dziwo cała nockę :-), a dzien jakos minie:-)

Wiecie co zauwazyłam ze babeczki z prawidłowym przebiegiem ciazy rodzą po terminach i jest ich coraz więcej w Polsce:-).Moze maluszkom jest tam naprawde dobrze i do końca dojrzewają jak te brzoskwinki:-).Dzieci urodzone po terminie są zdrowsze i lepiej rozwiniete maja odruchy, no i tez szybciej sie dostosowują do świata :-).Także dziewczyny głowa do góry , brzuchy na dół i nie martwic sie :-)- natura zadziała :-). A ja wolę osobiscie tą naturę niż pielęgniarkę podlączającą oxytocynę w szpitalu ;-)
 
Ja tylko mam nadzieję, że moja mała urodzi się do przyszłego piątku, bo wtedy mijają mi 182 dni L4, a ja nie złożyłam wniosku o swiadczenie rehabilitacyjne do ZUS-u, bo byłam przekonana, że wtedy już urodzę :laugh2: Chociaż wszyscy zapewniają mnie, że jeśli w piątek mam 42 tydzień ciąży to lekarze przymusowo ją już wtedy kończą...Mam nadzieję :rolleyes:
Kurczę, a tak coś czułam, że ja do połowy marca będę ciężarówka i proszę..sprawdziło się :baffled: :-D
 
Agutek mam pytanko :-)
Czy te 182 dni trzeba miec ciągłosc zwolnienia , bo mi wychodzi o 3 dni wiecej z nowym zwolnieniem do 15 tego oraz z takimi krótkimi jak byłam na poczatku ciazy :-(...Co robic aby ewentualnie pieniadze dostac?
 
Wiecie Dziewczynki że ja też bym chciała urodzić jak najszybciej, ale mój gin mi powiedział że mojej Małej sie na świat nie spieszy , siedzi sobie w brzuszku bo tam jej dobrze i już sie z tym pogodziłam, że mam jeszcze 19 dni, mam tylko nadzieje że jeszcze zmieszczę sie w marcu (powinnam skoro mam miec cesarke to chyba nie bede musiała czekać tylko w terminie mnie ciachną ). Także musimy jeszcze troszkę poczekac i sie pomęczyć, ale cóż warto :)

JpGZp1
 
Agutek mam pytanko :-)
Czy te 182 dni trzeba miec ciągłosc zwolnienia , bo mi wychodzi o 3 dni wiecej z nowym zwolnieniem do 15 tego oraz z takimi krótkimi jak byłam na poczatku ciazy :-(...Co robic aby ewentualnie pieniadze dostac?

Tak, chodzi o ciągłość zwolnienia. Żeby nie było ciągłąści to musi być powrót do pracy na chyba minimum 60 dni :baffled:
I problem w tym, że od 183 dnia przysługuje świadczenie rehabilitacyjne wypłacane przez ZUS. Jednak na wniosku napisane jest pogrubionymi literami, że wniosek należy złożyć conajmniej na 6 tygodni przed upływem 182 dni. Ja tego nie zrobiłam, bo myślałam, że urodzę do tego czasu, a teraz to już mam wątpliwości. No i boję się, że ZUS najzwyczajniej w świecie mnie oleje, bo do 182 dni pozostał mi już tylko tydzień, a nie sześć :eek: Ponadto z tego co się orientuję to jest to totalna biurokracja i trzeba ZUSowi dostarczyc całą dokumentację, np. kopię karty ciąży, całą historię ciąży od lekarza, jakieś wnioski powypełniać, ponoć tragedia. I tak się zastanawiam czy w ogóle zawracać sobie tym głowę, bo 16 marca muszą mi już poród wywołać...a wtedy mijają mi 182 dni..a nawet jak urodzę dzień czy dwa później czy jest sens latać po całym mieście i wszystko załatwiać...czy sobie odpuścić i najwyżej nie mieć kasy na ten dzień czy dwa. No sama już nie wiem co robić :confused: Chyba jednak będę liczyła na to, że urodzę do tego czasu hehe :-p
 
mam tylko nadzieje że jeszcze zmieszczę sie w marcu (powinnam skoro mam miec cesarke to chyba nie bede musiała czekać tylko w terminie mnie ciachną ).


kasiu580, jeśli nic się wcześniej samo nie zacznie to myślę, że na pewno w marcu zostaniesz mamusią, bo z reguły w terminie robią cesarki zaplanowane, nie czekają dłużej :happy:
 
No to ładnie :-(.Jak nie urodzę do 12 tego to rozpocznie sie 183 dzien :-(.

Szkoda tylko że Zus nie przysyła takiej informacji do nas jak sie jest juz np. w polowie tych dni nie?A teraz to niby jak ja mam z tym brzuchem biegac i to załatwiac? Ale chwila ja od zusu dostaje od listopada pieniądze bo pierwszy miesiac płaci zakład pracy a za te kilka dni wczesniejszych dosawałam normalne 100 procent wypłaty.;-) No to moze nie mam co sie na zapas martwic nie? Bo przeciez zus placi po 30 dniach dopiero nie?Wobec tego jeden miesiac płacil zakład pracy.
Tak czy siak jak bede na maciezynskim to chyba pieniądze mi sie naleza nie?

Ja tez mysle ze jak juz cesarka zaplanowana to nie przenosisz a raczej maluszka wyjmą w terminie:-).Bo uwierz mi czas sie dłuży pod koniec jak cholera :-(.

Ja juz sie na gg nie pokazuje ani nie odpisuje na smsy bo juz nie mam siły tłumaczyc ze jeszcze nic sie nie dzieje :-)
 
jarzyneczko ja też mam L4 przez ZUS płacony, jednak o ten zasiłek rehabilitacyjny trzeba samemu dygać z tymi wszystkimi wnioskami - niestety :-(
 
reklama
Ja też mam L4 i złożyłam wniosek na 2 tygodnie przed końcem zwolnienia i oni mi to wyrównaja przy najblizszej wypłacie, tylko że u mnie to była sprawa 1,5 m-c bo ja byłam na zwolnieniu od początku ciąży a jak Ci będzie brakowało tylko pare dni to nie wiem czy jest sens zebyś latała z tymi wszystkimi wnioskami, bo ZUS to przecież biurokracja i na zatwierdzenie decyzji lekarza orzecznika trzeba czekać 21 dni wiec już dawno bedziesz maiła macierzyński.

JpGZp1
 
Do góry