reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poradnik Mamuśki

Karola raczej tak...znaczy piersi się napełniały już lepiej. Zwiększyłam picie i sobie zaparzyłam melisa+anyż na laktację.....

Ja miałam puszkę bebilonu HA i ponieważ karmiłam tylko z niej 3 x po porodzie jak mleka nie miałam to sobie stała szczelnie zamknięta w suchym miejscu w szafce. Jak w 5 tyg. miałam kryzys to mu to mleko zrobiłam i potem w 8 też. Pediatra mi powiedziała, że jak nie zawilgotniało to mogę podać. Najwyżej mam zebrać wierzchnią warstwę i wyrzucić.....I nic małemu nie było a był dużo młodszy....Potem już sobie kupiłam takie gotowe jednorazowe porcje w aptece.

A jak tak napręży te ręce to nie masz wrażenia jakby był nieobecny przez chwilę? Zwróć uwagę na jego oczka czy nie odpływa albo coś....
 
reklama
KAROLA my tez mamy problem ze spaniem i z usypianiem, najgorsze jest to ze i w dzien i wieczorem- wieczorem jest najgorzej bo Salus wlasnie tak jak opisujesz jest taki zmeczony ze krzyczy z tego zmeczenia a zasnac i tak nie moze, zreszta w dzien tez jak zmeczony to placze non stop). przechodzilam juz wszelkie mozliwe sposoby usypiania. ostatnio powrocilismy do usypiania przy piersi, i w dzien probuje go odstawic po tym do lozeczka (w nocy spi ze mna, i wcale tez nie jest rozowo) ale jest to samo co u Ciebie, po dokladnie 30min budzi sie i placze bo nadal jest zmeczony...i te ostatnie dni kiedy zasypia przy cycku zada tez cycusia jak sie obudzi (jako zamiennik smoczka), ech tez juz nie wiem co robic.bo jak po prostu probuje go usypiac w lozeczku spiewajac mu i glaskajac to tez albo usnie wyjatkowo na te 30min albo krzyczy w nieboglosy i nawet potem nie da sie uspokoic na raczkach.
tylko na spacerach ladnie spi, nawet do 2 godzin, no ale co, caly dzien mam byc na zewnatrz?
no to sobie ponarzekalam...
 
Dziewczyny których dzieciaczki mają problem ze spaniem a chodzicie codziennie z maleństwami na spacerki? Dziecko jak sie dotleni to lepiej spi. Mój mały wczoraj też miał problem żeby zasnąć, ale powodem była wysoka temperatura w pokoiku. Męczył się z 2h i spał niespokojnie, czasami jęczał przez sen. To napewno też i wrażenia z całego dnia bo byli znajomi i było za głosno a on lubi spokój. Idę zaraz na spacerem bo słonko ładnie świeci. Miłego dzionka.:-)


 
JJ to mnie teraz zastanowiłaś. Kurcze wiem, że jego buźka wyraża ból, a oczka ma duże. Teraz to już nawet na niego nie patrzę tylko jak czuję, że sztywnieje to od razu zmiana pozycji. Ale zaobserwuję jego oczy. A to coś oznacza? Zmartwiłaś mnie...

susumali no to mamy podobnie. Chyba musimy mieć nadzieję, że minie. Koleżanka mamy mówiła, że jej mały sypiał tak do 9miesiąca:szok: a z dziewczynką tego problemu nie miała.
Znów się budzi po 25min. Dziś już druga taka drzemka. Niedługo na spacer, ale tam też już nie umie pospać. I my wychodzimy codziennie także nie w tym problem u nas. No i zima idzie i spacery też już coraz krótsze więc u nas to żadna alternatywa. Przy piersi zasnąć umie sporadycznie, bo on by może i chciał, ale ciągnąć cyca jak smoczka właśnie, a jak mu leci, a on już nie chce to się denerwuje.
Mój do tego smoczka nie chce- miał etap, że chciał i zasypiał na dłużej i bez mojej pomocy...
A u nas na wieczory narzekać nie mogę, ale nie przyzwyczajam się.
A do której Wasze maluchy śpi. Igor do 7.30. Zdarza się tak jak dziś do 9 i to też jest duża różnica. Ale to są wyjątki.
 
Nikos tylko to nie chodzi o wiszenie na cycu tylko o to, że piersi nie napełniają się tak. Mam nadzieję, że to przejściowe i wróci do normy.

I jak mała wytrzymuje spokojnie bez butli?
Wydaje mi się, że przez to wiszenie cycki produkują więcej.....

Od wczoraj nie zrobiłam butli. Mała widać najada się.
U mnie jak w kalejdoskopie z tą produkcją mleczka. Jak mam spokojne dni to jest ok, natomiast jak się stresuję to od razu odczuwam różnicę w produkcji..
 
karolaola co do spania to moja śpi tak do ok. 7:00 (czasem obudzi się o 5, 6 ale częściej do 7), ok. 9:00 śpi niecałą godzinkę. po południowym jedzeniu idę z nią na spacer, potem wnoszę z gondolą na balkon i tam jeszcze śpi, ale codziennie inaczej, czasem godzinę półtorej a nieraz 30 minut. ok 19 lub 19:30 kąpanie butla i spanie.
dziś kijowo mi wyszło bo karmienie o 18 więc ni w kij ni w ... więc dałam wcześniej jeść zamiast o 18 to o 17:30 i wykąpałam o 19:10 potem znów butla i spać - sama zasnęła z pieluszką w łapce i dydem w dziobku :-)chciałam ją oszukać bo w sumie nie minęło 3 godziny między karmieniami zrobiłam jej 90 ml zamiast 150. Myślicie, że ją to zaspokoiło? hehehe nic mylnego płakać mi zaczęła więc dałam jej te brakujące 60 ml...
a teraz już psi.
 
mlodam mój też zasypia właśnie, piersi dalej liche, ale daliśmy radę bez butli. Czyli rozumiem, że Ola śpi o tej 9 i na spacerze tylko? Chyba źle zrozumiałam:eek:
Igor o 17 spał na rękach, bo popołudniu za chiny nie chce zasnąć w łóżeczku i przespał 40min. Ale muszę go pochwalić, bo dziś 70%dnia spędził w łóżeczku na zabawie z karuzelą i miałam czas na wszystko.
Najgorsze u nas wyjścia w gości, bo wtedy mały tylko na rękach potrafi zasnąć. A jutro taki dzień nas czeka. Chyba wolę być z nim w domu wtedy wszystko mam zaplanowane.
 
Karolaola hmm buźka wyraża ból....dziwne to całe sztywnienie i chyba nietypowe. Ja bym poszła czym prędzej do neurologa, nawet prywatnie, bo mnie by to niepokoiło.....Lepiej niech powie, że ok niż coś przeoczyć. Mój starszak miał WNM i też masakrycznie mało spał i szybko się budził. Radek to przy nim śpioch normalnie....

Ja dziś z Radkiem schodziłam po schodach tyłem do mnie i nie sztywniał....chciałam to sprawdzić ;-)
 
Ale tutaj pustki przy niedzieli. Witam serdecznie. Dzisiaj pogoda ble-szaro i ponuro ale na spacerek raczej sie wybieram. Miałam mieć gości ale się rozchorowali, a więc mam wolniejszy dzień. Mój maluch dał mi dzisiaj popalić w nocy. Dawno już nie miałam zarwanej nocki. Zazwyczaj śpi do 5:00 a potem do 7 a dzisiaj pobudka o 1 i potem o 6. Teraz za to biedak padl. Milego dnia:-)
 
reklama
susumali, karolaola, my cały czas mamy podobne jazdy z usypaniem. Na spacery chodzimy regularnie, więc to też nie jest problem.
Nie ma mowy, żeby usnął sam odłożony gdziekolwiek, bo łóżeczko to tylko jedna z opcji, którą ćwiczyliśmy. I jak zaśnie to po chwili się wybudza. Ostatnio miałam mały sukces bo uśpiłam go w łóżeczku po uprzednim spacyfikowaniu przy piersi. Po odłożeniu do łóżeczka oczywiście wybudził się (nie ma siły żeby przełożony nie wybudził się niezależnie od fazy snu), ale ja wtedy: smoczek do paszczy, pielucha na głowę i zaczęłam bujać łóżeczkiem. I po chwili (dłuższej) usnął i spał 3 godziny! Spędziłam pierwsze nocne samotne 3 godziny we własnym łóżku od czasu urodzenia młodego :) Ach, jak było pięknie.... Mąż niestety śpi w drugim pokoju, nie wytrzymał tych nocnych jazd....
 
Do góry