reklama
myszka1987
Mama Mikołaja:)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2009
- Postów
- 607
Marcelinaa widzisz że ile osób tyle opinii... Mi położna powiedziała:
-zero odciągania laktatorem (kilka razy sobie upuściłam i to tylko odwlekało koniec laktacji bo się dopełniały po kilku godz...)
-na ból i gorący biust zimne okłady ( pielucha z zamrażalki była ok)
- herbata z szałwii
-chłodne prysznice na cyce
U mnie to wszystko podziałało a te okłady robiłam nawet co 3 godziny jak mnie bolały. Nie odciągałam ale w nocy budziłam się z mokrą koszulką i tak jakoś samo zeszło i się już na szczęście nie napełniły
-zero odciągania laktatorem (kilka razy sobie upuściłam i to tylko odwlekało koniec laktacji bo się dopełniały po kilku godz...)
-na ból i gorący biust zimne okłady ( pielucha z zamrażalki była ok)
- herbata z szałwii
-chłodne prysznice na cyce
U mnie to wszystko podziałało a te okłady robiłam nawet co 3 godziny jak mnie bolały. Nie odciągałam ale w nocy budziłam się z mokrą koszulką i tak jakoś samo zeszło i się już na szczęście nie napełniły
no i poznałam co to kolki!!!!!!
Teraz proszę o informacje, tego SAB Simplex naprawdę daje się 15 kropli do każdego karmienia??? To przecież cała butelka wyjdzie na dzień??? i czy to prawda,że te niemieckie są lepsze od tych czeskich???????
jak macie jeszcze jakieś swoje sposoby na kolki to please piszcie bo serce mi się kraja jak to moje dzieciątko płacze...
Teraz proszę o informacje, tego SAB Simplex naprawdę daje się 15 kropli do każdego karmienia??? To przecież cała butelka wyjdzie na dzień??? i czy to prawda,że te niemieckie są lepsze od tych czeskich???????
jak macie jeszcze jakieś swoje sposoby na kolki to please piszcie bo serce mi się kraja jak to moje dzieciątko płacze...
Marcelinaa
Fanka BB :)
aha..czyli nic nie odciągałaś i nic nie wyciskałaś, wybacz że tak wypytuję ale to dla mnie gorący temat
dominic
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2011
- Postów
- 961
Marcelina a nie myślałaś aby odciągać i podawać jako jeden posiłek porcji z 2, 3 odciągnięć? To zawsze PM, to, co najlepsze dla Pindzi. A 35 ml na jedno odciągnięcie to wcale nie jest tak mało biorąc pod uwagę ile Pindzia ma dni. Ja z bólem serca od weekendu podaję młodemu 1 flachę MM w nocy.
Marcelinaa
Fanka BB :)
Pindzia je 90-120 ml na raz.
35 to ja miałam z rana.. 60-70 ml uzbierałam z 3 odciągnięć.
Podawałam jej to oczywiście..ale na dłuższą mete to nie jest rozwiązanie..
co 2-3 godziny wiś 30 min na laktatorze w dzień i w nocy czyli średnio 4 godziny na dobę po to, żeby te parę łyków jej zafundować..
i to jeszcze pożyczonym laktatorem, który zaczyna się psuć..
35 to ja miałam z rana.. 60-70 ml uzbierałam z 3 odciągnięć.
Podawałam jej to oczywiście..ale na dłuższą mete to nie jest rozwiązanie..
co 2-3 godziny wiś 30 min na laktatorze w dzień i w nocy czyli średnio 4 godziny na dobę po to, żeby te parę łyków jej zafundować..
i to jeszcze pożyczonym laktatorem, który zaczyna się psuć..
Marcelinaa
Fanka BB :)
Masz prawo a co do ręcznego to podziwiam..mój mąż powiedział, że jakby miał na ręcznym przez 30 min co 2-3 godz zasysać mi sutka to by miał ręce jak Robert Burneika
Nie widzę sensu dalszego rozbudzania laktacji - która notabene od soboty nie ruszyła się na krok- dla dziecka, które i tak już nie będzie ciągnęło z cycka i wydawania 200 zł na nowy laktator po to, żeby jej czasem parę łyków zafundować.
To jest najzwyczajniej bez sensu.
Nie widzę sensu dalszego rozbudzania laktacji - która notabene od soboty nie ruszyła się na krok- dla dziecka, które i tak już nie będzie ciągnęło z cycka i wydawania 200 zł na nowy laktator po to, żeby jej czasem parę łyków zafundować.
To jest najzwyczajniej bez sensu.
reklama
Podziel się: