reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poradnik Mamuśki

Maggie ze mnie już przy pierwszym dniu leci jak z kranu:confused2:

Flower my czasem czekamy dość trochę na odbicie a czasem odbija się Domiemu jak ma jeszcze smoka w buzi. I też zdarza mu się na śpiąco bo i na śpiąco potrafi jeść. I też zaliczyliśmy dzisiaj wymioty, poszło na sofę, koc i na mamę:-) Co do obsikiwania i kupek to zdarza się, że przy jednym przewijaniu idą 3 pieluchy, Dominik robi wszystko na raty i też jakby czekał aż mu czystą pieluszkę będę chciała podsunąć albo jak już ma czystą założoną. Tata wysunął torię, że Kurczak nie lubi załatwać sie do nieświeżej pieluszki ale to tylko facet więc... Kilka dni temu usłyszałam od niego: "O kurcze, Dominik nie ma kości na głowie, ma tu normalnie jakby dziurę.":-D
 
reklama
FLOWER u nas tez czasem Saleh nie odbija mimo trzymania go w pionie...czasem odbije mu sie dopiero po przebudzeniu sie

u nas czasem przesiusia pieluszke, ale chyba ze siusiak do gory sie ulozyl a i podejrzewam ze musze przejsc na pieluchy nr 2 bo my konczymy jeszcze 1...

MLODAM u nas tez raz lepiej raz gorzej, chyba AANKA Ty o tym tez pisalas- jak ponarzekam tu na Salesia to jest grzeczniutki, a jak go pochwale to mi plakusia nie wiadomo czemu (brzuszek, potrzeba blioskosci, chec bycia w bujaczku etc). wiec chyba musze tylko narzekac, no ale nie chce bo slodziaczek jest moj

MAGGIE, DOMINIC wspolczuje obfitych okresow, ale to podobno normalne...
 
MLODAM u nas tez raz lepiej raz gorzej, chyba AANKA Ty o tym tez pisalas- jak ponarzekam tu na Salesia to jest grzeczniutki, a jak go pochwale to mi plakusia nie wiadomo czemu (brzuszek, potrzeba blioskosci, chec bycia w bujaczku etc). wiec chyba musze tylko narzekac, no ale nie chce bo slodziaczek jest moj

susumali moze i faktycznie coś w tym jest, ostatni tydzień byli u nas tescie, ze dwa dni temu teściówka chwaliła jak to młoda bosko, że budzi się raz w nocy i dalej śpi, i że do karmienia nocnego po kąpieli przesypia zazwyczaj 6 godzin. No i trach, przedwczoraj obudziła się po 3 :wściekła/y: było chwalić?;-) no a wczorja jaka to ona grzeczna, i że śpi itd. no i masz babo placek, był koszmar w nocy a K dziś w trasę... chłop mało się wyspał. Ale to ja będę z nią sama :szok: mam nadzieje, że teraz już będzie spokojniejsza noc, bo chyba oszaleję. ale dam radę, młoda będzie miała oszalałą mamę ;-)

co do szczepienia to wzięliśmy tą 5w1, młoda przeszła je na śpika, po 2 ukłuciu trochę zapłakała i dała się szybko uspokoić. K ją trzymał, dobrze że ja nie musiałam, i na kolejnym szczepieniu też będzie :-) później nie gorączkowała, wg mnie przeszła ją super, koło północy coś zaczęła marudzić, ale się uspokoiła.
 
co do odbijania:
zazwyczaj małej odbija się po chwili ale nie raz muszę trochę ponosić, żeby jej się odbiło.. no a czasem (zwłaszcza po kąpieli i w nocy) mała zasypia zaraz po karmieniu i wtedy można nosić, nosić i nic.. wtedy układam na boczku, za plecki daję zrolowany kocyk żeby nie przekręciła się na płasko, a pod główkę układam pieluszkę w razie gdyby miała ulać. Dodatkowo dla bezpieczeństwa pod materacyk z jednej strony dałam kocyk więc mała leży lekko "pod górkę". No i jak tak mała zaśnie bez odbicia to czasem po chwili jak męczy ją jakieś powietrze, to się obudzi i uleje, a czasem potrafi pięknie przespać do następnego karmienia bez żadnego ulewania.

co do siuśków i kupy:
mała szybko rośnie więc będziemy chyba przechodzić na pieluchy nr 2. U nas najciekawiej jest z kupą.. podczas jednego przewijania potrafię zużyć kilka pieluch.. najlepsze jest to, że mała potrafi przez 10 minut "dorabiać" w pieluchę i jak wydaje się, że to już koniec i ją ledwo przewinę to wtedy zaczyna się druga seria "dorabiania".. a najlepsze jest to, że nigdy nie wiem kiedy będzie koniec, bo po kolejnym przewinięciu czasem okazuje się, że małej pójdzie "mokry bączek" i znów przewijanie.. doszło do tego, że na dzień zaczęliśmy dawać jej tańsze pieluszki rossmannowskie, a na noc papmersy.
 
flower ponarzekaj troche na coreczke to bedzie spokojniejsza. Ja juz pare razy pprzerabialam chwalenie Igorka to pozniej dal mi popalic. teraz nie chwale a mowie ze jest nie grzeczny itp.
A co do odbijania to u nas tez zasypia przy cycku biore go na ramie i odbija na samym poczatku nie umialam tak trzymac i trzymalam tak na raczkach wyzej to ulewal caly czas teraz tez sie zdarza. Dr przypisala nam debridat bo ulal na wizycie ale narazie nie podaje.
A co do inhalaatora to jestem zadowolona maly nie ma juz takiego katarku jak na poczatku, prawie wogole jedyny - dosc glosna praca,
 
dziewczyny wiem ze to nie ten watek, ale ze tu wszytskie zagladaja zapytam: jaki lezaczek bujaczek sobie chwalicie? bo ja mam krzeselko samochodowe i maly tak w nim lubi lezec ze az sie boje o jego kregoslup, mam tez hustaweczke i tam tez nie powinien za dlugo lezec, no a ze jest duza to nie moge wziac jej np do lazienki, wiec chyba taki lezaczek bujaczek bylyby lepszy dla kregoslupa i praktyczniejszy na "wynos"
please napiszcie ktore sa w porzasiu!
 
no wiesz Susumali ja mam bujak z fischer ale taki wiekszy chwale sobie ale na pewno na dluzej sie jeszcze nie nadaje tak jak i nosidelko na szczescie maly szybko sie nudzi, wiem nie pomoglam zbytnio heheh
 
hej,
myszka ten grzyb lubi bytować wszędzie, nawet na brodawkach kobiecych. Jak maluch ma osłabioną odporność to się namnaża i wtedy mamy pleśniawki....a z teoria z mlekiem....może że jest dla nie go pożywką w ustach ?

dominic nie tak znowu szybko ;-) Wszak Kurczak ma już ponad 3 miechy :tak:Ja poprzednio karmiąc wyłącznie cyckiem dostałam jak Fran skończył 4 miesiące. A co do obfitości to fakt pierwszy obfitszy był ale potem zmiana była tak, że po ciąży miałam krótszy ale za to w drugi dzień to nawet największy tampax nie starczał na dojazd do pracy :szok: taka Niagara :-D

flower nie pamiętam ile miałam zgrubienie na bliźnie, bo teraz mnie nie cięli. Ale można na to stosować specjalne maści na blizny. Z tym, że trzeba gina zapytać, bo to musi być taka do stosowania na śluzówki (popularny contratubex się do tego nie nadaje). Co do meteopatii blizny to początkowo ciągnęła chyba z pół roku ale potem już nie. Za to w ciąży jak macica rosła to czułam to miejsce :baffled:.

R. czasem sika na matkę i wszystko w około. Kupsztala mi jeszcze nie puścił na przewijak :-D Najczęściej sika jak przed kąpielą leży bez pieluchy i wentyluje tyłek :rofl2:.
Po karmieniu "przerzucam" małego przez ramię i albo odbije albo nie. Trochę ponoszę go a jak nadal nic to go kładę. Czasem niestety uleje...Ostatnio jak go karmiłam w aucie to mi ostro ulał w trakcie podnoszenia i mam fotel do czyszczenia :sorry: Ale zdarza się też, że odbije mu się w trakcie picia...lekko puszcza pierś i słyszę bekusia ;-)

A ja ponarzekałam ostatnio, że mały budzi się co 2 h w nocy, że niby po szczepieniu....Wczoraj chciałam się wyspać i po pierwszym karmieniu nocnym wzięłam go do łóżka :baffled: i spaliśmy, że hej....ja budziłam się pierwsza bo cycki buzowały......

Czy ktoś wie co u Devi? Jam jej synek?
 
JJ- dzięki za troske :)
U nas po czopkach Viburcol troszke spokojnej i kupek wiecej :).
Jutro postram sie oddac mocz, neurolog za 2 tygodnie.
Kurcze gdyby nie pediatar to wciaz bysmy mysleli ze taka jego natura ze marudny sie zrobil a tak zasiała w nas niepokój ze moze cos z jego zdrowiem nie tak.

Lece, bo łózeczko gryzie w tyłek a ja uparcie Mikołaja tam odkladam ;)
 
reklama
Devi dzięki za odezwanie się ....czekamy na wieści co wyszło w siuśkach.....oby nic. Może po prostu ma gorsze dni.....

Idę spać, bo już po 1,5 miesiąca niedospanych nocek mam dość......a taka byłam twarda......ale zmęczenie zawsze prędzej czy później da znać o sobie.....
 
Do góry