reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

POMYSŁOWE DOBROMIŁY - Czyli co wymyśliły nasze pociechy

Nikita widać,że byłaś artystką...
Jula dzisiaj poszła do przedszkola.Zaraz po wejściu i rozebraniu spytała pani-Ładnie wyglądam?Pani oczywiście przytakneła.Julka od razudo dzieci- siadajcie,będe dzisiaj nauczycielką ucze was niemieckiego gamonie...Pani spojrzała na nią i mówi a ty znasz niemiecki,jak tak to ja będe twoją uczennicą.Na co Jula -znam bo tylko gamonie nie znają...
Panią zamurowało- mnie zresztą też.
 
reklama
he he he - Jula jest bezbłędna tylko czekać aż pójdzie do szkoły ;-)

Nikita - ja przeszłam podobną historię - rodzice pomalowali cały pokój na biało a ja żeby nie było tak nudno i nieciekawie narysowałam jakąś scenkę na ścianie za drzwiami - ojciec o mało nie dostał zawału... dobrze że miała tam stanąć szafa...
 
Julka jest bezbłędna - hahaha
Powiem wam, że ściany to nic, bo można je pomalować.
Nie pamiętam, czy o tym pisałam nam Krystian jak miał tak około 1,5 roku zrobił niezły numer.
To była niedziela rano, on się krzątał po pokoju a ja postanowiłam ułożyć ciuszki w szafie. I tak spokojnie było więc się zajęłam, nagle się odwracam a cały pokój jest w czarne kreski. Skąś dorwał pisak do pisania po płytach CD i wymalował wszystko co napotkał na swojej drodze przechodząc przez salon: podłogę, dywan, regał, szybę, firanki, ścianę.
Najłatwiej z szyb schodziło. Ścianę odmalowaliśmy, bo na szczęście zostało nam trochę farby po malowaniu. Firanki do wyrzucenia, wielokrotne prania w odplamiaczach nic nie dały.
Ale najgorzej to podłoga, braliśmy acetonem, ale gdzie niegdzie wżarło się w lakier i do dziś mamy ślady po jego działalności.
On się pobawił przez 10minut a my cały dzień usuwaliśmy skutki.
 
Wczoraj przyszedl do Juli kolega zza ściany - Wojtek.Jest od małej starszy o rok,ale taki sam łobuz jak ona.Bawią się w pokoju.Wycinają coś z papieru i przyklejają na papier.Nagle zrobiło się bardzo cicho.Wchodze do nich i zamarłam.Wojtek siedzi na podłodze a Julka kończy mu strzyc włosy.Zrobiła mu łysego jeża na głowie,a sobie zrobiła grzywke,której nigdy nie miala.Nie wiedziałam czy się śmiać,czy płakać,Zawolałam Lidke- mame Wojtka-piłyśmy kawke w kuchni.Ta też omal nie dostała zawalu a dziweciaki jakby nigdy nic stwierdzily,że teraz w końcu Wojtek podoba się Julce.Cholewka dobrze,że Lidka sama strzyże syna i zaraz wzieła go pod maszynke...No to nie dość,że prawnik,lekarz to jeszcze fryzjerka mi rośnie w jednej osobie
 
Wczoraj przyszedl do Juli kolega zza ściany - Wojtek.Jest od małej starszy o rok,ale taki sam łobuz jak ona.Bawią się w pokoju.Wycinają coś z papieru i przyklejają na papier.Nagle zrobiło się bardzo cicho.Wchodze do nich i zamarłam.Wojtek siedzi na podłodze a Julka kończy mu strzyc włosy.Zrobiła mu łysego jeża na głowie,a sobie zrobiła grzywke,której nigdy nie miala.Nie wiedziałam czy się śmiać,czy płakać,Zawolałam Lidke- mame Wojtka-piłyśmy kawke w kuchni.Ta też omal nie dostała zawalu a dziweciaki jakby nigdy nic stwierdzily,że teraz w końcu Wojtek podoba się Julce.Cholewka dobrze,że Lidka sama strzyże syna i zaraz wzieła go pod maszynke...No to nie dość,że prawnik,lekarz to jeszcze fryzjerka mi rośnie w jednej osobie


Ja siebie ostrzygłam jak miałam z 6-7 lat - grzywkę tak równałam że zbrakło mi wreszcie "materiału" na grzywkę - przez dłuższy czas wyglądałam dość "dziwnie".

Szkoda że zdjęcia nie zrobiłaś ;-)
 
Boże jaka ona duża już - wow

A tak w ogóle to w co ona grała i co ona robiła tą nogą??

Oganiała się od kotów..to taka gra gdzie piesek musi przeskakiwać przez koty,bo one go atakują.Tą nogą przechodziła przez przeszkody.Mało się nie posikałam.Jula oczywiście nie wiedziała,że ją kręce...
 
reklama
Do góry