reklama
mamoośka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2007
- Postów
- 6 506
Przyszłam ze sklepu i obowiązkowo musiałam Juli coś słodkiego kupic.Kupiłam ptysia Julka zjaddła polowe i mówi:-mamusiu ale jesteś niemożliwa .Pytam czemuNa co ona mi odpowiada :- miałaś mi mkupic lizaczka bo ja nie chciałam loda.
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Rano. Ubieramy się. Zuzia po domku,pod bluzeczką,nosi takie podkoszulki na ramiączkach. Wkładam Jej ową podkoszulkę w rajstopki,po czym Dzidziola mi ucieka. Dorwała w kuchni paczkę chusteczek higienicznych,wyciągnęła wszystkie i zaczęła sobie wkładać pod koszulkę. Pytam się:
"Zuziu,a co Ty robisz?"
A Moja Córcia,z mega uśmiechem na buzi:
"Cycy! "
"Zuziu,a co Ty robisz?"
A Moja Córcia,z mega uśmiechem na buzi:
"Cycy! "
mamoośka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2007
- Postów
- 6 506
Pojechaliśmy do babci do szpitala.Jula usiadła obok niej na łóżku i pyta:
-Babuniu czemu tutaj mieszkasz
- Bo jestem chora
-ja też jestem chora
-Ty jestes zdrowa tylko babcia jest chora
Po chwili znowu pyta:
-A czemu jestes chora
Bo babcia nie chciaa jeśc
W tym momencie wchodzi pielęgniarka Julka nie wiele myśląc mówi
-Wypuśccie moją babunie ona już będzie jadła
Pielęgniarka zaczyna jej tłumaczyc,że babcie boli brzuszek i muszą jej wyciąc coś,żeby babcie nie bolało Na to mała:
Tylko uwaga z nożyczkami i nie utnijcie babuni mózga.
Na sali była tylko chmara śmiechu
-Babuniu czemu tutaj mieszkasz
- Bo jestem chora
-ja też jestem chora
-Ty jestes zdrowa tylko babcia jest chora
Po chwili znowu pyta:
-A czemu jestes chora
Bo babcia nie chciaa jeśc
W tym momencie wchodzi pielęgniarka Julka nie wiele myśląc mówi
-Wypuśccie moją babunie ona już będzie jadła
Pielęgniarka zaczyna jej tłumaczyc,że babcie boli brzuszek i muszą jej wyciąc coś,żeby babcie nie bolało Na to mała:
Tylko uwaga z nożyczkami i nie utnijcie babuni mózga.
Na sali była tylko chmara śmiechu
reklama
Podbijam wątek do góry, przeczytałam od deski do deski i uśmiałam się do łez:-) Ja czekam na pierwszego brzdąca, ale opowiem swoją historię. Miałam 2 latka gdy rodzice pomalowali salon. Przy okazji przesadzili wielką hoję która stała na ławie przy ścianie, a ze była częściowo uschnięta to została solidnie przetrzebiona. Dziecku oczywiście mniejszy kwiatek się nie podobał, więc wlazło na ławę i domalowało brakujące liście ciemnozieloną kredką świecową na ścianie
Dodam że to było w czasach gdy zdobycie farby graniczyło z cudem, a to było 3 dni po malowaniu Wypominaja mi to do dziś
Dodam że to było w czasach gdy zdobycie farby graniczyło z cudem, a to było 3 dni po malowaniu Wypominaja mi to do dziś
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 623
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
E
- Odpowiedzi
- 274
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: