reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pomóżcie...

reklama
Ja byłam w marcu u ginekologa, powiedział że podejrzewa policystyczne jajniki ale na początku muszę zrobic komplet badań i Wedy będzie wszystko jasne. Załamałam się tym i stwierdziłam że przede mną pewnie długa droga. Dzisiaj rano zrobiłam test w sumie nawet nie wiem dlaczego bo po wizycie u dr byłam bardzo zrezygnowana, okazało się że na teście widać 2 kreski! Naprawdę wydaje mi się że dużo zależy od Naszej głowy...
 
Ja byłam w marcu u ginekologa, powiedział że podejrzewa policystyczne jajniki ale na początku muszę zrobic komplet badań i Wedy będzie wszystko jasne. Załamałam się tym i stwierdziłam że przede mną pewnie długa droga. Dzisiaj rano zrobiłam test w sumie nawet nie wiem dlaczego bo po wizycie u dr byłam bardzo zrezygnowana, okazało się że na teście widać 2 kreski! Naprawdę wydaje mi się że dużo zależy od Naszej głowy...

Wow! Po co nam in vitro. W końcu wszystko zależy od głowy 🤡
 
Osoby o niskim statusie społecznym raczej rzadko jeżdżą na wakacje, a dzieci zwykle mają sporo 🤔
Bo dla wielu wakacje to czas niechodzenia do pracy więc wiesz… 😏😏 tryb wakacyjny stylem życia 😜😎
Ja tam bym się bała zajść w ciążę na wakacjach np. takich gdzie pływałam w jakiejś wodzie bo pamiętam historię, co się dziewczyna wykąpała w wodzie po ojcu
 
Chyba nie rozumiesz... Chodzi mi o to że jak trochę odpuściłam to udało mi się zajść. Może przypadek ale chyba nic złego nie napisałam...
To jesteś szczęściarą, której się udało, ale niestety to co do zasady mit bo przyczyn niepłodności jest szeroki wachlarz, a diagnostyka i dojście do nich, a potem ich wyeliminowanie zajmuje czasem bardzo dużo czasu. Jeżeli ktoś próbuje „odpuszczenia” i rezygnuje w ten czas z diagnostyki często po prostu ten czas traci
 
To tak nie działa. U mnie pomogły ćwiczenia oddechowe relaksacyjne. Codziennie wieczorem. Odpuścić się nie da, ale warto popracować nad zmniejszeniem stresu związanego ze staraniami.
 
reklama
Do góry