reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

POMOCY!!!Problemy z laktacją

hej Margot, minęło już kilka dni i pewnie sobie poradziłas...to w dużej mierze reakcja na antybiotyk ale też objawy kryzysu o którym pisały kobietki wczesniej. Albo mały też złapał wirusa i [potrzebuje więcej Twojej obecności - skoro siedzi przy piersi i się nie kręci. Mam nadzieję, że się wyjasniło. Pzdr.
 
reklama
Dzięki, właściwie wciąż do końca nie wiem, od czego to było, ale się na szczęście unormowało, choć "wicie się" przy karmieniu zdarza się jeszcze czasem, ale to chyba wtedy, kiedy brzuszek go pobolewa albo chce zrobić kupę - jakoś często mu się zdarza zrobić tuż po karmieniu ;D
 
WITAJCIE !!!



Na początku chciałabym się spytać
Czy którejś z WAS udało się ponownie zwiększyć laktację ???
Karmię swego SYNKA odciągniętym mlekiem i sztuczną mieszanką
Obecnie sciągam tylko 150ml na dobę

Ostanio naprawde ciężko chorowałam

najpierw miałam łojkotowe zapalenie skóry
buzia i szyja mi spuchła
miałam brzydkie czerwone plamy

potem dopadły mnie silne zawroty głowy i wymioty
do dziś nie wiem co mi było
każdy lekarz mówił mi co innego
brałam silne leki
i musiałam odciągnięte mleczko wylwać
to było najgorsze w tym wszystkim

a wczoraj dopadła mnie angina
wysoka temperatura 39stop. i ostry ból gardła
dostałam antybiotyk i dziś już lepiej się czuję

przez te wstrętne choroby
tracę pokarm
mam go coraz mniej


ale cały czas sciągam się przynajmniej 2 razy dziennie
z cycy mały już dawno zrezygnował

a ja nie poddaje się
i
dalej walczę o każdą kroplę !!!

Dziś znowu zaczęłam już ostatnią WALKĘ
którą zamierzam wygrać i W Y G R A M !!!

Sciągałam się już 4razy
Zaraz idę na 5raz
Przez 2 dni zamierzam się ściągać 8razy na dobę
Ponoć to ma już pomóc
Spróbuję ,ostani raz
ale będzie to najsolidniejszy ostani raz



chociaż każdy mi radzi bym już sobie odpusiła
i zaczęła mysleć o sobie
Lekarze mówią ,że to przez karmienie piersią
mam osłabioną odporność
ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć
Czy to może być prawda ???


Ale ja nie chcę się tak łatwo poddać
Potrzebuję wsparcia
Bardzo bym chciała karmić przynajmniej przez rok

Dziewczyny i p. Moniko
CZY DALSZA WALKA O POKARM MA SENS ???


pozdrawiam
 
d5194ca342dd2971ddc69.jpg

normal_F1010021.jpg
 
Mi się nie udało, już od trzech tygodni karmię Julię tylko modyfikowanym mlekiem. Zaczęłam ściągac pokarm do butelki, bo Julia denerwowała się przy piersi, jadła mało i cały czas była niespokojna. Zaczęłam więc ściągać, żeby ją w końcu porządnie nakarmić i w sumie to chyba był błąd bo od tego czasu pokarmu było systematycznie mniej. Chociaż z drugiej strony ilość pokarmu może być przecież uwarunkowana genetycznie i wtedy nic nie poradzisz...moja mama ani mnie, ani mojego rodzeństwa nie karmiła dłużej niż miesiąc, no i u mnie niestety historia się powtórzyła.
 
dziewczyny! najważniejsze to nie poddawać się! ja prawie straciłam pokarm w prawej piersi! lewa musiała robić za dwie! przystawiałam małego do prawej nawet kilkanaście razy dziennie przez około dwa tygodnie! denerwowaliśmy się oboje: on, że nie leci, ja, że dziecko się nie najada. ani razu nie dostał sztucznego mleka! wszystko wróciło do normy! a lekarz pogratulował mi cierpliwości i wytrwałości! i tego wam życzę z całego serca! trzymam kciuki za wasze cyce! :)
 
ja miałam chwilową załamke w 3 miesiącu zycia chłopców /skok rozwojowy czy jak tam zwał/. Musiałam dokarmiac butla. Ale zaczęłam duuuuuuuużo pić. Wody oczywiscie ;) Pomogło. Polecam.
 
pij napary z melisy  lub kopru (2 torebki ziół  na szklankę wrządku). Powoli odstawiaj butelkę i jak najczęściej przystawiaj dziecko do piersi. musisz go z powrotem przyzwycaic do cyca. I nie dawaj mu żadnych smoczków!
 
reklama
No właśnie, podstawa to przystawianie do piersi, samo odciąganie niestety nie wystarczy, jeśli nie będziesz przystawiać to laktacja będzie stopniowo zanikać. Tak już ten nasz mózg (bo to on tym rządził) funkcjonuje, że potrafi rozróżnić między maleństwem a laktatorem. Do picia dobre są też zioła mlekopędne (bodajże herbapolu, zapytaj w aptece) no i piwko Karmi.
 
Do góry