Witam wszystkich!ja polecam Fito -mix herbapolu, u mnie po porodzie wszystkie na oddziale piły kobitki!Polecam również Karmi ale przedewszystkim dobry humor i dużo spacerów (powolnych). Ja miałam problem przez pierwszych 8 tygodni. Zaczęło się od tego że mały w szpitalu w 3 dobie strasznie płakał , na to położne mi powiedziały ze dziecko tzreba przytulać(a ja 10 godz synka na rękach nosiłam) i nic więcej dopiero po kilku godzinach okazało się że mały sie nie najada. Potem się okazało że strasznie mi sutki pogryzł (to moje pierwsze dziecko i nikt z personelu się nie p[ofatygował z pomocą), usłyszałam że powinnam małego odstawić od cyca na czas zagojenia i tak zrobiłam i wszystko wróciło do normy ,mleczko odciągałam i wylewałam( zapomniałam dodać , opierdzielili mnie że jem nie wiadomo co i dziecko ma kolke(chebatniki i wode jadłam bo szpitalnego nie znosze)). Ale nawet jak z moimi piersiami wszystko już w porządku było to mały często płakał , nie najadał się i wtredy stało się kurcze najgorsze ściągałam i karmiłam go z butli(było ok)potem wszyscy zaczęli na mnie naskakiwac że powinnam karmić puiersia i mało co ze stresu wogóle bym nie straciła pokarmu !Dopiero jak pognałam wszystkich , wszystko wróciło do normy..
ale się napisałam , ale najważniejsze to starać się mieć dobry humor , choć wiem że jest momentami ciężko a wszystko powinno wrócic do normy..