reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

POMOCY!!!Problemy z laktacją

reklama
Witam, też się zastanwiam nad tym Karmi :) bo mam coraz większe kryzysy wieczorne, a mój synek w ogóle nie chce pić mleka sztucznego
 
przyznaje 100% racje Karmi dzila - i wspomaga laktacje - zreszta kazde ciemne piwo pobudzi gruczoly mleczne do wiekszej produkcji mleka ....

ja teraz tez zauwazylam ze mniej produkuje i musze sobie wypic kilka razy karmi i bedzie ok.... :)

u mnie jest tak ze prawa piers przystawiam nawet 4 razy zanim napelni sie lewa .... ale jak rozmawialm z kobieta od laktacji to pwoeidzial mi ze u niektorych kobiet wogole zanika praca jednej piersi i druga przejmyje prace za dwie - wiec jak widae nie mam czym sie martwic :)

ja takze mailam kryzys jakos jak EWA miala 2m - (dostalm zapalenia piersi i baralm antybiotyki - mialm temperature do 39,5 ale przetrwalam i ciesze sie bardzo bo dla mnie karmienie piersia to najcudowniejsza rzecz :))

 
Jedynym skutecznym i niezawodnym środkiem na pobudzenie laktacji jest ...przystawianie dziecka do piersi nawet tylko po to aby sobie raz pociagnęło.Tak często jak tylko sie da. W trakcie karmienia pić wode niegazowana buzymi ilosciami. Musi pomoc nie ma innej rady. Miałam spore problemy z pokarmem.Dorobiłam sie zapalenia, krew mi tryskała przy kazdej probie dawania cyca,miałam całe brodawki w ranach i strupach,kamienie, wyłam z bólu i mały wyladował na butli.Miałam antybiotyk i tabletki na wstrzymanie laktacji. Pokarm został tylko juz w jednej piersi. Ale sie uparłam i to tygodniu wszystko wróciło i karmie do teraz mały nawet nie wie juz jak to sie pije z butelki. Trzeba wtedy spokoju, cierpliwosci i wiary....
 
Goska29 jeste smoja bohaterka!!! Cudowna wypowiedz.

Ja za miesiac musze zaczac powoli wracac do pracy... Zaczne sie wiec wspomagac HIPPem i moze tym ziolem, bo piwa niestety nie lubie, poza tym ono tuczy bardziej niz czekolada, bo ma najwyzszy ze wszystkich znanych art spozywczych indeks glikemiczny, takze chudzielce moga sobie pic, a ja nie :( Oczywiscie mrozic i siagac na nast dzien bede....w biurze.
Przy okazji zapytam - mam laktator Aventu , elektryczny, ale buczy jak wibrator. Glupio mi bedzie wlaczac go w biurze. Czy laktatory Medeli tez tak buzuja?
 
Hej, mi karmi nie pomogło (niestety i nie moge popijać z czystym sumieniem), ale za to zioła mlekopędne są super!!! Chociaż smakują tragicznie, mi bardzo pomogły
P.S. Jak kupowałam zioła w aptece pani magister mi powiedziała, że kiedyś wysypała jej się herbatka z Hippa wspomagająca laktację i zaczęła je podjadac, bo szkoda jej było wyrzucić. Wyobraźcie sobie że u kobiety ok. 50 po menopauzie pojawiły się kropelki mleka w piersiach, więc mże to komuś pomaga (u mnie nie działało)
Pozdrawiam
 
Witam wszystkich!ja polecam Fito -mix herbapolu, u mnie po porodzie wszystkie na oddziale piły kobitki!Polecam również Karmi ale przedewszystkim dobry humor i dużo spacerów (powolnych). Ja miałam problem przez pierwszych 8 tygodni. Zaczęło się od tego że mały w szpitalu w 3 dobie strasznie płakał , na to położne mi powiedziały ze dziecko tzreba przytulać(a ja 10 godz synka na rękach nosiłam) i nic więcej dopiero po kilku godzinach okazało się że mały sie nie najada. Potem się okazało że strasznie mi sutki pogryzł (to moje pierwsze dziecko i nikt z personelu się nie p[ofatygował z pomocą), usłyszałam że powinnam małego odstawić od cyca na czas zagojenia i tak zrobiłam i wszystko wróciło do normy ,mleczko odciągałam i wylewałam( zapomniałam dodać , opierdzielili mnie że jem nie wiadomo co i dziecko ma kolke(chebatniki i wode jadłam bo szpitalnego nie znosze)). Ale nawet jak z moimi piersiami wszystko już w porządku było to mały często płakał , nie najadał się i wtredy stało się kurcze najgorsze ściągałam i karmiłam go z butli(było ok)potem wszyscy zaczęli na mnie naskakiwac że powinnam karmić puiersia i mało co ze stresu wogóle bym nie straciła pokarmu !Dopiero jak pognałam wszystkich , wszystko wróciło do normy..
ale się napisałam , ale najważniejsze to starać się mieć dobry humor , choć wiem że jest momentami ciężko a wszystko powinno wrócic do normy..
 
reklama
Ja na razie nie miałam żadnych kryzysów laktacyjnych i mam nadzieję, że tak pozostanie, jednak codziennie profilaktycznie piję ziółka mlekopędne - 1 raz.
I właśnie co do tych ziółek: aktualnie piję Fito-mix i nie wiem czy mi on pomaga czy nie, ale pokarm mam. Wcześniej piłam herbatkę Hipp dla karmiących i muszę stwierdzić, że jak dla mnie była lepsza na pobudzenie laktacji, bo już ok. godzinę po wypiciu czułam mrowienie w piersiach i pokarm poprostu napływał. Ale póki jest ok nie chcę też mieć nadprodukcji, więc za dużo nie piję tych "wspomagaczy"
 
Do góry