reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pojedyncze Mamusie- Rozmowy Mam Jedynaków

reklama
123b7tz.jpg
 
Cześć Dziewczyny,
W "moim" podforum - Czerwcówki 2011 r. - jestem jedyną, która nie ma i całkiem planowo nie chce mieć drugiego dziecka, więc pomyślałam, że może tutaj mi będzie raźniej. Za kilka miesięcy rycząca 40-tka, pracująca na kilku etatach, samotna matka od ciąży ( Tata się udziela co nieco ). Młoda zwana też Calineczką z uwagi na gabaryty - żłobkujące, b. wygadane i samodzielne Dziecię, praktycznie bezproblemowe od początku, ale swoje fazy ma. I... nieszczepione - nic a nic, pierwszy katar jak poszła do żłobka ( 1 rok i 3 miesiące ), antybiotyk był podany raz. Dużo wychodzimy razem - muzea, teatry, kluby, basen raz w tygodniu.
 
witaj :-)

i ja (póki co) nie planuje drugiego "potomka" z przyczyn różnych głównie finansowych ;-) ale taka odważna aby całkowicie nie szczepić to nie byłam, szczepiłam na podstawowe chociaż coraz więcej się słyszy złego o szczepionkach to jednak podjęłam dla mnie bezpieczniejszą decyzję ;-) mój syn pierwszego kataru dostał pierwszej zimy po zaprzestaniu karmienia piersią czyli w sumie jak miał niemal 2 latka ;-) antybiotyku nie miał nigdy ;-)
 
Kasia-matiy - w sumie ja też długo karmiłam, tak zupełnie się rozeszło i naturalnie wyszło - od pn do pt na działce z Babcią, a na weekend ja - w wakacje. Ale Wy chyba domowi o ile dobrze zapamiętałam :happy: Odnośnie szczepień to jak dla mnie najgorsze są te 100 w 1 jak to mówię i wzwB z rtęcią. Brrr... No i fajnie, że udało się bez antybiotyku, mi już po całej akcji pediatra powiedziała, że były podstawy do hospitalizacji, ale sama wie jakie gratisy tam można załapać, a zna nas i mnie na tyle iż wiedziała że w domu będzie lepiej.
 
Jej znowu obsuwa a obiecałam poprawę

Fanta :-) przyszła kryska na Matyska. Nasz Olek to taki antydepresant dla babci miał być i jest :-) gdyby nie troska o moją mamę ( jej zdrowie psychiczne) to Olka na świat byśmy nie powołali chyba. Brakło by mi odwagi :-)
Edysiek wiesz już gdzie rodzisz ?? gdzie Ci bliżej ??
U nas zdrowotny koszmar. jak nie dzieciaki to babcia jak babci ai dzieci ok to mnie od wczoraj nerki powaliły. Masakra za 2 tyg USG żeby sprawdzić czy nie dorobiłam sie kamicy brrrrrrr
ah jak ja wam zazdroszczę zdrowych maluchów. My do 6 m-ca spokój a od 6 makabra. Olek juz po 3 zapaleniu ucha ( przez ząbkowanie i genetykę :-( ) Laryngolog wyjaśnił mi jak to u dzieci jest i niestety moje po mnie mają taką a nie inną budowę ucha która sprzyja szybkim zapaleniom. Powiedział, że u dzieci z racji rozmiarów wszystko jest bliżej siebie a bębenek ( chyba) bo juz kurcze nie kojarzę, jest pod innym kontem jak u dorosłych i bardzo szybciutko na błonę przenosi się to co dolega jamie ustnej. wystarczy czerwone gardło i od razu może iśc na ucho. A, że pierwszy ząbek babcia wystukała sobie 21 stycznia( w końcu babciowy wnusio) to długa droga jeszcze przed nami :-(

Gorąco Was pozdrawiam :-) trzymajcie się dzielnie bo mrozy nadchodzą :-D
 
z uchem to ostatnio ja miałam kłopoty, właśnie pod przedłużającej się chorobie gardła i jeszcze zatokach zaatakowało mi ucho, ale za nim dostałam się do laryngologa to jakoś przeszło :-) a teraz mam znów zatoki i oczywiscie znów gardło boli już mi nic na to gardło nie pomaga ani domowe ani babcine ani z apteki :-(a synek od wczoraj też chory, na noc smalec gęsi i dziś już jakoś funkcjonuje, smarka tylko trochę i pokasłuje ale jest całkiem nieźleszwagierka na zatoki poleciła mi olejek pichtowy, podobno zwalcza nawet gronkowca !!! kupuje w zielarskim
 
reklama
Kasia a sinupret próbowałaś ?? mnie na zatoki dopiero antybiotyk w grudniu pomógł, żadne ibumy z pseudoefedryną rady nie dawały :-(
z domowych sposobów słyszałam ze naprzemienne okłady ciepłe zimne daja rade, albo woreczki s podgrzanym nadmorskim piaskiem. I podobno super sa te lampy do nagrzewania ale nie posiadam :-(
Na kontrole do laryngologa po wizycie na SOR-ze ( przykaz był na 3 dni po) dostaliśmy się po 5. ale to ze względu na to , ze miał antybiotyk . tak może i szybciej by było. przychodnia na kozanowskiej pętli ma płatne "citowe" wizyty ale to koszt który mogę udźwignąć jeszcze, bo 30 zł...
 
Do góry