reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
sonisia - współczuję problemów z łazienką nowy dom i już wilgoć w ścianach masakra. A z przetykaniem to już sama nie wiem, ostatnio tyle świństwa wypłynęło z tego kanalika że aż się przeraziłam :szok: boję się żeby mały nie dostał jakiegoś stanu zapalnego. Gratuluję samodzielnego zaśnięcia Bruna u nas też Adaś pewnego wieczoru zasną sam i od tego czasu powolutku uczyłam go tej sztuki, trochę się wzbraniał przez kolejne wieczory ale w końcu zakumał o co chodzi i wieczory mamy spokojne.
karina - dzięki, my od wczoraj w Krakau więc wypatruję na osiedlu przystojniaków może też będę miała szczęście tak jak Ty:-D
basiek - sól fizjologiczną też stosowałam nawet przemywałam oczko własnym mlekiem (gdzieś wyczytałam że to skutkuje). Kurcze już się pogubiłam z tym przemywaniem to w końcu od noska w kierunku zewnętrznym oka czy odwrotnie? spróbuję tego sulfacetamidum pharmaceris zobaczymy. dzięki za radę
Ja mam za sobą nieprzespaną noc i głowa mi pęka Adaś spał spokojnie tylko ta moja teściowa ..........ah:-( najgorsze jest to że nawet nie mam komu się wygadać. Zmykam bo zaraz wróci z zakupów i będzie mi dziecko "psuła".
Życzę kwietniowym ciotkom miłego weekendu, my się tu niestety będziemy kisić do poniedziałku:-(
 
Dzięki za slowa otuchy, no niestety kolejny dzień zapowiada się nieciekawie... Ryczy od samego rana, zjadł 10 ml mleka i na siłę poprostu go jakoś uśpiłam teraz, bo chciał spać a nie mógł. U mnie gorszy okres, mam dość wszystkiego, chodze zdołowana, z partnerem też mocno nie teges. Nie chce mi sie nawet wychodzić z domu nie mówiąc o malowaniu, strojeniu się czy czymkolwiek.

Boje się kolejnych szczepień, poszłabym z nim do lekarki ale nasza pediatra to chyba ma jakies korzyści z tego bo dla niej szczepienia skojarzone są idealne, nie występują po nich ŻADNE odczyny a skutki uboczne są wyssane z palca. Dlatego nawet nie da mi dojść do słowa w tym temacie. Przy pierwszym szczepieniu też tak było - mały 2 tygodnie miał kolki, płacze i marudzenie.
Łącznie ze skojarzoną dostał drugą dawkę na rota wirus, może to to jest przyczyna? Nie wiem co robić, może odpuścić tą trzecią dawkę w październiku?
Na 90% zmieniam pediatrę tylko musze zrobić rozeznanie na kogo.
 
sonisia- ten sklepik ekologiczny jest na ul. Krasickiego to zaraz obok Bema ;-) a kaszki jemy tylko tak malo, bo nie jemy jej jako dodatkowy posiłek tylko po to by Tosia miała tą ekspozycję na gluten ,który w niej jest :tak: i powodzenia na basenie, oby Bru się spodobało :tak: a z dwójką takich maluchów są i plusy i minusy, dla nas to bylo najlepsze co mogliśmy sobie wymarzyć i tak planowaliśmy , ale fakt, że jeśli rodzic chce pozostać w miarę przy tym co było i mieć komfort i ład i skład to nie jest to idealne rozwiązanie :-D

zawiszka- oby problemy z kanalikiem się rozwiązały, my też sporo się męczyliśmy z masażami i kroplami ,ale już jest ok od jakiegoś czasu, mi dopiero babka na oddziale okulistycznym pokazała jak prawidłowo masować, bo robiłam to za lekko i za płytko ..:zawstydzona/y: i faktycznie później była poprawa, a poza tym miała teorie ,że nie przetyka tak szybko, min 6 miesięcy , a najlepiej rok.

pysiolinka- mam nadzieję, że dziś będzie już lepiej :tak: nie cierpie patrzec na takie zmiany w zachowaniu po szczepieniach itp a najbardziej wkurza mnie, ze chocby nie wiem co się działo to wpisu o NOP nie będzie i już..

pauletta- to super, że z pobudkami lepiej :tak: i oby dalej szło jak po maśle w końcu należy Ci się za te ostatnie przeboje :tak: my czekamy wytrwale na nasza wizyte u pediatry 25-tego i chyba dopiero wtedy wprowadze Tosi coś innego niż gluten:tak:
 
pysiolinka - o tak, takich zmian w zachowaniu dzieci zdecydowanie nie lubimy:baffled: I nie martw się, na pewno jesteś dla niego najlepszą Mamą. Ja też czasem nie rozumiem moje Małej i działam jeszcze na zasadzie prób i błędów. Ale najważniejsze, żeby nie zostawiać samego. A pediatrę to zmieniaj raz dwa nie ma co się stresować taka kobitą.

ewula - ja tez polecam zakup nowego, też byliśmy ostatnio w takiej sytuacji, ale stwierdziliśmy, ze nie ma co inwestować w gruchota jak lepiej dołożyć i mieć coś pewniejszego i kupiliśmy używanego ale o dekadę młodszego :)

pauletta - no i super, ze Filip się teraz ogarnął i zorientował, ze mama najlepsza :-)

Dzisiaj Mała włączyła znów opcję marudy, ale jeden spacer pomógł na chwilę, zaraz idziemy na drugi, bo chyba oszaleję. Dobrze, ze przynajmniej pogoda jest. I jakoś musi się dzioucha już nauczyć przewracać z brzucha na plecy bo ją to mocno wnerwia. I cały czas robi samolocik i stęka, charczy i piszczy okropnie przy tym, aż się zaczęłam zastanawiać o co kaman. Mam nadzieję, ze to przejściowe, a eMek się tylko śmieje do tych odgłosów. Nie on musi ich słuchać cały dzień:crazy:
 
Agata – grunt, że Tosia cała i auto też.;-) A ja i tak Ciebie podziwiam, że tak potrafisz się zorganizować z dwójką dzieciaczków i do tego jeszcze studia. Jak dla mnie niewykonalne:sorry:

Kurczę te karuzele to jednak dobra rzecz. Ja akurat nie kupiłam i trochę załuję… Mam tylko jakaś zwykłą z pozytywką i trzeba nakręcać co minutę dwie… Grrr….:baffled: No, a teraz to już chyba za późno na kupowanie karuzeli?!??Fajnie, że malutka tak ładnie Ci zasypia:tak:
Adasza – udanego wyjazdu na Kaszuby! ;-)

Jejku 3 ząbek – wow!!! Jestem w szoku jak szybko..:szok: U nas jeszcze chyba nic nie widać…

Ewula – z tymi samochodami to tak jest… Echhh… skarbonki.. My na szczęście zmieniliśmy auto – jak jeszcze byłam w ciąży – na takie bardziej rodzinne – i jest ok – odpukać! Ale mój brat ma omegę – i właśnie zmieniał silnik także wydatek też spory.

Pysiolinka – my też szczepimy skojarzonymi 5w1 , do tej pory było ok, jedynie lekka gorączka wieczorem 37 i kawałek. Ale ostatnio mały dostał też dodatkową na pneumokoki i prze 2 dni miał wysoką gorączkę, prawie 39 to już panikowałam… I sama nie wiem czy odpuścić kolejną dawkę na pneumo? A spytam jeszcze pediatrę bo ewidentne widać, ze na tą szczepionkę tak ostro zareagował. No rota nie szczepimy...

Paulettta – u nas też malutki trze oczka jak zmęczony i do tego jeszcze ziewa – więc łatwo odgadnąć, ze marzy o podusi :-)

Hicior – jest MEGA! :tak::-D:-D

Reniuszek – Ty chudzino! 34 rozmiar za duży – oh my god!:szok: Koniecznie trzeba przytyć bo niedługo tylko cień z Ciebie pozostanie i kto będzie nosił MAksia? Jakiegoś kebabika trzeba wszamać :-D:-p
---------------------------------------------------------------------------------------
A ja ostatnie kilka dni chodzę troszkę podstresowana, spóźnia mi się @:sorry:.... No i czekam....
 
Ostatnia edycja:
basiek tak to było drugie USG i na szczęście ostatnie, bo lekarz do mega przyjemnych nie należał...

Pauletta popłakałam się ze śmiechu:-D:-D:-D

ewela jak ja Cię rozumiem z @. Wprawdzie mi się nie spóźnia, ale po przytulankach plamię, a ostatnio działo się tak jak byłam w drugim miesiącu ciąży, no ale testy wychodzą negatywnie, więc nie wiem...jak nie minie będę musiała iść do Gina...a robiłaś test?

sonisia też mam dzisiaj taki dzień...poza obiadem leżę i kwiczę...a Mała razem ze mną :D
 
Pysiolinka – współczuję…mam nadzieję, że Adasiowi szybciutko wszystko przejdzie…
Kasia – dobrze, że w sklepie lepiej i że Zosia lubi marchewkę;) a to na pewno hormony, bo u mnie też ostatnio bez noża nie podchodź;)
Reniuszek – oby dieta pomogła; a ja tak jak Basiek, chętni Ci odstąpię kilka;)
Adasza – udanego wyjazdu:-D
sonisia, Kasia – ale bym sobie tak poleżała i nic nie robiła…od wczoraj latam po mieszkaniu ze ścierą:rofl2: i jeszcze podłogi muszę umyć...

Dzisiaj odwiedziła mnie koleżanka z pracy:) Miło było, w końcu mogłam pogadać z kimś innym niż tylko Julcią albo kotem;-)Bąbolada była zachwycona odwiedzinami i cały czas się uśmiechała, a pod koniec usnęła na brzuszku...Sama, bez smoka i marudzenia:-DChyba muszę częściej gości zapraszać;)
Jutro przyjeżdża moja mama i babcia , a w niedzielę chrzciny, więc chyba nie będę miała za bardzo czasu na bb. Także miłego weekendu wszystkim:) bez marudzenia;-)
 
reklama
sonisia kasia podlaczam sie.... dzisiaj siedzimy glownie w domu i przysypiam razem z maksem takiego lenia mam :szok:

dziewczyny wyslijcie mi poczta :D
 
Do góry