reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

U nas dzień jest w miarę poukładany - tzn. od 21-22 do 4-5 śpi, potem karmienie, przewijanie, karmienie, potem sen do około 7-8. Mała sporo śpi w dzień, ale co około 2,5-3h jedzenie, koło południa idziemy na spacer conajmniej godzinny, po nim znowu jedzenie, i spanie, około 17-18 zaczyna się okres marudzenia, który trwa do kąpieli - 19-20, potem długie jedzenie, lulanie i spać. Przy czym tak naprawdę stałym elementem jest to, ze po 22 jest spokój bo Mała smacznie śpi. W ciągu dnia różne są okresy czuwania, kiedy trzeba Małą się zajmować i też czasem jest aniołeczkiem, a czasem mała terrorystką, ze na sikanie nie puści ;)
 
reklama
Kivinko kciuki za ciebie i Marcelinke oby diagnoza sie nie potwierdzila?&&&&
U nas dzien wyglada niemalze identycznie jak u lazy_butterfly:-)
 
Kivinko trzymam mocno kciuki!!!!!

Nikaa powiem Ci, ze od Niedzieli mam podobny problem:-( dzisiaj to juz zupelnie Szymek dal czadu. Tylko, ze Ty masz dwoje do ogarniecia wiec moge tylko pomyslec jak Ci jest trodno bez salego rytmu dnia. Ja mam nadzieje, ze to upaly i minie:tak::tak:

Kasiu my tez dzisiaj grilowanko :) tylko, ze u nas w ogrodzie i nawet sobie piwko bezalkoholowe strzelilam, a co jak szalec to szalec;-)

U nas nadal upaly, Maly nie chce spac i newet odmawia cyca, wijac sie i piszczac. Juz nawet probowalam wkladac pieluche tetrowa miedzy mna a niego, pozycji pol lezacej i nawet stojacej. Masakra. Dzisiaj juz zrezygnowana odciagnelam mleko i podalam z butli bo maly az bordowy:-( wiecie moze co w tej sytuacji zrobic?
 
Kivinko
trzymam mocno kciuki za Marcelinkę oby to nie była padaczka

u nas różnie, są dni lepsze i gorsze ale większych problemów nie ma, kolki się zdarzają ale rzadko więc da się wytrzymać, najgorsze są dla mnie pobudki z płaczem o 5 rano ale ostatnio jeszcze dosypia po tych pobudkach więc tez już jest postęp

jedynie troszkę się martwię bioderkami Sebusia, bo prawa strona na usg nie wyszła do końca poprawnie, lekarz zalecił szerokie pieluchowanie i kontrol za 3 tyg, mam nadzieję że będzie poprawa
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję wszystkim Mamom które podzieliły się doświadczeniem karmienia mm + pierś :-) myślałam że dam radę pociągnąć tylko na piersi, ale dziś znów masakryczna noc - pobudka co godz., max. półtorej. Najwięcej od porodu spałam ciągiem 2h. Czy któraś z Was karmi tylko piersią? Jak dajecie radę?
Ja chyba dziś na noc podam mm, może pośpi po niej dłużej.

kivinko trzymam kciuki by to nie było nic poważnego; mam nadzieję że się szybko wszystko wyjaśni żebyś nie musiała bać się o swojego maluszka

u nas niestety też nieciekawie - po porodzie okazało się że wyniknął konfilkt serologiczny między moją grupą 0 a jej A (myślałam że tego typu konflikt występuje tylko między współczynnikami + i - i ew. w kolejnej ciąży, a ja I ciąża i coś takiego...). Skutkiem tego była żółtaczka już w pierwszej dobie i niedokrwistość. Wyniki się poprawiały więc puścili nas do domu, ale teraz morfologia z tyg na tydzień coraz gorsza = silna niedokrwistość... w pt dostaliśmy zastrzyk pobudzający prod. erytrocytów, w tym tyg. dostanie 3 kolejne...i zobaczymy co dalej :/

macierzyństwo samo w sobie jest stresujące ale gdy jeszcze dochodzi jakiś problem to już w ogóle masakra :/

oby Wasze dzieciaczki chowały się zdrowo a te chorowite wyzdrowiały jak najszybciej!
 
Witajcie :-)
Ja mam weekend "z uczelnią" więc niewiele wolnego czasu, ale akurat mam przerwe i dziewczynki ślicznie śpią więc zaglądam ;-) u nas super, z dnia na dzień lepiej czuje się sama z dwójeczką, dużo spacerujemy, podróżujemy i czas leci szybko, a wieczorami też już nie padam tylko jeszcze trochę się uczę itp nawet czasem jakiś film czy mecz sobie obejrzymy we dwójkę z G :-D problem mam tylko z nadążeniem ze sprzątaniem,ale i to się jakoś dopracuje :tak:
my self- ja karmię tylko piersią, ale problemy z laktacją mialam tylko na samym początku w szpitalu, a od tamtej chwili wszystko jest ok, mała je często bo co 2-3 godz w ciągu dnia ,a w nocy co 3-4 godz, ale to pewnie wynika trochę z tego, że nie używamy smoczka i musi sobie pociumkać chwilkę ;-):-D także dla mnie to super sprawa, ale miałam chwile załamania z Niną, kryzysy itp ale jakoś wytwałyśmy, więc nie wiem jak to jest z karmieniem mieszanym ;-) mam nadzieję, że jakoś się u Was temat karmienia ułoży i wybierzecie to co dla Was najlepsze :-) ja jakoś bezstresowo podchodzę teraz do malucha, cieszę się strasznie z każdego dnia i na szczęście większych problemów niż bóle brzuszka , trudności z zaśnięciem itp nie mamy więc mi macierzyństwo kojarzy się bardzo pozytywnie i spokojnie

robaczek - a to ciekawe zalecenie, bo z tego co wiem już od kilku ładnych lat nie stosuje się szerokiego pieluchowania, ale widać ,że ta szkoła jeszcze nie wyginęła ;-)
 
kivinko - trzymamy z Julcią kciuki za Marcelinkę; mam nadzieję, że będzie dobrze:tak:
robaczek - oby pieluchowanie pomogło na bioderko &&&
myself - ja też karmię tylko piersią - w dzień to tak co 2-3 godziny, a w nocy jest bardzo różnie, ale przeważnie min 4 godziny przesypia (a wczoraj nawet 6:szok:), także nie jest źle:) chociaż miała ostatnio takie dwa dni, że mniej więcej co godzinę ciamkała, ale to był chyba skok rozwojowy i już wróciło do normy:-D powodzenie:)
właśnie się obudził żarłoczek, więc koniec pisania:)
 
dziewczyny w którym wątkubył poruszany temat szczepień? ja ide we wtorek i zastanawiam się czy szczepić skojarzonymi czy zwykłymi? słyszałam że teraz zrobiono badania że po tych skojarzonych dzieci mogą mieć autyzm bo są to takie mutacje. BŁAGAM WAS O ODPOWIEDŹ

http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/22205
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry