lene55
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2008
- Postów
- 763
kivinko ja tez słyszałam ,że jak raz zaszczepiłaś normalnymi to później trzeba też normalnymi, tak samo jak wybierzesz szczepionkę skojarzoną to cały czas ta sama idzie, tak mi położna mówiła i nie można zmieniac już... cholera wie.
Myself: ja też karmię Mikołaja tylko piersią od urodzenia Nie myślimy o butli i mam zamiar karmić najmniej 1,5 roku tak jak córkę.
Dziewczyny u mnie czarnej passy ciąg dalszy, byliśmy dziś na pierwszym szczepieniu... nie zaszczepili go bo mały dał popis umiejętności i lekarka skierowała nas dziś do laryngologa i znowu na morfologię- to już 4-ta w ciągu miesiąca!... cały dzień w rozjazdach jesteśmy i u lekarzy i rano jutro ta nieszczęsna morfologia.... powiem Wam laski ze wymiękam pomału, bo Mikołaj prawie nie śpi wcale , może 4 godziny na dobę a jak nie śpi to cały czas ryk okrutny....nie wychodzimy nigdzie, chyba ze do lekarza, bo normalnie ludzie się oglądają... niby wyniki wszystkie miał ok , jak byliśmy w szpitalu wykonali mu mnóstwo badań... ale ja cały czas boję się, żeby podłożem tego jego rozpaczliwego płaczu nie była jakaś choroba.... wiem, że dzieci są różna, ale to co mały wyprawia z nami, to się w głowie nie mieści ((w dzień zero snu, chyba ze dzremka przy cycu..w nocy od północy takie drzemki łapie po pół godziny do 4 rano... mówię Wam, normalnie jak w letargu jestem, a żeby było śmieszniej moja córa znowu gorączka i angina to już chyba 7 raz w tym roku i nie wiem , czy nie czeka nas usunięcie migdała....jak się wali to na całej linii
Myself: ja też karmię Mikołaja tylko piersią od urodzenia Nie myślimy o butli i mam zamiar karmić najmniej 1,5 roku tak jak córkę.
Dziewczyny u mnie czarnej passy ciąg dalszy, byliśmy dziś na pierwszym szczepieniu... nie zaszczepili go bo mały dał popis umiejętności i lekarka skierowała nas dziś do laryngologa i znowu na morfologię- to już 4-ta w ciągu miesiąca!... cały dzień w rozjazdach jesteśmy i u lekarzy i rano jutro ta nieszczęsna morfologia.... powiem Wam laski ze wymiękam pomału, bo Mikołaj prawie nie śpi wcale , może 4 godziny na dobę a jak nie śpi to cały czas ryk okrutny....nie wychodzimy nigdzie, chyba ze do lekarza, bo normalnie ludzie się oglądają... niby wyniki wszystkie miał ok , jak byliśmy w szpitalu wykonali mu mnóstwo badań... ale ja cały czas boję się, żeby podłożem tego jego rozpaczliwego płaczu nie była jakaś choroba.... wiem, że dzieci są różna, ale to co mały wyprawia z nami, to się w głowie nie mieści ((w dzień zero snu, chyba ze dzremka przy cycu..w nocy od północy takie drzemki łapie po pół godziny do 4 rano... mówię Wam, normalnie jak w letargu jestem, a żeby było śmieszniej moja córa znowu gorączka i angina to już chyba 7 raz w tym roku i nie wiem , czy nie czeka nas usunięcie migdała....jak się wali to na całej linii