robaczek_25
mama dwóch syneczków:)
Sonisia
ja czasem zostawiam Sebka płaczącego w łóżeczku, ale pod warunkiem że to raczej jest popłakiwanie, kwękanie itp, na pewno nie jesli jest to straszny płacz, że się robi bordowy i nie może złapać tchu, ale lekki płacz jeszcze nikomu nie zaszkodził;-)
Martolinka
mój Mati też gdzieś po 2 urodzinach zaczął przesypiać noce, choć jeszcze potem mu się zdarzały nocne wędrówki do mamusi, więc dopiero gdzieś od 2,5 roku można powiedzieć że przesypia noce i teraz się też nie nastawiam na cud;-)
składam oficjalne podanie o zapisanie do klubu zombie;-), z każdym dniem moje zmęczenie jest większe, ale jak tu się wyspać jak jest starszak który już nie śpi w dzień? dziś chciałam się kimnąć choć 15 minut to przyszedł i mówi że nie mogę spać bo nie ma nocy i mi powieki podnosił do góry
ja czasem zostawiam Sebka płaczącego w łóżeczku, ale pod warunkiem że to raczej jest popłakiwanie, kwękanie itp, na pewno nie jesli jest to straszny płacz, że się robi bordowy i nie może złapać tchu, ale lekki płacz jeszcze nikomu nie zaszkodził;-)
Martolinka
mój Mati też gdzieś po 2 urodzinach zaczął przesypiać noce, choć jeszcze potem mu się zdarzały nocne wędrówki do mamusi, więc dopiero gdzieś od 2,5 roku można powiedzieć że przesypia noce i teraz się też nie nastawiam na cud;-)
składam oficjalne podanie o zapisanie do klubu zombie;-), z każdym dniem moje zmęczenie jest większe, ale jak tu się wyspać jak jest starszak który już nie śpi w dzień? dziś chciałam się kimnąć choć 15 minut to przyszedł i mówi że nie mogę spać bo nie ma nocy i mi powieki podnosił do góry