reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Dzięki dziewczyny :) Straaaasznie chciałabym już urodzić ale widzę, że Haniusi dobrze u mamusi w brzuszki :)
no cóż ja jej zmuszać nie będe ale ruch maksymalny dziś sobie zapewnie.. Boje się takiej sytuacji, że właśnie nie będzie miejsca w szpitalu albo nie będzie wolnej sali rodzinnej.. Zreszta.. tyle rzeczy się może wydarzyć nie ma co się nastawiać! Strasznie mi się nie chce robić nic na świeta.. Też nastawiam się na plan minimum :)
 
reklama
Ale naskrobalyscie od rana :) :)

Murka trzeba sie nacieszyc teraz psapsiolkami bo po porodzie to bedzie ciezko spedzic z nimi pol dnia na ploteczkach:tak: my wczoraj tez znajomych zaprosilismy, chlopcy palili grila, a my w domku nadrabialysmy zaleglosci )

Kliki co do laktatora to ja mam wysterylizowany i spakowany. Tak na wszelki.

Iza ja tez w te swieta nie planuje robic uczty! Goscie wpadaja dopiero w poniedzialek wiec nie mam co sie stresowac. Biala kielbaske tez juz zakupilam, ale musialam sie wystac 40 minut w kolejce w Polskim sklepie bo mamy tylko jeden i nikt jakos nie zauwazyl mojego wielkiego brzucha...

Exquise porod faktycznie marzenie!! Zazdroszcze:-) i tak jak pisze Sonisia, super pozytywne wibracje maja Twoje posty, teraz jeszcze bardziej nie moge sie doczekac malenstwa!

Madziaka Felek przesliczny! Super, z juz jestes z chlopakami w domku i razem spedzicie swieta!

Sonisia wspolczucia chorobska i to jeszcze w takim momencie...mam nadzieje, ze szybko odpusci!

Karina Oby pogoda sie poprawila! U nas tez bez rewelacji ale przynajmniej nie pada!

Magda gdansk gratki powrotu do domu! pisz jak u Was bedziesz miala chwile :)

Kasiagaw plany faktycznie bardzo ambitne na nastepne dwa dni :) Ty to masz powera kobieto!

Ja dzisiaj oficjalnie zakonczylam prasowanie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kolezanki wpadly i poprasowaly wiekszosc w tygodniu, a ja dzisiaj dokonczylam:-D:-D jestem przeszczesliwa, ze mam to za soba! Jedyny problem jest taki, ze nie wszystkie sie do komody zmieszcza. Emek tylko wpadl do pokoiku malego spojrzal na mnie i na ciuszki i wyszedl haha

Torba tez juz prawie spakowana, jeszcze tylko musze dokupic staniki do karmenia i mam do Was laski pytanie. O ile wiekszy rozmiar kupowac???? Bo mam problem.
 
Ja mam jeden sportowy w obecnym rozmiarze i od jakiegoś czasu w ogóle się z nim nie rozstaje, nawet w nocy :) A poza tym mam dwa typowo do karmienia bawełniane również w obecnym rozmiarze (fajnie się rozciągają) i jeden o rozmiar większy i ten jest naprawdę duży... wątpię by piersi mi aż tak bardzo urosły bym mogła go założyć. Dlatego jeszcze metki z niego nie zerwałam :)
Na szkole rodzenia uczono mnie żeby lepiej mieć ciaśniejszy stanik.. przynajmniej na początku, bo luźne piersi potrafią naprawdę dużo i nabiera się w nich mleka więcej niż potrzeba, często też robi się "twarożek" również pod pachami...
 
ja znów na moment. Już sama nie wiem, moze jednak zapakuję się w walizkę.

Nie chce mi się nic robić, nawet spać. Ciągle myślę kiedy i jak rozpocznie się poród. Wczoraj po południu, gdy wyszłam z wanny podniosłam wysoko nogę i jakby mi coś chrupnęło. Wystraszyłam się i zryczałam, bo pomyślałam,że może zrobiłam coś Dzidziusiowi. Na szczęście wrócił Mąż i mnie uspokoił,że nic się stać nie mogło, bo przecież Maluszek jest chroniony. Potem oczekiwanie na ruchy, żeby się upewnić. No i chyba ok, skoro się rusza.

A wracając do tego chrupnięcia, jak czytam posty dziewczyn, którym odeszły wody, to właśnie po takim chrupnięciu. Kurcze, ale mi się nic nie lało i nie leje. Dziś jakby mam co jakiś czas wyciek jakiejś wydzieliny, ale to chyba nie to. Poza tym Maluszek wierci się, a ja jestem cały czas głodna.

Emilia S ja staniki mam dwa, jeden taki jak na teraz, a drugi ciut większy. Najwyżej wyślę Męża po większy, czyli G.

Pogoda beznadziejna, nie nastraja do koszyczka.

Czekam na Męża. Sam kupił rożek Dzidziusiowy.
 
Powrocilam! Z dzidziusiem oczywiscie:) Jem, maz przewija mala a potem on jedzie do apteki po emolienty, a ja bede karmic, nawal pokarmu od wczorajszego wieczora wrrr grunt ze mala ma dobre ssanie i apetyt:) Urodzilam we wtorek o 21 10 czyli do terminu niecale 3 godziny:) Porod opisze w wolnej chwili, moze jak maly ssak pojdzie spac:) Kiedys moze bedzie mi dane nadrobic co sie u Was dzialo;)
 
Upiekłam sernik, babkę, zrobiłam pranie i mam dość... czuje się jak po dwugodzinnym treningu wytrzymałościowym :baffled: Plecy bolą, nogi mi spuchły od stania... eh kompletny brak sił. Jak tu rodzić z taką kondycją..
Dobrze, że rano wybrałam się na spacer... przynajmniej trochę dotleniłam siebie i małego. Teraz nie miałabym na to najmniejszej ochoty :)
 
hej
młodsze dziecię śpi, starsze ogląda bajkę a mamuśka na bb;-)

Kivinko mnie na początku tez bolało przy karmieniu mimo że starałam się to robić prawidłowo, a ostatnio wyczytałam że to normalny ból na początku zanim brodawki się nie przyzwyczają
Sonisia
ja miałam na początku problemy z karmienie, bo mały nie umiał złapać, no i byłam po cięciu więc się bałam, zwłaszcza jak w 2 dobie nawet ust nie chciał otworzyć do jedzenia, dokarmiali go mlekiem z butli bo nie było wyjścia, ale od 3 doby sam zaczał chętnie ssać i po prostu wystarczyło poczekać a sytuacja się unormowała
dziś miałam wyjście z domu i mały dostał butlę w tym czasie a jak wrociłam to ładnie i chętnie ssie pierś także moje dziecko jest w tej kwestii elastyczne;-)
Martolinka
fajne określenie 'święta na sępa':-D


co do opisu porodu to u mnie niewiele ciekawego bo planowane cięcie ale z ciekawostek napiszę ze najpierw chciał mnie lekarz za szybko ciąć ale krzyknęłam ze wszystko czuję i ruszam nogami a poza tym wszytko widziałam w lampie bo dwie były zepsute i były świetnym lusterkiem:-D
 
reklama
kurcze dziewczyny 3 dni i 3 rozpakowane :)

Ja cały czas mam nadzieje na tą pełnię dzisiaj chociaż na nic sie nie zanosi hehe;)

adasza ja też czasami myślę jak sie dobrze zmęcze, że co bedzie jak nadejdzie poród jak ja wcale nie mam siły hehe:)

ziewaczka niezła opowieść. Kurde aż sie przeraziłam jak można wytrzymać ten ból.
zaczęłam poważnie myślec o znieczuleniu chociaż u nas jak na dyżurze nie ma anestozjologa to d***, bo jest 1 na wszystkie oddziały.
 
Do góry