reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
Jej dziewczyny, ja nie nadążam za Wami :-D Tak to jest ja się dzień odpuści na BB...
Zmęczyłam się samym czytaniem, a jeszcze chciałam Wam coś poodpisywać.. wiec tak tylko na bieżąco

kivinko
- fajnie, że udało się przełożyć chrzest na później, choć i takie maleństwa chrzczą, tylko czy Ty byś dała radę wszystko przygotować.. A tak będzie na spokojnie, córeczka troszkę podrośnie, no i Ty będziesz w pełni sił :tak:
Och i jutro bezpieczny termin - SUPER! :happy: no i koniec z "apteką" ;-) gratki!

Paulettta - u nas łóżeczko za tydzień będzie rozstawiane, na razie pomalowane, odświeżone, wietrzy się :-p

agata - też tak sobie myślę, że nasze bliźniakowe mamy to bardzo dzielnie się trzymają! :happy: Dziewczyny pełen szacun dla Was!

exquise - no i jak tam się czujesz?? Lepiej troszkę?

augustynka - odpoczynek się należy! Nie ma co tak szaleć, mamy jeszcze trochę czasu :tak:

sonisia
- jak tam dzisiaj skurczyki? Mam nadzieję, że nie męczą..

kasia - no, to udało Ci się dzisiaj trochę rzeczy załatwić :tak: no i pochwal się tym żurkiem - bo ja to taki z torebki robię :-p:rofl2:

karina - podziwiam Cię i chylę czoła!:tak: czy 8 godz czy 5 nieważne, ja bym nawet na godzinę do pracy się nie nadawała :-p

-------------------------------------------------------------------------------------------

Dziewczyny, ja to jestem ciołek matołek :-D:-p Teraz się śmieję, ale popołudniu nie było mi do śmiechu. Robiłam sobie pranie synkowych rzeczy, no i zaplątały się tam czerwone body - wszystko zafarbowało się na różowo :szok: dżizas, prawie się popłakałam bo było tam kilka rzeczy nowych, które mam mi kupiła dzień wcześniej i taki fajniutki kocyk... Na szczęście Vanish uratował mnie :tak: Bo inaczej to synek by chyba robił za dziewczynkę w tych różach :rofl2:
A tak poza tym to ZUS łaskawie przelał mi kasę, więc pobuszowałam na allegro i zakupiłam sporo rzeczy maluszkowi, wybrałam się też do Rossmana po te różne kosmetyki. Więc już jestem spokojniejsza :happy2: Torba do szpitala się powoli pakuje.

Dobrej nocy kobietki! Ja dzisiaj sama, więc całe łóżko dla mnie :-D haha
 
kochane brzuszki - nie bijcie ale znowu jestem do tylu, tym razem nawet nie przeczytałam wszystkiego :(

teraz juz wszysko nabiera tempa z wykanczaniem mieszkania, dzisiaj byłam cała happy bo pomalowaniu sciane w pokoju Bruna i kolor jest CUDNY....! :D
poczułam sie jak na Karaibach dosłownie.. taki piękny turkusowy kolor :)) do tego bedzie zielona wykładziny więc juz w ogole bedzie gotes!

znalazłam tez taniutkie komody a'la ikea i za 6 szuflad zaplace ok 200/240 zł :):):):):) narazie planuje kupic taka jedna, a jak sie okaże za mało to będę myśleć.

zawisły tez zyrandole w salonie, elektryk pozakladal cześć gniazdek i włącznikow świateł, ale tyle tego ze :szok: i sie okazało ze jeszcze jest za mało i liczenie na nowo..

no i przyszly zamówione sprzęty do kuchni, ale okaazalo sie ze mikro muszę reklamować bo talerz obrotowy miał miec 31 cm a okazało sie ze ma 27 :baffled: ..
i lampy do kuchni tez mi sie nie spodobały i muszę odesłać -
i tak teraz dzien za dniem ;)

byłam tez z eMkiem na SR - dzisiaj o jak kąpać maluszka, go rozbierać i ubierać :)

buziaki kochane ale uciekam bo znowu sie rozbudze, a jutro duzo do zrobienia :tak:

spokojnej nocki..!
 
Martolinka, Robaczek-widzialamm ze pisalyscie o nauce jezykow, powiem wam ze moja ALusia zaczela od poczatku w dwoch i efekt jest taki ze mowi plynnie w obu majac 4,5 roku. Do tego w przedszkolu zapisalam ja na hiszpanski-tu nie ma oczywiscie mowy o plynnej mowie ale nauczyla sie kolorow, liczyc, nazw ubran, podstawowe formy grzecznosciowe typu "dzien dobry", nazw zwierzac itd. takze sporo slownictwa. Mysle ze nigdy nie jest za wczesnie, dzieciaki sa jak gabka.
MamiDo-ojej z takim kaszlem po prostu stodal...faktycznie trzeba wierzyc ze sie poprawi...Ale dobrze ze watroba lepiej to moze jednak czosneczkiem zdusisz to dziadostwo.
Kasiagaw-dawaj ten przepis na zurek, ja chce w tym roku zakwas wlasny zrobic, bo w zeszlym roku na Swieta kupilam w polski sklepie ale nie byl zbyt dobry, jakis dziwny w smaku i musialam sie bardzo nagimnastykowac zeby cos z tego zrobic jadalnego. A co do golenia-udalo mi sie wczoraj ale co sie namordowalam i pozacinalam to moje...:baffled::rofl2:
Murka-ja tez mam czesto malo sily, dzisiaj po poludniu zasnelam co mi sie nigdy nie zdarza. Ale miewam tez napady energii, wczoraj zrobilam dwa prania-kocyki, ciuszki mlodego a na wieczor jeszcze zrobilam bigos i wyszedl swietny, dzis go jeszcze raz podgrzalam, ostudzialm i do zamrazarki. Potem ulepilam 35 pierogow z miesem. Takze tez staram sie codziennie cos zrobic zeby byc do przodu.
MamusiaToJa, Kasiagaw-ja tez z zatwardzen przeszlam na jakies takie czyszczenie i tez sie zastanawiam czy to moze juz przygotowanie na porod? :szok:
Karina-ja tez dzis na chyba prawie ostatnie zakupy sie wybralam, troche takich pierdulek dokupilam typu chusteczki do buzki, pizame dla sebie, jedne rompersiki bo takie fajne byly, no i jeszcze rozdzke dla mojej cory-to bedzie prezent od braciszka po porodzie na dobry poczatek :-)
Augustynka-ja wszystko piore w 40 stopniach od ciuszkow po rozne akcesoria, czesci od fotelika i wozka.
Julianna i inne dziewczyny-ptalam sie mojego gina dokladnie o wszelkie bole i mowil z te "miesiaczkowe" to jak nie sa zbyt uciazliwe to norma, a Braxtony to jest spinanie sie gornej czesci brzucha. Ja mam obydwa rodzaje i powiedzial ze to normalne. Oczywiscie jak sie zaczna nasilac i byc coraz czestsze to wtedy trzeba sie juz zglosic. No ale u mnie poki co nie jest to bardzo uciazliwe.
Kivinko-witaj w dzien bezpiecznego terminu! :-)
Exquise-pociesze Cie ze nie jestes sama z tymi myslami o samotnych poczatkach porodu w domu, ja mam jeszcze wizje ze 4,5 letnia corka bedzie odbierac porod maskara co sie w wyobrazni dzieje. Na szczesci to nie takie hop siup.
Ewela-hehe, dobrze ze odratowalas te ciuszki, ja mialam wczoraj ten sam problem, pelna pralka ciuszkow i jedne cieple spiochy w kolorze czerwonym i sie zastanawialm wrzucic czy nie, sprobowalam pod kranem i nie wygladalo na farbujace wiec wrzucialm. Na szczescie wszystkie ciuszki maja swoje pierwotne kolory ale godzine stalam pod pralka i zerkalam czy jest okey :-D
Sonisia-no widzisz sa i pozytywne aspekty remontu-piekny kolorek u synka w pokoju :-)

A u mnie raz fajnie raz beznadziejnie, albo mam dobry humor i mnostwo energii albo totalna znizka formy. Dzis mnie maz tak wk... ze szok. Nie odzywam sie do gada caly dzien, palant. Moje zapasy zamrazarkowe sa coraz wieksze, mam juz 3 obiadki (pulpety, bigos i pierogi). Jutro beda krokiety to czesc zamroze a jak mi sie nie bedzie chcialo to chociaz same placki nalesnikowe. No i tak codziennie cos, byle do przodu. Lozeczko, ciuskzi, wozek ifotelik gotowe, zostalo umycie wanienki takze w zasadzie jestem gotowa. teraz tylko patrze jak wszystko sie kurzy wiec zakryje to lozeczko jakims przescieralem. Brzuch mnie pobolewa i twardnieje, czasem jestem koszmarnie zmeczona i nie daje rady podczytywac was na biezaco. DO jutra babeczki. A no i jestem juz w ostatnim okienku na suwaczku czyli 9 miesiac :-) YUPI! Jeszcze roche i zobacze mojego syncia kochanego :tak:
 
Ostatnia edycja:
sonisia to już naprawdę końcóweczka tego remontu...3mam kciuki, żeby wszystko się udało i było ładnie dobrane...powodzenia!

izka
przepis już wrzuciłam właśnie na kulinarny:) ale na zakwas to poszukaj sobie jakiś, bo tam jest z gotowego zakwasu...ja mam taką zaprzyjaźnioną piekarnię, gdzie robią najlepszy zakwas na świecie i mój kolega kucharz nawet od nich bierze, więc nie miałam potrzeby szukać przepisu z zakwasem...życzę powodzenia i przyjemności przy gotowaniu...ten przepis co wrzuciłam jest fenomenalny i wychodzi zawsze...ja nawet chciałam zamrozić ten żurek, ale nie zostało nic, więc na święta muszę gotować raz jeszcze:-):-)

A ja moje drogie kwietniówki już nie śpię. Całą nockę miałam przechlapaną. Mała się tak wierciła, że mnie budziła...brzuchol się cały czas stawiał i w końcu wstałam, jem śniadanko, bo mnie tak zgaga pali, a ostatnio jak coś zjem, to pomaga. Może uda mi się jeszcze zasnąć, ale póki co, zabieram się za czytanie.

Miłego dnia:*
 
Kasiagaw-dzieki za przepis, Ty juz nie spisz a mnie zaczyna krecic do snu juz mi sie oczy kleja a dopiero mam 22:00 to pewnie przez te spiecia z malzem...Milego czwartku.
 
Dzień Dobry!

Ja dzisiaj wstałam razem z mężulkiem o 5.40:-)
postanowiłam się z nim kawki napić bo i tak wstałam do kibelka a że najpózniej musiałabym wstać o 7 bo lece na 8 na badania to doszłam do wniosku że juz mi się nie opłaca kłaść:-D
Bartek tez doszedł do wniosku że szkoda dnia bo wstał 20 min po nas:-)

kasiagaw-współczuje nieprzespanej nocy:-( ale uszka do góry położysz się po południu i będzie ok!

izka01-nie przejmuj się nie tylko Ciebie mąż wkurza...ale trzeba im wybaczyć przecież w końcu to faceci:-D gratuluje 9 miesiąca na suwaczku!A tak przy okazji to Cie podziwiam za te mrożone obiadki ja nie mam ostatnio chęci na gotowanie w hurtowych ilościach chociaż sobie ciągle obiecuje że to zrobie:confused:

sonisia-to super że remont chyli się już ku końcowi,gratuluje!:happy2:

ewela_grzyba-to dobrze że miałaś ten odplamiacz:blink:i jak wyspałaś się?;-)

kivinko-Dzisiaj bezpieczny termin!Grtuluuuje!Też bym już chciała:tak: a co do zabaw z mężem ja postanowiłam sprawdzić w 1 ciąży czy to co mówił lekarz jest prawdą i po 2 godz od naszego "sprawdzania" byłam już na porodówce:-D ale podobno nie zawsze działa-koleżanki próbowały i im nie wychodziło;-)

Ok Dziewczynki na razie tylko tye zdołam wyskrobać bo musze powoli tyłek zbierać:happy2:zanim się ubiore,zjem i do przychodni dokulam to ho ho:-)

Buziaczki i miłego dnia


 
reklama
hej laseczki:)
u nas dzis super pogoda, słoneczko swieci, więc banan na buzi od rana:)
o 17:15 mamy wizytę, ciekawe co tam z chłopakami i szyjka:) chciałabym dotrwac do tego 38 tyg.
lece bo młody wstał:)
buziaki
 
Do góry