Martolinka, Robaczek-widzialamm ze pisalyscie o nauce jezykow, powiem wam ze moja ALusia zaczela od poczatku w dwoch i efekt jest taki ze mowi plynnie w obu majac 4,5 roku. Do tego w przedszkolu zapisalam ja na hiszpanski-tu nie ma oczywiscie mowy o plynnej mowie ale nauczyla sie kolorow, liczyc, nazw ubran, podstawowe formy grzecznosciowe typu "dzien dobry", nazw zwierzac itd. takze sporo slownictwa. Mysle ze nigdy nie jest za wczesnie, dzieciaki sa jak gabka.
MamiDo-ojej z takim kaszlem po prostu stodal...faktycznie trzeba wierzyc ze sie poprawi...Ale dobrze ze watroba lepiej to moze jednak czosneczkiem zdusisz to dziadostwo.
Kasiagaw-dawaj ten przepis na zurek, ja chce w tym roku zakwas wlasny zrobic, bo w zeszlym roku na Swieta kupilam w polski sklepie ale nie byl zbyt dobry, jakis dziwny w smaku i musialam sie bardzo nagimnastykowac zeby cos z tego zrobic jadalnego. A co do golenia-udalo mi sie wczoraj ale co sie namordowalam i pozacinalam to moje...
Murka-ja tez mam czesto malo sily, dzisiaj po poludniu zasnelam co mi sie nigdy nie zdarza. Ale miewam tez napady energii, wczoraj zrobilam dwa prania-kocyki, ciuszki mlodego a na wieczor jeszcze zrobilam bigos i wyszedl swietny, dzis go jeszcze raz podgrzalam, ostudzialm i do zamrazarki. Potem ulepilam 35 pierogow z miesem. Takze tez staram sie codziennie cos zrobic zeby byc do przodu.
MamusiaToJa, Kasiagaw-ja tez z zatwardzen przeszlam na jakies takie czyszczenie i tez sie zastanawiam czy to moze juz przygotowanie na porod?
Karina-ja tez dzis na chyba prawie ostatnie zakupy sie wybralam, troche takich pierdulek dokupilam typu chusteczki do buzki, pizame dla sebie, jedne rompersiki bo takie fajne byly, no i jeszcze rozdzke dla mojej cory-to bedzie prezent od braciszka po porodzie na dobry poczatek :-)
Augustynka-ja wszystko piore w 40 stopniach od ciuszkow po rozne akcesoria, czesci od fotelika i wozka.
Julianna i inne dziewczyny-ptalam sie mojego gina dokladnie o wszelkie bole i mowil z te "miesiaczkowe" to jak nie sa zbyt uciazliwe to norma, a Braxtony to jest spinanie sie gornej czesci brzucha. Ja mam obydwa rodzaje i powiedzial ze to normalne. Oczywiscie jak sie zaczna nasilac i byc coraz czestsze to wtedy trzeba sie juz zglosic. No ale u mnie poki co nie jest to bardzo uciazliwe.
Kivinko-witaj w dzien bezpiecznego terminu! :-)
Exquise-pociesze Cie ze nie jestes sama z tymi myslami o samotnych poczatkach porodu w domu, ja mam jeszcze wizje ze 4,5 letnia corka bedzie odbierac porod maskara co sie w wyobrazni dzieje. Na szczesci to nie takie hop siup.
Ewela-hehe, dobrze ze odratowalas te ciuszki, ja mialam wczoraj ten sam problem, pelna pralka ciuszkow i jedne cieple spiochy w kolorze czerwonym i sie zastanawialm wrzucic czy nie, sprobowalam pod kranem i nie wygladalo na farbujace wiec wrzucialm. Na szczescie wszystkie ciuszki maja swoje pierwotne kolory ale godzine stalam pod pralka i zerkalam czy jest okey
Sonisia-no widzisz sa i pozytywne aspekty remontu-piekny kolorek u synka w pokoju :-)
A u mnie raz fajnie raz beznadziejnie, albo mam dobry humor i mnostwo energii albo totalna znizka formy. Dzis mnie maz tak wk... ze szok. Nie odzywam sie do gada caly dzien, palant. Moje zapasy zamrazarkowe sa coraz wieksze, mam juz 3 obiadki (pulpety, bigos i pierogi). Jutro beda krokiety to czesc zamroze a jak mi sie nie bedzie chcialo to chociaz same placki nalesnikowe. No i tak codziennie cos, byle do przodu. Lozeczko, ciuskzi, wozek ifotelik gotowe, zostalo umycie wanienki takze w zasadzie jestem gotowa. teraz tylko patrze jak wszystko sie kurzy wiec zakryje to lozeczko jakims przescieralem. Brzuch mnie pobolewa i twardnieje, czasem jestem koszmarnie zmeczona i nie daje rady podczytywac was na biezaco. DO jutra babeczki. A no i jestem juz w ostatnim okienku na suwaczku czyli 9 miesiac :-) YUPI! Jeszcze roche i zobacze mojego syncia kochanego