reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Karina mnie tez dzisiaj zbudzil ból podbrzusza jak na okres i mam skurcze co jakis czas, a nospa nie działa nic a nic :no:
a mówili ze w ciąży tak super bo okresu nie ma ... :D:D:D

super ze Julka reaguje !
a jak nastawienie twojego M, czy "zbliżył" sie do brzuszka i małej..?

kivinko ale masz power.....! :))

jak przygotowania na wieczór ? :D wszystkie bedziemy teraz myśli co ty tam robisz :laugh2:

gochson sprawy mieszkaniowe na pewno sie ułoży i gdzieś tam czeka wasze wysnione :tak:

ziewaczka fajne ze juz lepiej tobie chodzić i ze taka ładna pogoda

mnie męczą te skurcze pomimo nospy, grr.. a dzien mam niestety napięty, nawet jeszcze na budowie nie byłam bo ciagle cos :/:/:/
 
reklama
Witajcie,
melduję się dziś i podpisuję listę ciężarówek :tak:jakaś jestem padnięta , Antoniusz śpi więc i ja sobie odpoczne.
Buzki w brzuszki
 
Witajcie :-)
kivinko- super czytać ,że jesteście już bezpieczni, a czy coś się rozwinie czy nie to zobaczycie, ale tak czy siak warto :-D a za te okna to podziwiam jak może jedno bym dała radę, ale nie lubię tego i mam lenia :tak: poza tym mama sama zaoferowała ,że pod koniec marca je odświeży na święta więc nie będę się za to brać bo dostane nagane :-D

Dziś dla odmiany nie prałam ciuszków dla Tosi tylko razem z Ninką wyprałyśmy pieska :-D w sensie wykąpałyśmy, bo nie wiem gdzie i kiedy coś dopadła ,bo chodzi na spacerach tylko na smyczy, ale "pachniała" okrutnie, później ją wysuszyłyśmy, delikatnie rozczesałyśmy i znów jest białym barankiem :-D jutro oczywiście będzie już szara ;-)
Jedna partia kolorowych rzeczy czeka na prasowanie i muszę się z nimi do jutra do 16 uporać, bo później uczelnia ,a nie chce by leżały do poniedziałku bez ładu i składu..
Na przyszły tydz zostały mi jeszcze jakieś dwa prania ciuszków, no i oprócz tego pieluszki tetrowe i flanelowe, kocyki, pościel, ręczniki i moje koszule i sądze ,że do końca marca torba będzie gotowa ;-):-D
Teraz czekam na siostrę (ma być po 16) wtedy zacznę ogarniać się na wizyte :-) już mam banana na twarzy :-D a Ninka ma drzemkę o nietypowej porze, ale chociaż dociągnie wtedy spokojnie do 20 jak wrócimy od gina i spokojnie ją położe spać ,bo z "obcymi" średnio lubi zasypiać ...

magda- czekamy na wieści i obyś w takim razie jeszcze ten tydzień wytrwała, ale jak dla mnie to już jesteś hero ;-):tak:

karina, goschon- oby te piękne , przestronne mieszkanka jak najszybciej Was znalazły ;-)

sonisia- z tymi skurczami i bólami to chyba już niestety taki Twój "urok" ,ale jeszcze trochę i będzie po wszystkim :tak: a jak się czyta posty na temat remontu to coraz lepiej to brzmi :-) a pokój Bruna na pewno cudo ! :tak:
 
Ostatnia edycja:
Kasiagaw-dzieki za przepis, Ty juz nie spisz a mnie zaczyna krecic do snu juz mi sie oczy kleja a dopiero mam 22:00 to pewnie przez te spiecia z malzem...Milego czwartku.

izka, ja do tyłu jestem... o co chodzi z mężem...? mam nadzieję, że się wyspałaś? trzymaj się kochana! :)

hej laseczki:)
u nas dzis super pogoda, słoneczko swieci, więc banan na buzi od rana:)
o 17:15 mamy wizytę, ciekawe co tam z chłopakami i szyjka:) chciałabym dotrwac do tego 38 tyg.
lece bo młody wstał:)
buziaki

czekam na wieści po wizycie :) z bliźniakami skończony 36 tydzień, to świetny wynik! ale oczywiście, życzę brzuszka do bezpiecznego terminu :)

CO ZA CUDOWNY DZIEŃ SIĘ ZACZĄŁ!:-) Jesteśmy bezpieczni jupi!!!!:-)
Z tego wszystkiego obudziłam się o 4 i od tej pory nie śpię, bo taka podekscytowana jestem:-D Pogoda piękna, normalnie dawno nie miałam takiego dobrego humoru. Plany na dziś - umycie 2-3 okien, kuchnia do wypucowania, spacerek no i wieczór z eMkiem:-)

Miłego dnia kochane!

takie wieści z rana aż miło przeczytać :)

A my idziemy do szpitala :-:)-(. Myslałam ,ze najgorsze za nami a tu d.... Córka ma taka pokrzywke ,ze wyglada jak jeden wielki babel. Kurcze na sam koniec takie atrakcje. Dobre to ,ze w razie co jest porodówka w tym szpitalu;-). Całuje Was w brzuszki. trzymajcie kciuki żebysmy wyszły jak najszybciej.

zdrówka dla córeczki!

Ja szaleję na całego:-D Spacer zaliczony i tak super się czułam, że machnęłam 7 okien:-) Firanki poprane się suszą, a ja zaraz się za obiadek biorę tylko trochę poodpoczywam;-)

no niee.... 7 okien? zazdraszczam... ;-) ja bym chociaż 3 chciała umyć (tylko tyle mam :-p). niestety mam zakaz... a jak słońce wyjdzie, to strach przez szybę patrzeć... :sorry:

-----------

Witam na głównym po długiej przerwie :-) Bardzo miło się was czyta. Na tym etapie ciąży już same dobre wieści :) Ponarzekać zawsze można, ale najważniejsze, że wszystkie zbliżamy się do bezpiecznego terminu :)
 
kivinko – szczerze mówiąc, to był pierwszy raz kiedy tak zareagowała, bo generalnie to mały leń jest i niezbyt ruchliwa, a już na pewno nie wtedy jak się tego od niej oczekuje:-D ale w końcu pewnie to baran będzie, więc już od samego początku charakterek pokazuje;-)
sonisia – zbliżył się (chociaż i tak wydaje mi się, że rzadko się np. przytula), ale już nie może się doczekać, kiedy dzidziuś się urodzi, bo chciałby już się przytulić do maleństwa, a nie do brzucha:-D
mam nadzieję, że bóle przeszły, bo u mnie już lepiej
agata – nasze się buduje:-) ale oddanie ma być dopiero w lecie, więc na razie czekamy cierpliwie:tak:
afi – witaj po przerwie:-D
Ja dzisiaj na obiadek mam zamiar zrobić makaron z sosem bolońskim:tak: Na razie zapał jest, zobaczymy jak potem, bo mąż wraca dopiero przed 20 do domu…
 
Sonisia miło czytac że remont wreszcie dobrze idzie i ma się ku końcowi!

Mama_mia oby córce szybko przeszło, trzymajcie sie tam dzielnie w szpitalu!

Kivinko doskonale cię rozumiem z ta energią i pozytywnym nastawieniem, też mam już zgodę na "wszystko" więc mogę korzystać z życia, odstawić leki i odetchnąć z ulgą :-)

MamusiaToJa po 2 godzinach na porodówce?! :szok: no to zobaczymy jak to się sprawdza...........

Darucha jak tam u cuebie? Mam nadzieję że chłopcy jeszcze w brzuchu? ;-)

Ja dzis miałam intensywny dzień, z rana byłam w szkole, poplotkowałam z kolegami z pracy, potem wizyta, zakupy w Ikei i na końcu "zwiedzanie" porodówki. Ogólnie bardzo pozytywnie :-) Piękna pogoda dobrze na mnie działa. Już nie mogę doczekać sie weekendu, ma być bardzo ładnie, ciepło i mam nadzieję że miło spędzimy go z mężem :-D
 
juliana - to faktycznie udany dzień:) Tez czekam na weekend, oby pogoda dopisała:tak:
izka - u mnie tez czasami tak jest że raz totalna dolina, a potem przechodzi na szczęście. Ostatnio zaliczyłam taki mega dół we wtorek a teraz znów sielanka, ach te hormony...
mamusia - 2 h i na porodówce??? Ciekawe jak to będzie u nas, mój mąż się już nie może doczekać na zielone światło:-D
kivi - w takim razie upojnej nocy, tylko czy Ty jeszcze do nas wrócisz w dwupaku??;-)
karina - super że już w lecie będziecie mieli nowe mieszkanko, tylko pewnie urządzanie Cię czeka, oby gładko poszło!
mama mia - dużo zdrówka dla córci! a Ty trzymaj się dzielnie!
sonisia - super,że powoli do przodu, czyli święta już na swoim?
agata - trzymam kciuki za wizytę:tak:
afi - fajnie że jesteś, faktycznie całkiem nieźle się trzymamy:tak:

A u mnie dzień świstaka z przerwą na drzemkę, potem spacerek z mężem i skracanie firan i tak oto jestem o jeden dzień bliżej do zostania MAMĄ:-) buziaki w brzuszki!
 
witajcie dziewczyny:-) dziekuje bardzo za pamiec. ja nadal w 3paku ale juz w szpitalu na patologii.pojechalam na wizyte w pon i zapadla decyzja ze we wtorek na oddzial.chlopvcy waza po 2700 i juz zdaniem lekarxzy moge rodzic ale synkom sie nie spieszy.a ja juz bym chciala bo czas tu bardzo wolno płynie. dzis odwiedził mnie mąż i od razu humor lepszy, teraz czekam na niedziele. nie zdazylam was poczytac bo przed chwilka kolezanka przyniosla mi laptopa ale obiecuje was nadrobic. buziaki dla wszystkich.
 
reklama
MamaMia-trzymam kciuki za coreczke
Gochson-to zycze Ci zebys znalazla jakies fajne lokum, bo w jednym pokoju bedzie ciasno.
Magda-Gdansk-ja tez nie mam planu porodu ale sie zastanawiam czy nie sporzadzic, w sumie w najgorszym wypadku sie po prostu nie przyda.
Karina-ja wlasnie mam jakis slabsz dzien i bunt, dzis nie gotuje, mialy byc krokiety z pieczarkami ale trudno beda jutro. Dzis chyba zjemy cos na zewnatrz bo wymiekam. Obudzilam sie o 5:30 i nie moglam zasnac a potem padlam gdzies okolo 7, po to tylko zeby mnie corka obudzila o 7:30...nie bede nic dzis gotowac :no:
hehe, Juleczka komunikatywna dziewczyna, fajnie ze rozpoznaje glos, po porodzie to bedzie jedyna znajoma rzecz dla niej :-) Pamietam jak ALusia sie wsluchiwala w to co do niej mowilam tak jakby wszystko rozumiala, slodkie to bylo. A Antek reaguje najbardziej na moj glos i Alusi, jak maz cos mowi to cisza i sie smiejemy ze czuje respekt przed ojcem :-D
Ziewaczka-ta substancja na P to prostaglandyny.
Kivinko-ale szalejesz dzisiaj :-) No ale rozumiem rozumiem bezpieczny termin :-)
Sonisia-Ty jestes power kobieta, nie bedziesz miala w ogole problemow z dzidziusiem bo jestes tak aktywna ze bieganie masz we krwi. Podziwiam i troche wspolczuje ze nie masz odpoczynku. Ale efekty sa coraz lepiej widoczne-pokoik gotowy. Tylko ja widze ze Ty jestes bardzo zdecydowana, jak mialo byc 30 cm a nie 27 cm to wymieniasz, ja pewnie z lenistwa machnelabym reka, no chyba ze z 27 cm nie dziala ten sprzet.
Agata-a czemu masz az tyle prania, pytam o ciuszki. Ja mialm 2 pralki razem z kocykami. Ale pralam tylko te na 56,62, czy wy bierzecie juz te wieksze na 6-cio miesieczne bobaski? Bo ja sie wlasnie zastanawiam czy je prac czy poczekac, bo boje sie ze przez te miesiace mi sie zakurza.
Afi-moj maz mnie tak wczoraj wkurzal ze malo i bym go ubila :-D A tak serio to mnie draznil caly dzien, zamiast grzecznie zejsc z pola razenia to sie jeszcze klocil. Mielismy po poludniu wszyscy isc do kina ale strzelilam focha i nie poszlam z nimi, ulepilam w miedzyczasie pierogi a potem caly ten balagan zostawilam i wyszlam z domu jak akurat mieli wrocic :-) Chyba zrozumial aluzje bo uwaga uwaga POSPRZATAL, oczywiscie nie wszystko-deske po pierogach zostawil ale reszte udalo mu sie wlozyc do zmywarki i nacisnac guzik, WOW! Dzis juz grzeczniejszy :-)
Julianna-to ja zazdroszcze pieknej polskiej pogody, bo tym razem u mnie szaro i buro, caly tydzien deszcz...

A ja mialam dzis sen ze pojechalam do szpitala i dlugo szukalam ladnej sali, bo stwierdzilam ze w byle jakiej nie bede rodzic, jak juz znalazlam odpowiednia to po prostu urodzilam w 2 minuty. A potem zaczelam pstrykac fotki zeby wyslac mojej mamie do Polski, hehe. I wielkie zdziwienie bo moj synek na kazdym zdjeciu wygladal inaczej, na jednym rude wloski i blekitne wielkie oczy a na innym wielka brazowa czupryna i ledwo widoczna buzka z zielonymi oczkami. Ja sie juz nie moge doczekac az go wezme na raczki :-)
 
Do góry