reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Augustynka- trzymam kciuki, żeby powtórne badania były pomyślne!!! Wiem, że ciężko się nie denerwować w takiej sytuacji- długo musisz czekać na wynik?
Ziewaczka- zatrucia farbą bywają bardzo niebezpieczne- chyba lepiej być z daleka od malowania, albo mocno wietrzyć- farby niby antyalergiczne, ale syfu w nich mnóstwo.
Syneczki- buziaki dla Ciebie i Maleństwa-super że do nas zajrzałaś, przy teście niestety nie pomogę:sorry:

U mnie piękna wiosna- tak się tego cieszę!!!:-)
 
reklama
augustynka 3mam kciuki żeby wyniki okazały sie prawidłowe.
no ginek zawsze mnie uspokaja ze normy dla kobiet w ciąży są zupełnie inne, a twoj wynik nie jest bardzo podwyższony - jedynie jedna dziesiąta :) postaraj sie czyms zając.. :tak:

murka o ile dobrze pamietam darucha miała ostatnio opryszczke i używała plasterkow compeed - najważniejsze to uważać żeby nie przenieść zakażenia. moj często lapki i będzie gites :)

u mnie pragnienie wyprowadzki od tesciowki i zamieszkania w końcu na swoim jest tak silne ze ciąża tylko mnie motywuje! :p
i muszę dla mojego małego księcia przygotować Jego gniazdko :)

a tak w ogole to wy piszecie jakie macie horrory, a ja dzisiaj spalam o dziwo calutka noc (bez wstawania na siusiu! :szok:) i przysnil mi sie po raz pierwszy porod (taki lekki ze prawie go nie pamietam!) a potem maluszka tululam i non stop musialam przystawiac do piersi :)
w trakcie snu okazało sie no moja siostra dzien po mnie urodziła 4 dziecko - córeczkę! i miała takie długie czarne loczki :D

maniaa miłego pracowitego dnia! :)

ja juz po sniadanku (wygrzebany z lodówki ostatni kawałek lipca kreta i dodatkowo świeże truskawki) mniam!

buziaki kochane - udanego dnia!
 
murka81 mi gin powiedzial, ze jak juz opryszczka wyskoczy to musztarda po obiedzie, moge ja smarowac pasta cynkowa ale to juz zabieg bardziej kosmetyczny, bo jesli miala przejsc na dzidzie to juz przeszla i nic z tym nie zrobie, Ty jestes juz w takim tyg ciazy, ze wszystko jest rozwiniete, takze nie powinno byc problemow, ja bylam w 4 miesiacu i tak mnie gin nastraszyl skutkami ubocznymi opryszczki ze je calkiem wyparlam z umyslu bo bym chyba zwariowala.
sonisia ja tez bol to wyobrazam sobie tak jakbym miala rane w pochwie i ktos by mi ja drapal igla, jeszcze tydzien temu to byly krotkie ostre klucia a teraz jak sie zacznie to juz ponad godzine mnie trzyma, oszalec mozna, tylko leze i jecze wtedy, gin mnie uspokoil ze to wlasnie kosci sie rozchodza i w ten sposob moze bolec, ciekawe co powie Tobie i mani

Kurde palce mi puchna coraz bardziej i nogi sie robia jakies dziwnie fioletowobordowe bleeee. Skurcze przepowiadajace to mam juz od kilku miesiecy, wcale nie sa nieprzyjemne, tylko teraz przy duzym brzuchu smiesznie to czasami wyglada jak sie zrobi w stozek:p Poki co sie obijam, chetnie bym pomalowala troche sciany, bo lubie taka robote, no ale zobacze jeszcze, wtedy mam gwarantowany opr od emka ze nie leze tylko sie za meska robote biore:-D
 
Ziewaczka wiem, że jeszcze nie czas na to, żebym rodziła, ale wolę być przygotowana w razie W...

martolinka u mnie na stronie szpitala napisali, żeby wziąć z sobą, bo oni chyba wypisują jakieś papiery do USC na podstawie aktu ślubu...

exquise welcome! Niech już się kompik nie psuje...

mama_mia no raczej, że odwrotu już nie ma...teraz tylko urodzimy, a później już będziemy się cieszyć Maluszkami...to co mamy do wykonania to jednym słowem: pikuś...:-D:-D

sonisia Ty to szalona jesteś...normalnie podziwiam Cię za ten wigor, jaki posiadasz na takim etapie ciąży...ja jak chce poodkurzać w domu, to zbieram się do tego cały dzień, a koniec końców robię to późno wieczorem albo wcale...że już nie wspomnę o innych obowiązkach...No ale Bruno zasłużył na to, żeby uwić dla niego jak najlepsze gniazdko. Ale obiecaj nam tu Kochana, że w końcu odpoczniesz jak się wprowadzisz:tak::tak:

murka powodzenia w walce z opryszczką...3mam kciuki&&&

augustynka pewnie się zdziwiłaś tym wynikiem, ale tak jak laski piszą ja bym powtórzyła, bo nieraz błędy w lab się zdarzają. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie stresuj się Kochana, bo bardziej zaszkodzisz sobie i Dzidzi.

Maniaa Ty przed 6ta wstałaś, a ja się męczyłam do 2, żeby zasnąć, a o 6 pobudkę mi zrobił eMek, bo coś mu się śniło o zakopywaniu w ziemi norek wiewiórkowych i kopał nogami przez sen...:-D:-D:-D normalnie nie wiedziałam, czy mam się śmiać czy płakać...no i tym samym do 7 się wierciłam, a później jak zasnęłam to wstałam o 10:-):-) i czuję się jak nowo narodzona:tak::tak:

MamiDo
u mnie też słoneczko za oknem, ale chłodnawo...Czekam na przyszły tydzień, bo ma być +16 stopni:tak::tak::-):-)

Dziś w planach robota rachunkowa, za którą wczoraj ostatecznie się nie wzięłam, bo szukałam łóżka do sypialni:-):-) No i muszę jakiś obiados wyczarować i koniecznie wyjść na chwilę na dwór, bo tak pięknie za oknem.

A gdzie jest ilooonka i reniuszek?
 
Witajcie Kobietki :)
Kasiagaw gratki organizacji :) ja to jeszcze nawet torby nie mam. Musze sie ogarnac bo strachac sie troche zaczelam :) Znalazlas co s ciekawego do sypialni?
Sonisia szkola rodzenia ok,ale polozna byla bez rewelacji :) troche mi meza za to przetraszyla :) Ja sie nie moge nadziwic Twojej energii, chyba naprawde tesciowka zachodzi Ci za skore, ze taka zmotywowana jestes. Ile jeszcze do przeprowadzki?
Andzik powiem szczerze, ze jakos mnie ta SR nie przekonala, polozna nie byla zbyt rewelacyjna. Niby wszystko w zwiazku z porodem omowila, ale na przyklad o potrzebnych rzeczach do szpitala nie wspominala. No i oczywiscie z 10 razy powiedziala, zeby za wczesnie do szpitala nie przyjezdzac bo odesla do domu. Co mojego meza troche wkurzylo. No jak masz siedziec spokojnie w domu jak to Twoj pierwszy porod i pomimo, ze teoretycznie wiesz co i jak to i tak pewnie panikujesz. Za tydzien kolejne spotkanie, ale tym razem ma byc jakas inna polozna i ma omawiac karmienie piersia. Jeszcze nie wiem czy sie wybiore ;) daj znac jak bylo u Ciebie jak juz bedziesz po.
Izka ksiazka to chyba bardzo dobry pomysl :)jak to jest, ze w ciazy te sny takie rzeczywiste i realne sie wydaja? ps, zazdrosze takiej energii w 35 tygodniu :)
Exquise ostatnio sie zastanawialam gdzie znowu zniknelas :) pisz co u Ciebie!

U nas dzisiaj sloneczo swieci i nie chce sie w pracy siedziec:-( chce do domku!!! Dzisiaj mam w planach robic golabki i przydalo by sie wczesniej skonczyc!

Milego dnia brzuszki :)
 
dziękuję kasiu za troskę :* u mnie jakoś tak bez większych rewelacji, nie chciałam już zanudzać codziennymi opisami mojego leżenia :) w piątek świętowałam (w pozycji leżącej i półsiedzącej) moje zestarzenie się, przez moje mieszkanie przetoczył się tabun ludzi - do niedzieli włącznie... pozbawili mnie całej energii, do tego stopnia, że wczoraj prawie pół dnia przespałam...Było bardzo miło, d upiekł przepyszne ciasta (sernik, chałwowiec i jakieś przekładane z budyniem, masą kajmakową, bita śmietaną), prezentów dostałam masę ale nadmiar emocji i wrażeń pozbawił mnie zupełnie zycia...nie na mój stan takie eskapady :)
Jeżeli chodzi o moje dolegliwości - to bez większych rewelacji, nadal łykam "cukiereczki" zobaczymy dzisiaj na wizycie co lekarz powie. Mam tylko nadzieję, ze nie będę musiała lezakować w szpitalu..
To tyle z grubsza u mnie. Mam nadzieję, ze u was ok i że bez stresów oczekujecie "bezpiecznego" terminu :)
całuje was mocno. miłego dnia
 
Witam kochane:tak:
Ja coś ostatnio brak siły na cokolwiek,normalnie ta końcówka mnie wykończy. Wczoraj mój S postanowił że mam urodzić w niedziele o w miarę rozsądnej godzinie oczywiście w okolicach terminu:-D:-D Tatuś ma wymagania.
Syneczki super że do nas zajrzałaś i jeszcze raz ogromne gratulacje:tak: spokojnej ciąży życzę
augustynka trzymam kciuki za wyniki &&&&&
sonisia podziwiam Cię kobieto ja mam ciężko z mobilizacją:zawstydzona/y:
ziewaczka Ty jeszcze kochana poleż troszkę, już nie wiele Ci zostało
 
witam

ja cały czas chora jestem, niestety biorę antybiotyk bo mam zmiany osłuchowo słyszalne, tak czułam że to nie jest zwyczajny kaszel, ta noc na szczęście była już lepsza bo poprzedniej mało spałam co chwilę kaszlałam:baffled:

g_agnes
ja tez nie jem w poscie słodyczy i jestem w szoku że mi się udaje bo ja jestem słodyczożerna;-)
Augustynka
mam nadzieję że to tylko pomyłka laboratorium!


co do ubrania w szpitalu, to Mati w lipcu miał tylko koszulkę pampersa, nóżki zawinięte w pieluszkę tetrową i becik(u nas jeszcze rożków nie mają;-):-D ) to jest ubiór szpitalny i nie wiem czy inną porą roku jest podobnie



jeny jak mi się nic nie chce... na nic nie mam sił i w ogóle bym najchętniej nic nie robiła tylko przespała czas do porodu:baffled:
 
hej laski,
nie odpiszę każdej,sorry,mam podły nastrój bo pokłóciłam się z emkiem o jego byłą... pisałam Wam, ze ona jest położna w szpitalu, w którym będę rodzić...i od słowa do słowa... i mam focha na niego wielkiego
augustynka: nie przejmuj się wynikiem tylko go powtórz ja tez miałam wątpliwy...ale nikt nie kazał mi go powtarzać...poza tym laboratoria niezłe numery nie raz wywijają.. mój 7- letni siostrzeniec miał robioną morfologię i jakaś pi*** tak zapisała wyniki ( poprzesuwala kreski w wynikach) że lekarz jak to zobaczył to spanikował i powiedział, że to ostra białaczka jest... przeżyliśmy piekło przez kilka dni, dopóki nie przyszły wyniki powtórne.... na szczęście okazało się, że to tylko pomyłka bardzo nieodpowiedzialnej pani laborantki i zobaczysz, że u Ciebie też będzie ok.
Sonisia: ja też się zastanawaiam nad tą opcją.. nawet Pani w przedszkolu mówi, że nie poznaje Hani, bo stała się małym dzidziusiem i jeśli to chodzi o narodziny braciszk ato jakoś wczesnie zaczęła się pieścić, no ale może w tym tkwi kłopot.
 
reklama
Dzieki Dziewczyny za wsparcie. Rano po 6 pojechałam do szpitala zrobic badania, ale wynik dopiero czwartek ewentualnie jutro ok 15. Dlatego pojechałam jeszcze prywatnie do innego labolatorium niz robiłam wczoraj toxo i czekam na wynik do 15! Staram sie nie denerwować, ale naprawde zaraz wyjde z siebie.... :|
Zeby tego było mało, Pola nie chce sie przekrecic juz od paru wizyt i jest cały czas główką w górze, takze jak narazie CC. :/
 
Do góry