reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

iloonka lazagne, mniam..! lubię bardzo ale tylko jak ktoś mi zrobi :D
u mnie jakieś przeziębienie sie czai od kilku dni ale narazie rutiniscorbin trzyma je na wodzy, więc zaryzykuje wyjście bo pogoda jest przepiękna..! żłobki świeci od rana - aż sie chce cos robić :):)

kivinko dobrze żeby ktoś skontrolowal sytuacje, ale moze wszystko jest ok i nie ma ci sobie główki zaprzątać.
fajnie ze wybrałas juz klinike i koszty nie duże, no i to znieczulenie !!!
ja muszę mojego ginka zmolestowac (bez podtekstów..!) o gwarancje znieczulenia :tak:
 
reklama
Hej dziewczynki wpadam zyczyc milego dzionka!
Iloonka u mnie tez dzis lasagne, dawno nie bylo- uciekam robic bo jeszcze mnie len zlapie i sie rozmysle;-)
 
Jak ja nie lubię weekendów na forum, zawsze tu tak pusto:-p Pewnie wszystkie szalejecie na dyskotekach, a poźniej odsypiacie:-)
Tak sobie przed chwilą uświadomiłam, że wczoraj był 4 lutego, czyli 2 miesiące do 4 kwietnia, czyli 2 miesiące do mojego terminu... Cholera, ale się boję! W ogóle kiedy to tak szybko przeleciało??:szok:
 
sonisia - zapraszam na lasagne :)
dziewczynki, mam w postaci pliku pdf nastepujece książki: język niemowląt t.hogg, dobra miłość, wychowanie bez porażek - jeżeli, któraś chciałaby to niech da znac na priva (mail) i wyslę :)
 
Witajcie,

ugotowałam dzis na obiadek krem z brokułów i gulasz;-)czekam aż panowie się obudzą to biorę się za jedzenie;-)

Sonisia mmmm Manekin mmm;-)napisz co tam najbardziej lubisz jeść?co do bobo wózków to naczytałam się wielu negatywnych opinii na jego temat. Długi czas oczekiwania na towar i inne. Może Ty będziesz mieć więcej szczęscia;-)
Kivinko najważniejsze żebyś czuła się bezpiecznie w miejscu , gdzie masz rodzic;-)
Illonka ja dziś wieczorkiem chyba wezmę się za kopiec:-psama nie robiłam nigdy
 
cześć dziewczyny!

U nas dzisiaj taki leniuszkowy dzień... Najpierw do południa był pidżamowy :-D a potem, korzystając z ładnej pogody [bo w końcu wyszło słoneczko], pojechaliśmy nad jezioro pospacerować sobie :-) Oczywiście jezioro zamarźnięte, lód grubaśny można poszaleć na łyżwach :-p:-p i na bojerach - bo wiatr też nieźle dawał!
Obraz 027.jpgObraz 032.jpg
A oto ja i mój brzucholek, który ledwo co mieści się w płaszczyku :-p:-D

A u nas dzisiaj domowa pizza :happy2: mąż szalał w kuchni i wyczarował carbonarę - MNIAM! :-)
 
Dziewczyny pisze samolubnie, bo potrzebuje pomocy :-( Moja córka od piatku przechodzi jakies załamanie. Może któraś z Was spotkała sie z czyms takim, bo mnie trzy dni doprowadziły do ruiny psychicznej. Mała z dnia na dzień, zmieniła sie nie do poznania. Placze non stop, praktycznie o wszystko, o brudny palec, o źle odłożony pisak, o to czy na głowie jest jedna kitka czy dwie, z dnia na dzień przestała sie usmiechac, nic jej nie cieszy, na jej ulubione wygłupy nie reaguje, chodzi cała spieta, tzn głównie ręce rozłożone i ciagle napiete mocno. dziewczyny nie mam siły po 3 takich dniach, wieczorem zbieram sie w sobie,ze jutro bedzie lepiej a ona budzi sie rano i cos sobie wymysli i juz ma łzy w oczach. Jutro dzwonie do naszej zaufanej pediatry ale pewnie wizyta na wtorek lub środe najpredzej. Ide z nadzieja ,ze mnie pocieszy, ze to minie. Moja córka z tych raczej nadwrażliwych (niestety za mna :zawstydzona/y: ) i baaaaardzo emocjonalnych dzieci, ale takiej zmiany z dnia na dzien nie ogarniam. Jest tez bardzo przywiazana do mnie i może strach przed moim pójsciem do szpitala wywołal jakas reakcje obronna, bo na brata cieszyła sie niesamowicie ale nie akceptuje zupełnie tego, że na kilka dni musze jednak isc do szpitala. Próbowałam jej tłumaczyc ale chyba przedobrzyłam.:no:
 
reklama
Ewela-fajne fotki, mimo zimna sloneczko ladnie swiecie :-)
G_agnes-ja nie bede robic wielkich prezentow, chce tylko maly deser zrobic i wystarczy. Np. trskawki w czekoladzie posypane np. wiorkami kokosowymi lub orzeszkami.
Mamamia-trudno powiedziec co ja denerwuje, moze zimno za oknem, albo jest niewyspana, moze potrzebuje wiecej snu. Z autopsji wiem ze jak moja cora sie nie wyspi to nic tylko sobe w leb srzelic, marudzi o kazdy bzdet. Moze z powdu tej pogody potrzebuje wiecej snu? Albo faktycznie przezywa nadchodzace zmiany, boi sie ich. Moze sprobuj ja wiecej poprzytulac i wytlumaczyc ze ktos siedzacy w brzuszku ja bardzo kocha i nie moze sie doczekac zeby ja poznac. Poprobuj jej potlumaczyc ze dzidzius ja bardzo kocha i ze jak sie urodzi to na pewno rozpozna siostrzyczke po glosie. Ja tak mojej gadam i ona sie strasznie cieszy, ze bedzie taka wazna duza siostra. Nawet jej powiedzialam ze pewnego dnia mamusia pojezie do szpitala i tatus bedzie musiala pojechac ze mna, ale ze przyjdzie pani nauczycielka jak w przedszkolu i bedzie z ALusia przez caly ten czas. Powiedzialam jej ze to na krotko moze dzien albo wieczor a potem tatus sie juz nia zajmie, a potem mamusia wroci ze szpitala z dzidziusiem i ladnie to wszystko dotarlo.
 
Do góry