reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

U nas spokojnie, za chwilkę zaczynamy oglądać sobie filmik i zamierzam wszamać chipsy :-D a co raz można... dzionek ogólnie spokojny i bardzo przyjemny, ale wyjść na dwór to masakra :szok:
martolinka- ja na szczęście mam dobre wrażenie z bobo wózków, zamawialiśmy tam wózeczek jedo fyn dla Ninki i był w terminie ze wszystkimi adapterami, śpiworami ,parasolkami i innymi bajerami
kivinko- to super, że już wiesz gdzie rodzisz i na jakich warunkach :tak: a koszt faktycznie chyba ok ;-) oj czas szybko mija jeszcze kilka postów popiszemy i będzie miesiąc do terminu :-D
ilonka- ale pyszności .. mi jakaś zawsze zbyt wodnista wychodzi :-(
 
reklama
mamma_mia z tego co piszesz na początku wnioskowałabym raczej zazdrość małej, ale jeśli faktycznie odbyłaś z nią rozmowę o szpitalu, to może to podziałało na psychikę? Spróbuj podjąć temat jeszcze raz, powiedz, że ona też urodziła się w szpitalu, tak jak to będzie z jej braciszkiem. Możesz też wspomnieć, że będzie Cię odwiedzać, a jak braciszek wyjdzie z brzuszka to szybciutko wrócicie do domku. Jeśli jej zachowanie jest tym spowodowane, powinno pomóc. A może ktoś powiedział małej, że teraz będziesz więcej czasu poświęcać jej bratu i temu tak reaguje? Jest taka możliwość?
 
agnes - ja jak rokrocznie przygotuje jakąś kolacyjke i cos słodkiego na deser :) z prezentem zawsze mam problem, wiec moze poprostu ładnie się ubiorę przyczepię wstążkę i będę prezentem hehehe
mama mia - ciężka sytuacja...może daj małej troszkę czasu? niech sobie wszystko poukłada w główce, rozmawiaj z nią, spędzaj każdą chwilę...a moze upieczcie coś wspólnie, zróbcie sałatke...
 
mama moze jakis skok rozwojowy ?od 2 do 5-6 lat z dziecmi ponoc jest najciezej i zdarzaja sie przerozne zachowania - niespodziewanie ... hm ?
iza ah te truskawki :D
sonisia wiem ze cos do mnie pisalas, ale mam Cie na drugiej stronie, wiec nadrobie :D ja standardowo nie ruszajac sie z domu robie zakupy na allegro , juz wyhaczylam fajne porzadniejsze ubranka-uzywane i bede brac sie za licytacje :)) mam nadzieje , ze Brunio ma sie dobrze :) i ladnie juz Cie kopie ! A ja wlasnie skrecam sie z bolu, bo leze na polboku, a Maksymilianek mnie bombarduje hahaha

Dziewczyny dzisiaj zaliczylam taka wtope ! zabralam sie za robienie torta- znalazlam mega przepis . Zaczelam sobie w poludnie od biszkoptu, starcia czekolady na ozdoby, zrobienia musu itd. Biszkopt wyciagnelam z piekarnika jak w przepisie kazali po 40 min, z tymze zapomnialam, ze mojemu piekarnikowi trzeba dac jeszcze 10-15 min :-D:-D i w srodku wyszlo nieupieczone koleczko haha . Jeszcze troche poleze i biore sie z mama za nowy biszkopt - taki sam, ale dluzej posiedzi w piecu. Pzepis na to rewelacja- wyszedl wielki ! puszysty itd - w przepisie sama maka cukier i jajka ;-)
a teraz grzeje dupke pod koldra, bo mamy awarie pieca, z tymze jak to sie wszyscy smieja z naszego domu - siedzimy na bombie :-D piec wlasnie sie popsul- dzisiaj grzal przekraczajac temp na licznikach 60 pozniej 70 stopni (okna w domu pozamykane, wiec nie mial co nadrabiac)do lazienki jak sie wchodzilo to trzeba bylo kapcie z gruba podeszwa ubierac bo podloga parzyla w stopy, z woda podobnie. Kolo domu mamy zbiornik z ON na 20000l zakopany pod ziemia, polaczony rurkami pod cisnieniem pod dom .....no i piec pogrzal pogrzal i chyba sie przegrzal, ja sapie z ulga , ze jednak nie wybuchlismy , z tymze zimno sie robi bardzo :-D
 
hej dziewczyny,
u mnie spokojna niedziela,mam lekką chandrę, mam nadzieję ze jutro przejdzie. Zaraz pooglądam wózki w necie to może mi się humor poprawi.
sonisia - najważniejsze wg mnie na zakupach z facetem to dać mu poczucie bycia potrzebnym, no i ciągle go w tym utwierdzać ("jak dobrze misiu że jesteś bo bym nie sięgnęła tak wysoko, o dobrze że zwróciłeś uwagę bo nie zauważyłam itp, trochę jak z dzieckiem, ale liczy się efekt:-)) A na koniec wzmocnienie pozytywne aby utrwalić nawyk dłuugich zakupów z żonką- "ale nam się udały zakupy i to głównie dzięki Tobie, bo mi tyyyyle pomogłeś", polecam naprawdę działa!:-) I ja i on zadowoleni więc super:)
mamamia- Faktycznie wizja rozłąki z Tobą mogła ją przerosnąć, może potrzebuje czasu żeby się z tym oswoić? A może wyczuwa że nie jest już w centrum zainteresowania i ciężko jest jej się do tego przyzwyczaić? Nie wiem ile córka ma lat ale spróbuj może opowiedzieć historię o dziewczynce której się miał urodzić brat ale ona ciągle była jakaś smutna, często płakała, wszystko ją drażniło i zapytać jej jak myśli dlaczego dziewczynka się smuciła, co ją mogło martwić? Po prostu stwórz z tego co widzisz osobną historię, żeby mała mogła się utożsamić z gł.bohaterką. Wtedy jest dużo większa szansa że córcia Cie wszystko powie ci jej leży na sercu, powodzenia!
g-agnes - jejku to już niedługo, czas tak szybko płynie, a w ferworze wicia gniazda zapomnieliśmy o sobie...Nie mam koncepcji a przydałoby się coś wymyślić bo waletynki to nasza umowna rocznica poznania się (już 4ta:) A Ty masz jakiś pomysł?
ewela- brzuszek rewela!!!, ale rym mi się udał:-D Tylko uważaj na tym lodzie bo w wiadomościach będą Cię pokazywać;-)
iloonka- i jak lasania, udała się?
kivinko - w sumie niedrogo jak za dobrą opiekę i wizytę u gina, najważniejsze że jesteś już spokojna i wiesz gdzie będziesz rodzić:)

miłego wieczorku wszystkim mamom i brzuszkom!
 
kivinko no masakra z tym jak szybko czas leci..! ale to mnie akurat cieszy, bo juz sie nie moge doczekac maluszka a dwa o chce w koncu odzyskac swoje cialo i znowu czuc sie soba..! :tak:

nie wiem jak u was, ale mnie ten ból krocza wykancza :(
grr.

iloonka dziękuje za zaproszenie, ale chyba nie dojechalam na czas :D

martolinka najlepeij lubie z farszem ruskim i skwarkami a na deser piernikowy ze sliwkami, ale to misze byc z mama bo wtedy jemy pol na pol :D
ja nie będę kupowac nowego wózka, bo żal mi kasy, ale chciałam sie o kilka rzeczy zapytać, lecz dzwoniła siostra która takowy wozek posiada ze mi wszystko powie i podziałamy razem na ebay'u :)
i jeszcze chce mi pożyczyć swój fotelik maksi cosi bo Felek do tego czasu juz z niego wyrośnie :happy::happy::happy: !!


ewela wygladasz ślicznie :):):)

g_agnes ja kupiłam juz jakis czas temu takie ramki na promocji w new look'u w kształcie napisy LOVE a w środku literki O jest miejsce na zdjecie - mam to dla mojego emka i rodziców :cool2: więc juz spokojna głowa - dokupie jakieś czerwone gadżety (serduszka, słodkości etc) zasne w celofan i gotowe..!
w sumie teraz wpadlam na pomysł, ze eMkowi wsadze zdjecie na którym będę z wypietym brzuszkiem na którym namaluje czerwone serduszko :tak: :)

mama_mia kurcze nie wiem co to moze być :( nie zauważyłam żeby to miało związek z jakaś sytuacja, czy po waszej rozmowie o szpitalu itp..?

agata chipsy MNIAM..! za lays'y z pieca dam sie pokroic.. ale mi narobilas smaka..! :O
my wlasnie obejrzeliśmy super film "due date" usmialam sie jakie wiem co :D:D
w ciąży mi sie w ogole rzuciło na nerwy bo jak zacznę sie śmiać to nie mogę przestać :D:D:D

a co wy ogladacie??

reniuszek pisałam jakieś ploty, nic ważnego :) bruno ładnie sie rozkręcil lobuz jeden, chyba maksymilianek go tak mentalnie rozbudzil :D
ja dziś jestem z siebie dumna, bo kupiłam na promocji w super pharmie olejek do kapieli dla malucha z firm Oilatum chyba co mnie jakoś uspokoiło nie wiem czemu ;)
zastanawiałam sie tez nad pieluszkaki pierwsze dni z wycieciem na pepowinke ale były tylko z firmy Huggies i nie wiem czy pampers tez takie ma..???

a tort achhhh... ja o mały włos zapomnialabym dodać do mleka proszku z budyniem :D i przypalilam mleko, potem wszystko przywarlo więc chyba taki dzien.
a ja nie zrobiłam kopca bo eMek mówił ze trzeba by było jeść i jeść więc lepiej ze go nie ma (oczywiście teraz żałuje ;)

murka próbowałam dziś Twojej metody ale skończyło sie jak zwykle - byle szybciej :D

murka no to poprawy humoru..! ja juz tak sie zakrecilam na punkcie tego wózka paula franka ze nic tylko net przegladam :D
juz tak mam ze jak w cos wpadne to istna obsesja..

teraz leze pod kocem bo przeziębienie chyba powoli wygrywa :(

ale jutro jadę do siosty - ale sie stesknilam !
 
agnes
Tort z musem czekoladowym - Przepis
dziewczyny wybaczcie... ale wisze na tej stronie i co chwile wynajduje jakies smakolyki, wiec ja tylko w tym temacie sie teraz obracam :D

moja kochana mama licytuje na allegro ciuszki dla Maksymilianka, gdyby nie ona nie mielibysmy nic, bo ja juz delikatnie mowiac dostaje mdlosci jak patrze na ubranka :-D no i mamy juz spory zakup :D

sonisia pampers sa z takim wycieciem, ale nie wiem czy w pl mozna je dostac ??
to Bruno smyk kochany , widac, ze ladnie tam rosnie :*
ja dzisiaj tez jestem z siebie dumna, bo kupilam cos dla siebie ... jak kiedys smarowalam sie olejem zimnotloczonym z pestek malin tak postanowilam powrocic do dawnych zwyczajow i zamowilam buteleczke magicznego specyfiku :))))))
kuruj sie Slonce :))) :*
 
Ostatnia edycja:
cześć kwietnióweczki
próbuję za wami nadążać i nadrabiać, ale nie jest to łatwe przy takim tempie produkcji :-D dodatkowo cierpię na chroniczny brak czasu...
przede wszystkim moje wielkie gratulacje dla Agaty - witam pierwsze kwietniowe dzidziusie :-D
ja dzisiaj zaczynam III-ci trymestr, szybko to zleciało, ale już chciałabym wiosnę wokół i tulić maluszka. do następnej wizyty jeszcze 2 tygodnie a USG dopiero 28.02, bo gin od usg jest na późnych feriach zimowych.
mama_mia nie wiem, co ci poradzić, może faktycznie przesadziłaś z opowieściami o szpitalu, murka ma dobry pomysł na sprawdzenie, co w jej główce może siedzieć albo spróbuj takiej rozmowy-scenki z lalkami / misiami, może się otworzy
kasiagaw serdecznie współczuję, trzymaj się kochana

o walentynkach na razie nie myślę, bo w tym tygodniu mam podwójne urodzinki w domu - dużego i małego chłopca :tak:
powolutku robię zakupy i chyba ciągnę się w ogonie w porównaniu do was. Sporo rzeczy pożyczyłam i niewiele z tego wróciło, na początku się martwiłam, ale ostatecznie mam dobry pretekst do zakupów ;-)
pracuję i jeszcze popracuję, jeśli się będę dobrze czuła i nie dopadnie mnie np. rwa, trochę przystopowałam z wyjazdami od początku roku i siedzę więcej na miejscu, chociaż w tym tygodniu chyba na 2 dni do Wrocka będę musiała pojechać, ale po zapaleniu zatok boję się latać, zostają mi pociągi a to długa i, jak to bywa w naszym pkp, syberyjska albo tropikalna podróż - nie wiem, na co się szykować :-D
sonisia wiem o czym mówisz, też chciałabym odzyskać swoją przedciążową figurkę :tak: i tym samym szafę, teraz w kółko chodzę w tych samych ciuchach :) biust mam wielki, brzuszek, tyłek mi chyba też trochę urósł :szok: na razie idę w buty, jak dojdą rzeczy maluszka, chyba wyjdziemy na korytarz z całym majdanem :-D
darucha dzięki za pamięć, i love u2 :-D:-D i dla bula całusy, widać umie się odnaleźć w sytuacji, daje do zrozumienia, że gościnnie przyjmie maluchy w kojcu :tak:

dziewczyny, czy myślicie o wakacjach z maluszkami? my chcielibyśmy pojechać na Hel na windsurfing w sierpniu i zmieniać się przy dzieciaczkach, ale nie wiem czy to nie jest crazy idea, bo będę pewnie karmić na żądanie, jak przy Igorze... a on czasem jadł co 2h i tak jak Alusia Izy sporo potrafił zjeść, tylko z połowę tego ulewał

dobrej nocki, idę spać, tym bardziej, że mi leci z nosa i gardło boli, ciekawe co będzie jutro
 
reklama
Hej dziewczyny! Nie gadajcie, że śpicie :p

Ja mam dziś niesamowity przypływ energii, mimo że spałam 4h... Już zdążyłam skoczyć na pocztę, do sklepu, ugotować piesowi jedzonko, teraz wrzuciłam kolejną partię (przedostatnią:-)) ciuszków na pralkę, zrobiłam mężowi jedzonko do pracy i właśnie zasiadłam do kompa.
O 4 nad ranem wzięły mnie rozkminy o porodzie i normalnie chyba nigdy w życiu niczego tak się nie bałam... Chciałabym mieć amnezję na czas tego wydarzenia i obudzić się już z małą na brzusiu.....

Miłego poniedziałku!!
 
Do góry