reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

kasiagaw mi czop odszedl jakies 3 dni temu i dalej w 2paku jestem:) co do skurczow to latwo mozna je przegapic, czesto dopiero jak sie parte zaczynaja to kiebiety jada na porodowke, wczesniej nic nie czuja. Moja matka miala silne skurcze a nic a nic nie czula, to na KTG sie nawet lekaz dziwil ze powinna juz po scianach chodzic a ona nic nie czula. Niektore w 1 fazie porodu to jeszcze koncza obiad gotowac, ida pod prysznic, nawijaja wlosy zeby jakos wygladac na porodowce:D
Kurde jakies takie dziwne wrazenie mam, cos mi od czasu do czasu kapie po kropelce, takie wodniste, metne i biale, chyba ze znow mi sie cos ubzduralo... badz tu madry:p wlasnie ze spacerku wrocilam, wczlapalam sie ledwo na gore, uffff puffff masakra, wiatr malo lba nie urwie. No czekam na jakies newsy:-)
 
reklama
Cześć Wam;-)
Ja na chwilę tylko, bo szykuje majdan w chałupie na przyjście małego. Ja już też czuję, że jestem na ostatnich nogach, mam coraz częściej bolesne twardnienia (od kilku dni), to chyba przepowiadające tak? Czuję, że poród zbliża się wielkimi krokami i że raczej nie przenoszę:p
Dzisiaj wstawiam ostatnie pranie, jutro prasowanie, rzeczy do torby czekają, tylko ciuszki dla małego i kosmetyki i koniec.

Kiki- kryzysy w związku to raczej norma i jeżeli ktoś takich nie ma to jest chyba jakiś dziwny;-) My kłóciliśmy się jak najęci po wspólnej przeprowadzce, z 3 razy się pakowałam i nawet zastanawiałam się czy dojdzie do ślubu:tak: A teraz po 2 latach wspólnego mieszkania i 5 latach związku jest już tylko lepiej. Niestety, związek to nieustanna praca, nic nie przychodzi samo. Także uszy do góry i 'walczcie' dzielnie dalej, a na pewno doczekacie się stosownej nagrody:-)

Reniuszek- skąd Ty masz tyle siły?!!!!! Napawasz mnie optymizmem dziewczyno! Czy już wiesz kiedy wyjdziecie?

Kasia- Nie denerwuj się nic! Niech się dzieje wola nieba... Najważniejsze, że wszystko gotowe na przyjście małej i jesteśmy już blisko bezpiecznego...A powiem Ci, że siostra mojego kolegi pojechała na porodówkę niedawno, bo też jej czop odszedł i odesłali, bo tak jak u dziewczyn może się tak stać na kilka tyg. nawet przed porodem!

Ale fajnie, że Kivi już jest po wszystkim! To kto następny? Kto następny?????
 
Ale rewelacje się tu odprawiają! Kurde, ja też już chcę! Został trochę ponad tydzień, a u mnie żadnych zmian. Czop siedzi tam gdzie był, skurczy nie widać. Więc chyba zapowiada się na to że święta spędzę w 2paku. Spadam zjeść obiad, za chwileczkę zrobię edit :)
 
Witajcie,
pomimo słońca jest dość chłodno niestety. Zaliczyliśmy dziś oliwskie zoo i całe 3 godziny chodzenia dały mi w kość
wink2.gif
M teraz robi obiadek , Młody wypił kubek mleka i obiadu nie doczekał

Kasia czop może odejść tuż przed porodem a możesz jeszcze bez niego pochodzić więc postaraj się odprężyć i wyluzować!:tak:
 
Hej Dziewczynki!
Zostawic was na chwile a tu tyle sie dzieje:-D
Reniuszku jaka ty dzielna jestes, podziwiam a jak Maksymilianek wiecie juz kiedy bedziecie w domku?
Kivinko no i wreszcie sie stalo gratki kochana cudownej i zdrowej Marcelinki:-D
Dziewczyny jak bedziecie sie czuly na silach i znajdziecie troszke czasu to czekamy z niecierpliwoscia na relacje:tak:
Kasiu nie denerwuj sie tak mowia dziewczyny skoro nie ma skurczy to chyba jeszcze nie pora, ale jak sie bardzo martwisz to podjedz moze na IP
Pauletta ja tez ruszam z pakowaniem torby wczoraj zakupilam walizke na kolkach bo moja byla za mala, wszystko poprane czeka na prasowanie, dzis przyjezdza lozeczko, wozek, wanienka,przewijak, posciel i reszta duperelkow wiec mam nadzieje ze w ciagu nastepnego tygodnia dopne wszystko na ostatni guzik;-)

Ja wczoraj dalam czadu, na zakupach spedzilam kilka godzin, ledwo wrocilam do domu, dodatkowo jeszcze czyms sie strulam wiec jak wrocilam po 16 to caly wieczor spedzilam w lozku umierajaca. Dzis o niebo lepiej, pogoda super, posprzatalam w szafie, teraz czekam az emek zdemoluje kuchnie i ide troche gruz ogarnac. Kurna tak mi sie chce jakiejs zupki pysznej a nie mam gdzie ugotowac:-(
Buzki i milej niedzieli!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Kasia
to jest raczej jest czop ale to wcale nie świadczy o porodzie, jesli skurcze będą nadal możesz pojechać na IP dla sprawdzenia czy coś się nie zaczyna dziac ale na razie spokojnie
Pauletta
ja bym chętnie była następna ale jakoś nie wierzę żeby coś miało ruszyć wcześniej... dobrze że piątek już niedaleko



moje chłopaki pojechali na mecz i mogę spokojnie poleniuchować....
 
cześć dziewczyny!
Wybaczcie, że ostatnio tak mało się udzielam na pogaduchach, ale zaczęliśmy remont :szok: Niby tylko łazienka, ale calutka jest do poprawki, włącznie z wyburzeniem jednej ściany (w cela powiększenia łazienki) - także jednym słowem MASAKRA! A ja nawet pozamiatać nic nie mogę bo wszyscy na mnie krzyczą. No ale nadzorować - nadzoruję :tak: No i jezdzimy po tych marketach budowlanych i wybieramy te wszystkie potrzebne szpargały...
Poza tym jestem w trakcie szykowania kącika dla Bartusia :-) Bo czas nagli...
Ostatnio na wizycie dowiedziałam się, że szyjka krótka, lekko rozwiera, a główka małego już bardzo nizutkoooooo, wiec raczej do końca kwietnia nie wytrwam... N i pani gin stwierdziła, że będzie mi się dobrze rodzić, ale nie wiem czy ona ma rentgen w oczach czy w rękach? :-p:-D
Malutki szaleje, jest bardziej aktywny niż ja! :-p No, ale jak mi główką jeździ po szyjce i pęcherzu - to już mnie przyjemne jest... No i te kłucia nieszczęsne... Dobrze, że to juz prawie kwiecień..

Kurczę, nabawiłam się chyba zapalenia ucha, tak ostatni wiało - i chyba mnie przewiało. Mocno nie boli, ale ucho przytkane i trochę ropy z rana zalega.. Znacie jakieś sposoby, żeby sobie pomóc? Olejek kamforowy?

Dziewczyny, nam się rozszalały :-) Najpierw zeberka, teraz reniuszek i kivinko :happy: Szok, aż się wierzyć nie chce, a jeszcze niedawno patrzyłyśmy na nasze testy, a tu już maleństwa na świecie :-)

ziewaczka - to jak, teraz Ty w kolejkę się ustawiasz? ;-)czy porannakawa?

kinga - gratki 39tyg! :-)
kasia - jak tam chrzciny się udały?
A z czopem, tak jak dziewczyny pisały, nawet jak wyleci to niekoniecznie świadczy że poród tuż tuż, ale obserwuj :-) Ja też juz powoli wypatruję tych wszystkich przedporodowych objawów ;-) Właśnie od wczoraj brzuch pobolewa jak na miesiączkę.. Ale jo-spa zaradziła, wiec jest ok.
kliki - wiesz ile my kryzysów przeszliśmy, szok, no ale 10 lat razem... Ale kryzys i wszelkie kłótnie - normalna rzecz :tak: Bez tego z resztą byłoby nudno... :-p Najważniejsze to umieć dojść do jakiegoś kompromisu, czasami jedno a czasami drugie musi ustąpić i tyle..
robaczku - miłego leniuchowania!!!! :happy2: w końcu należy nam się!


Ochh mój obiadzik pachnie, chyba żeberka już doszły :-p, lece więc!
Buziaki i miłego dzionka! A wieje, że hej!!!
 
Dziewczyny! Informuję tylko, że narazie czysto w majtach:-) Brzucho co jakiś czas twardnieje i pobolewa, ale ogólnie dobrze się czuję. Próbuję się zrelaksować...Zobaczymy co to będzie później. Jak nic się nie zmieni, to jutro dzwonie do Gina i jadę na wizytę - zobaczymy co mi powie, bo jak go znam, to pewnie będzie chciał mnie do szpitala położyć...
Także trzymajcie kciuki:)
 
reklama
Boże dziewczyny czy do porodu brzuch jeszcze bedzie rósł???? Rozstępy mi się pojawiają z prędkością światła!!!!!!!
Chyba długo nie wyjde z tego psychicznego dołka!~!!!!!!
 
Do góry