reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Noc koszmarna, jak sie obudzilam o 2 to do 6 nie spalam a emek razem ze mna, wszystko mnie bolalo, plakalam z byle powodu... po 7 obudzil mnie bol brzucha i skurcze, no razem bylo ich 5 ale coraz slabsze, dwa ostatnie to juz takie prawie bezbolesne, znow mi sie udalo to rozchodzic. Jestem strasznie zmeczona, pewnie sobie spac pojde o ktorejs tam. Poki co umiescilam odpowiedie tabletki w odpowiednich otworach, bo jak mowil ordynator w szpitalu; nie sztuka jest wziac tabletki, ale sztuka jest umiescic kazda w odpowiednim otworze:p pogoda paskudna, slonca nie ma ehhh, maruda ze mnie dzis straszna.
Sonisia dzieki za info o balsamie, na bank wyprobuje skoro mowisz, ze taka rewelacja
Roboczek oj wspolczuje i stluczki i reakcji emka, oni sa czasami tacy niedelikatni wrrr
Exquise jak dla mnie to i jeden i drugi kolor super, sama nie wiem w ktorym Ci lepiej, chociaz mi sie zawsze rude wlosy podobaly to jako jedyna chyba bede za rudym, niestety trudno go utrzymac;/
Andzik masakra z ta Twoja praca, a polozna brak slow;/
Gochson dzidzi ma spac na bokach tylko w dzien jak mozesz go widziec, w nocy nie wolno, a na bokach trzeba klasc zeby sie czaszka nie zdeformowala, bo potem juz nic nie zrobisz, tak mi tlumaczyla polozna w szpitalu jak lezalam i ponoc tak klasc dopoki sie samo nie nauczy przekrecac.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny!
Ja ostatnio się nie udzielam, jakąś mega chandrę załapałam, wczoraj ryczałam z byle powodu, wieczorem mi już trochę przeszło no i dziś jest lepiej. Z tym dniem kobiet to zawsze jakiś niewypał, ja znalazłam super ofertę na fast dealu - bilety do teatru za 15 zł, podesłałam ją mężowi kilka tyg.temu, żeby już się nie musiał martwić co na dzień kobiet i oczywiście zapomniał:wściekła/y:!!!! Myślałam, że żartuje ale niestety...
Poza tym wczoraj przyszła pościel z allegro i ochraniacz był strasznie pozaciągany, materiał nierówno utkany i przybrudzony a z drugiej strony czerwona plamka jak od mazaka, przy kurierze tego nie zauważyłam dopiero potem pod światłem. Przez kilka godzin usiłowałam się do tej firmy bezskutecznie dodzwonić...No i jeszcze dół związany z fryzurą - dwa dni temu się zdecydowałam odświeżyć fryzurkę, ale u innej fryzjerki, takiej dochodzącej z osiedla, no i mnie obcięła tylko że dużo za krótko i mało wycieniowała po bokach, normalnie wyglądałam jak pieczarka!!!:wściekła/y:
Cały dzień miałam do bani a na spacerze w czapce byłam, mimo że było 5 stopni:baffled:
W każdym razie potem się zaczęło układać - dodzwoniłam się w sprawie ochraniacza, nie ma problemu ze zwrotem, fryzjerka podeszła drugi raz i podcieniowała więc jest trochę lepiej, a emek mnie w ramach rekompensaty całą wczoraj wydrapał, bo uwielbiam być drapana:-)
No i dziś humorek dopisuje:) choć wstałam o 6tej bo spać z bólu nie mogłam. Porobię trochę i się położę i będzie git:-)

robaczek - współczuję stłuczki, dobrze że emek w końcu wyluzwał no i przede wszystkim że nic Wam się nie stało!
excuise - też uważam że w ciemnym lepiej, choć rudy intensywny też ładny
ntkw, sonisia, gochson - ja chyba sobie wygotuję i zabiorę tak żeby mieć ale raczej jak będę widzieć że Mała chce ssać to do piersi będę przystawiać. Też słyszałam że to może zaburzyć laktację, generalnie wolałabym w ogóle nie dawać smoczka, będę go miała tylko na kryzysowe sytuacje.
pasażerka - Mam nadzieję że to przejściowe, ale nie żąłuj gadania, może to coś zmieni a na pewno sobie ulżysz:)
andzik - jejku ale Was tam do pracy ciągną, u nas już dawno byłabyś na zwolnieniu, zgadzam się że ciąża to nie choroba, ale bóle kręgosłupa, żeber, zaparcia, zgaga to nic przyjemnego. Tzrymaj się dzelnie i obyś szybko mogła sobie odpocząć:)
kasiagaw - super pomysł z tym prezentem w formie spełniania zachcianek - powiedziałam o Twoim pomyśle wczoraj mojemu eMkowi, ale nie byl zachwycony...
ziewczka - witaj w klubie niewyspanych i płaczących z byle powodu:) Na pocieszenie dodam, że te nasze humorki mają to do siebie,że szybko się zmieniają i za chwilę człowiek się sam sobie dziwi o co mu w ogóle chodzi:)

miłego dnia!
 
Ostatnia edycja:
cześć laski!

Kurczę wczoraj nie dałam już rady Was nadrobić, jakiś taki dzień miałam na wariackich papierach :szok: Nazbierało się trochę spraw papierkowych, a to jeszcze zakupy, sprzątanie, gotowanie, jakoś z niczym nie mogłam się wyrobić - działam na baaaardzo zwolnionych obrotach

Ja również cieszę się na te nasze komunistyczne święto :-D mężuś się spisał i bukiecik tulipanów przyniósł ;-) A w ogóle to wczoraj był taki piękny dzień... Słoneczko, powietrze takie rześkie, a ja pół dnia na dworze - więc się dotleniłam na maxa :-)

lene
- Ty nic nie mów o gofrach... Chodzą za mną już od miesiąca, ale niestety brak maszynki, więc muszę się obejść ze smakiem...
Ale za to mam fazę na FLIPSY CZEKOLADOWE :-D:-) jak za czasów licealnych biegało się do sklepiku po nie, ach ten smakkk.. mniam!

Maniaa
- mam ten sam patent na prasowanie ;-) Tylko na raty muszę prasować bo kręgosłup pobolewa...

kivinko - 3km mówisz?!?!!? O jacie! Ja na samą myśl już leżę i stękam :-D

mama_mia - dużo zdróweczka dla córci! Angina to straszne choler...stwo :no: Też mi lekarz....

karina - ale Was rozpieszczają w pracy :-) to już nie pierwsza taka akcja, z tego co pamiętam. Fajnie Ci :happy2:

robaczek
- współczuję tej stłuczki... Niby nic wielkiego, ale wiem jak można się zestresować, a jeszcze jak eMek tak zareagował...
A do września daleko! Nie martw się, zrzucisz :tak: przy dwóch pociechach pewnie szybko zejdzie ;-)

ntmkw - u nas, podobnie jak u sonisi, nacisk ogromny na naturalne karmienie, wiec jak coś to smoczek tylko cichaczem :-D

murka - ojojojo, ale widzisz - jak się wszystko pięknie naprostowało :tak: a takich wczesnych pobudek to nie zazdroszczę... ja o 6 to na drugi bok się przekręcam :-)

sonisia - pytałam ginka o te kłucia, podobno to normalne, że i dziecko i kości i szyjka wszystko może je wywołać :confused: Hmmm... Bo ja to czasami mam takie silne, że nogi krzyżuję bo mam wrażenie, że mały zaraz wyleci :szok:

kasia
- wiesz co u Aniaw23, odzywa się ze szpitala?

Wiem, że wszystkiego nie nadrobiłam, ale od dzisiaj postaram się być na bieżąco :tak: Miłego dzionka Wam życzę kobietki!
U nas słoneczko już grzeje, więc spacer na bank w planach :happy2:
 
exquise robaczek kochane damy rade z dietami, ale nie nastawiam sie na to za szybko przy karmieniu piersią ... ;)

a co myślicie o pasie poporodowym..??

gochson no to mezus sie popisał :)
nam położna mówiła ze maluszek ma spać na boku tylko i wyłącznie w szpitalu by ulal wody płodowe a potem tylko na plecach (ze wzgl na ta smierć lozeczkowa o która ja schizuje)


robaczek ja nie pytałam by można czy nie można, kupiłam po prostu i smaruje uda łydki i ramiona, a brzuszka nie.
tym bardziej ze go juz końcówka ciąży a ten balsam tez nie ma jakis super hiper związków które mogłyby maluszkow zaszkodzić.

murka co za zakrecony dzien! :)

a nie ma co liczyć na facetów :D jak mi na czyms zależy to kupię sama w prezencie od emka i oboje jesteśmy happy :))

ziewaczka nie zazdroszczę nocki!

mama_mia
jak sie Hania czuje?

mnie obudził buziak od emka który wyrwał sie na chwilke z pracy, teraz wciagnelam juz pyszne sniadanko i muszę sie ogarnąć do wyjścia :tak:

a Bruno mnie kopie i uskutecznia wygibaski - liczy ze dostanie cos słodkiego :D
 
Ostatnia edycja:
murka ja tez uwielbiam drapanie i tez wczoraj zostalam wydrapana, ale teraz przerzucilam sie na drapanie rekawica sizalowa, mam juz 4 w domu to zawsze marudze ze teraz podrap ta stara a teraz ta nowa a teraz z innej strony:p a fryzura sie nie przejmuj, odrosna przeciez, ja do fryzjera nie chodze, bo zawsze ze mnie szkaradztwo zrobia, mowie ze chce podciac wlosy a one zawsze ze musza wiecej bo costam i wychodze z duzo krotszymi;/
robaczek ja sie antycelulitowym nie smaruje, bo mam taki z kofeina a to niby w ciazy nie wolno bo przenika do krwi, ale w gazecie czytalam ze w tych specyfikach jest tak malo roznych zwiazkow ze dawka nie moze zagrozic dziecku
sonisia ja tez tylko dieta, sportu nie cierpie i zaraz jestem glodna wiec u mnie odpada, dobra dieta i kremy i bede dzialac, a co do pasa poporodowego to nawet babcia mi go zachwalala i na wsi jest poglad ze jak kobieta po ciazy ma duzy brzuch to znaczy ze sie pasem nie sciskala, uwazaja ze to cuda robi, takze moze i sie skusze na ten pas

Ja juz przestalam byc sloniowata, mam duzo wiecej energii, az mnie rozsadza, przestalam chodzic jak kaczka i jeczec przy przewracaniu sie z boku na bok, teraz ruszam sie jakbym w ogole w ciazy nie byla, jakas sile w miesniach mam, stawy bardziej rozgrzane i rozciagnieta bardziej jestem, nie moglam sobie dobrze paznokci zrobic u stop, a teraz nie mam z tym zadnego problemu:)))))
Ja dostalam od emka na dzien kobiet lody czekoladowo-smietankowe moje ulubione w duzej ilosci i roze, a mala dostala tez taka malutenka rózyczke ohhh jak mi sie to spodobalo i mowil ze to byl jego pomysl ze nikt mu w kwiaciarni nie doradzal:D
 
hej girls:-)
ja też nie mogę narzekac na mojego męża- nie dosyc, że szybko zapomniała o akcji z pilotem, to mi go naprawił,
z pracy wrócił z bukietem różano-tulipanowym:-) na obiad zaserwował kebaba- bo auto u mechanika i nie było jak podjechac do restaurant ani do sklepu, tak więc obiad pzryjechał do nas. a wieczorkiem jak poszedł na spacer z psiurem to wrócił z moją ulubioną czekoladą i lodami.

sonisia, robaczek, murka, ziewaczka, pasażerka- nie ma co płakac nad niezbyt udanym DK, za chwilę będzie Pierwszy Dzień Mamy i myślę, że tatusiowie, syneczkowie, i córunie postarają się ,żebyście na długo zapamiętały ten dzień:-)

karina- zero empatii ze strony szefa, ale nie ma co się nakręcac, bo mam koleżankę, której mąż w ciągu trwania jej ciąży wyjechał tylko raz( jakoś 2 czy 3tyg przed terminem ), i ona była tym faktem tak zestresowana, że w pierwszą noc jego delegacji zaczęła rodzic, do dziś twierdzi, że gdyby nie ten jego wyjazd to by urodziła w treminie:-) dlatego musisz myslec pozytywnie, że mąż wyjedzie, przyjedzie a Ty wciąż będziesz w 2-paczku:-)chociaż to tylko tak łatwo sie mówi, mój M. już od początku lutego zaznaczył, że nie chce żadnych służb ( 24h) i na szczęście to uwzględniono, co prawda ktoś musi brac je za niego ale jakoś posiadanie żony w 3 trymestrze ciązy bliźniaczej działa na wyobraźnię jego współpracowników i nikt się nie skarży:-)

exquise- a mi się podobają i ciemne i rude,jak to mówią ładnemu we wszystkim ładnie:-) chociaż w ciemniejszych trochę poważniej, a w rudych jak dla mnie bardziej wyraziście:-)

murka- ja dziś tez od rana na nogach (wyjatkowo) bo musiałam badania porobic, i też zamierzam to odespac w dzień:-)

sonisia- ja też zamierzam wyprasowac ciuszki tylko raz, dlatego nazbeirały się aż 4 pralki i jakieś 3 przede mną :-) myślę, że dzisiejsze środki piorące są tak dobre, że zabijają bakterie, z resztą słyszałam taką teorie również od pediatry jak moja siostra była mała ( a ma juz 9 lat) . a co do smoczków to ja zakupiłam dla moich chłoposków, ale do torby szpitalnej ich nie spakowała, chyba boję się "marudzenia personelu medycznego i doświadczonych mamuś, które są przeciwniczkami smoczków". ale pokażę męzowi , gdzie te gadżety umiesciłam i w razie czego mi przywiezie:-)


A teraz pytanie do Was:
byłam dziś na badaniach i przy okazji odebrałam te badania w kierunku paciorkowca- babka w laboratorium powiedziała, że wynik negatywny więc ja spakowałam to do torby i dopiero w domu looknełam na te wyniki a tam jest napisane, że wyhodowano streptococcus agalactiae ( czyli paciorkowca) - jak na mój mały łebek to oznacza, ze skoro wyhodowano to znaczy, że mam jednak tego paciorkowca. dziewczyny, które odebrały już te wyniki prosze napiszcie mi co widniało w Waszych wynikach!!!!!!!!!!!!!!!!! plis

miłego dnia.
 
andzik jak tam po dniu leniuchowania? wypoczęłaś? to u Was już wiosna pełną parą...ja jeszcze w kurtce ciepłej śmigam bo u nas póki co 3 kreski powyżej zera...ale koleżanka z Irlandii mi pisała, że tam już ciepełko, więc może w końcu do nas też dotrze...

Emilka Mąż pocieszył jakoś? A sio zły humorze:)

exquise ja sukienkę też mam w szafie na wiosnę zostawioną...już bym tak chciała ją założyć...
Jestem za ciemnym kolorkiem zdecydowanie...super!

pasazerka a to niedobry mąż...normalnie focha bym strzeliła na niego jak nic...

robaczku jak czytałam Twój opis to myślałam, że mi oczy z orbit wyskoczą...co za dzień okropny...oby się nie powtórzył już taki nigdy więcej...ale się musiałaś biedna zestresować...współczuję! aż 4 tygodnie? myślałam, że będziesz mieć wcześniej CC? współczuje dolegliwości...

porannakawo jak tam skurcze? wyciszyło się? odpoczywaj Kochana!

karina ja na Twoim miejscu coś bym pomyślała z tym Mężem i jego wyjazdem...nie wyobrażam sobie pierwszych dni samemu...3mam kciuki...powodzenia!

ntmkw
ja smokusia zapakowałam w razie czego z sobą do szpitala...

sonisia dobry pomysł z tą pianką...tylko sklejcie ją porządnie, bo nasza na początku jeździła i koniec końców przyczepiliśmy ją do podłogi klejem i z drugiej strony klejem do wykładziny i tak już jest z nami od ponad 4 lat...i sprawuje się cudownie...chodzi się po wykładzinie jak po chmurce:tak::tak::-):-) polecam Wam jeszcze takie listwy, dzięki którym można wykładzinę zagiąć na ścianę na wysokość około 2 cm w górę...efekt rewelacyjny i ściana się nie okopuje...wszystko kupowaliśmy w komforcie...
Ale miła pobudka od eMka...super jest się tak budzić...

Gochson super Mężuś!!:tak::tak: a na zgagę mi pomaga kefir...polecam!

Ziewaczka a sio zły humorze! Odeśpij w dzień i nie martw się na zapas...wszystko się na pewno uspokoi!

murka biedactwo ale miałaś okropny dzionek...a fryzurką się nie przejmuj...na pewno wyglądasz ślicznie...a z tym drapaniem to ja już szału dostaję, bo mój eMek nałogowo to uwielbia i wieczorem ciągle go drapie, no ale w zamian za to, moje stópki są zawsze wymasowane :-):-)

ewela to super dzionek na dworku...ja też wczoraj trochę połaziłam i czułam się mega dotleniona wieczorem...Co do Ani, to odpisałam jej na smska 2 dni temu, ale od tego czasu cisza...napiszę zaraz i dowiem się co i jak...
Zazdroszczę słoneczko...u nas szaro i buro, ale czekam na przyszły tydzień i to obiecane ciepełko..

darucha no to się Mężuś spisał...mój też się długo nie potrafi gniewać i od razu praktycznie się godzimy...no i takie prezenciki...super! Z wynikiem nie pomogę, bo dopiero będę miała robione, ale na chłopski rozum, to chyba jednak masz rację i ten paciorkowiec jest!


Ja wczorajszy dzień baaaardzo milusio spędziłam. Pojechaliśmy na obiadek przepyszny. Spotkałam w knajpie koleżankę, która widziałam ostatni raz 8 lat temu i strasznie miłe spotkanko to było. Jest tam menadżerem, więc jutro chyba tam pójdziemy do niej całą ekipą znajomych - juhuuuu:-):-) Potrzebuję się trochę zsocjalizować, bo w kółko w domu i te same ryjki już mi się znudziły. Aaaaa no i oczywiście dostałam tulipanka od Pana barmana i kieliszek likieru - normalnie kolejny co nie zauważył tej ciąży mojej...:-D:-D

Później miły wieczorek u Mamci i Teściowej, także ogólnie miło bardzo było.

Dziś w planach pojechać do księgowej, bo w końcu przygotowałam dokumenty z lutego. Uffff...czuję się dumna:tak::tak::-):-) No a później po łóżeczko i popołudniu jak eMek nie pojedzie na trening, to będziemy skręcać...

Miłego dzionka wszystkim:*
 
witam kochane:)
Ja tylko na chwilkę zameldować że u nas ok:) Tylko młoda znowu przeziębiona i malowanko w końcu robimy, póki co dostałyśmy eksmisje do teściowej i niestety brak czasu na BB ale od środy będę w domku to będę na bieżąco pozdrawiam:tak:
 
Skasowałam sobie posta.. a taki piękny był :-D no nic, piszemy od nowa:


Ja to dziś mam taki bezpłciowy dzień. Ale przynajmniej spałam nieco lepiej. Dziś skręcę łóżeczko dla Małego i zamknę tym samym listę rzeczy do zrobienia przed porodem. :D

murka też tak miałam ostatnio... trzymaj się kobieto :tak: włosy odrosną, dobrze, że Ci je poprawiła. A jeśli chodzi o historię z pościelą: własnie dlatego nie lubię robić zakupów przez internet: z reguły wszsytko można zwrócić, wymienić, ale też często kosztuje to trochę nerwów i zachodu. No, ale wszystko dobre co się dobrze kończy :)

sonisia, ziewaczka pewnie, że damy! :) grunt to motywacja. A co do pasa poporodowego to myślałam, nad jego odpowiednikiem na tyłek i uda :-) bo o brzuch się nie martwię.

ziewaczka ja także nocki Ci nie zazdorszczę! ja co prawda spałam nieco lepiej, ale za to dalej ruszam się jak kaczka. I to dość obolała kaczka.
a z kwiatkiem fajny gest :tak:

Darucha Twój mąż to anioł!!!! :D

Kasia jak nie zauważają ciąży to znak, że szybko wskoczysz w sukienkę na wiosnę :) i widzę, że z łóżeczkiem mamy takie same palny :D
 
reklama
ntmkw- ja nie biorę smoczka do szpitala, ale to tylko ze względu na dobre doświadczenia z Ninką, jak będzie potrzeba to później dostanie smoka, ale chciałabym tego uniknąć przez pierwsze 6-tyg ,bo wtedy dopiero odruch ssania jest w pełni ukształtowany tak jak i laktacja, generalnie zobaczymy, bo wiadomo, że jak będę na uczelni to może być ciężko ..:-(
darucha- hmm dziwne, może po prostu babka w laboratorium jakoś krzywo spojrzała ? jak masz możliwość to może spytaj lekarza czy ma jakieś specjalne wytyczne dla Ciebie w tym przypadku no chyba, że już macie to omówione ;-) ja na wyniku po prostu nic nie miałam (w sensie żadnych nazw paciorkowców czy innych cudów) a kojarze coś ,że wspominałaś o porodzie sn więc kurcze ważna sprawa ..
kasiagaw- fajne spotkanko Ci się szykuje w takim razie, ja czekam na niedzielę, bo znajomi z maluchami mają nas odwiedzić :-) więc my sobie spokojnie wypijemy kawkę, a tatusiowie nieco pobiegają za wesołą trójką w wieku od 1rok 3 mies do 4 lat :-D
exquise- to maluch będzie miał już wszystko gotowe ;-) ja jeszcze daaleko w polu ze wszystkim ,ale jakoś póki co myślę, że mam jeszcze tyyyyle czasu , że po co sobie już tym glowę zawracać, ale pewnie te całe nastawienie mam przez poprzednią ciąże, bo miałam termin z om na 22 sierpnia i wszystko było gotowe pod koniec lipca, a Ninka urodziła się 15 września :szok:;-) i generalnie to wszystko leżało i się kurzyło ... ale może tym razem nie będę miała aż takiego pecha.. bo rodzić po terminie to jak dla mnie najgorsze przekleństwo ... :-D
 
Do góry