reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

exquise z opowieści doświadczonych mam : jak juz urodzi sie nasz maluch to nasz organizm dodatkowo sterowany jest cała masa hormonów, miedzy innymi to wstawanie nocne i funkcjonowanie naprawdę jest do przeżycia (prawda to mamuski? ? :D)

więc damy rade !

ja wiem ze będę musiała nauczyć sie podsypiac w dzien razem z maluchem, co dzis wydaje mi sie nie realne (nie znosze spać w dzien).

rozrywki jak piszesz masz wyborne!
:D:D

nie zazdroszczę problemów ze spaniem Wszystkim cierpiacym, ja nawet dzisiaj nie wstalam na siusiu i widzę ogromna różnice - jestem wyspana jak bączek..!

Agata_89 gdzie sie podziewasz ????????

Karina aaa no widzisz ja ledwo jeden wątek ogarniam! :)

murka ech te wydatki :( ale w maju to i tak nie jest jakoś późno - termin Masz pod koniec kwietnia (kolo 20?) jesli byś chwile przewodnika to juz jest maj, a od razu nie kusisz z wózkiem smigac ;) fotelik wystarczy :tak:

laski mam pytanie do tych które kladly wykładziny - czy dawalyscie pod nie pokłady..?????
bo mam dylemat :baffled:

ja jak pisałam wyspalam sie cudnie, teraz sniadanko i kąpiel i do roboty :)
 
reklama
murka - szczerze mówiąc, to ja bym mogła jeszcze trochę popracować, ale zobaczymy co gin w poniedziałek powie :) a jeszcze do tego muszę przejść okresowe szkolenie z BHP, więc nawet jak dostanę L4, to będę musiała się jeszcze pokazać w pracy:-) a poza tym dobrze się czuję, więc nie dam się zamknąć w domu;-)
sonisia - no nie dziwię się, że nie wyrabiasz z pozostałymi wątkami:) i witaj w klubie, ja też nie umiem spać w dzień, ciekawe czy po urodzeniu to się zmieni:tak:
 
A ja wczoraj jednak rady nie dałam. Padłam po całym dniu. Juz na końcówce kompletnie brakuje mi sił :no: Miałam kilka spraw na miescie do załatwienia udało sie tylko zaliczyc skarbówke, złozyc wniosek w sadzie, gdzi miła pani przegnała mnie 2 razy na czwarte pietro i spowrotem. Do szpitala po mój wynik paciorkowca noe dałam rady juz isc mimo ,ze to było po prezciwnej stronie ulicy. Po prostu byłam wykonczona :szok: Potem dobiła mnie Pani psycholog , z która byłam umówiona w sprawie córci. No i biegiem do domu po mała i na wizyte do pediatry bo goraczkuje od 3 dni . Wiec dzien super , w nocy myslałam ,ze urodze takie mnie skurcze wzieły :-D Ale pogadałam do Marcelka ,zeby poczekał z tydzień jak jego siostra sie wykuruje. Bo chyba by mie serce pekło jakbym taka chora musiała ja w domu z tesciowa zostawic:no:

Sonisia cos w tym jest ,ze organizm sie bez problemu przestawia na te nocne pobudki do maleńswta i jakos szczególnie zmeczenia nie czuc. Ale na pewno łatwiej przy jednym maluszku, bo ja przy córce odsypiałam troszke w dzien razem z nia. Teraz to nie bedzie realne bo starsza córka w domu no i nie da sie.

augustynka dobrze ,ze wyniki ok :tak:

robaczku duuużo zdrówka i kuruj sie szybko

Kasia super buciki, ja sobie wymarzyłam czerwone ale musze sie wstrzymac bo mam wrażenie,ze jednak minimalnie nogi mi puchna wiec nie chce źle dobrac rozmiaru. Jak sie mały wykluje to sie rozejrze.

Lece ogarnac chałupe, póki młoda trzymaja leki przeciwgoraczkowe. Potem jak ja pusci to nie da rady za wiele zrobic a z moim zapałem do pracy i siłami ostatnio to i tak ciezko sie widze,

Miłego dzionka wszystkim :happy:
 
Witajcie,

ja już po wizycie w labo. jutro wyniki , w piatek gin;-)

Niby piekne słoneczko swieci , ale jest zimno;-)

rozkoszuję się wolnymi chwilami jak tylko się da;-)niedługo się zacznie - "jazda bez trzymanki";-)
 
Karina nie wiem kogo bardziej podziwiam: Twojego męża za spryt przy nauczeniu kota sztuczki czy samego kota za to że zechciał się jej nauczyć :D bo mój to raczej nas aportowania nauczył niż my jego :D po prostu był tak natrętny aż mu ktoś rzucił :-D

Sonisia grunt to znaleźć sobie inspirujące zajęcie! :D

a co do spania, to tak jak piszesz: będę musiała przestawić się na tryb dnia małego, ale ja nie mam nic do drzemek w dzien :D
 
dziś pełnia więc porodówki będą pewnie zapchane;-) ciekawe , czy któraś z nas też się skusi ;-)jednak lepiej poczekać jeszcze do następnej;-)
 
exquise - no, ale to też sprytu od kota wymagało, żeby Was czegoś nauczyć;-) a na naszego to nic lepiej nie działa jak smakołyk:tak: a potem dziwne, że ma nadwagę:-D
 
hej dziewczyny:-) piękny dziś dzień, ja teraz każdego dnia wstaję i cieszę się, że ciągle chłoposki są w brzuszku:-) byłam w pon na wizycie, za tydz mam kolejną i wtedy skierowanko do szpitala. na razie musze wyleczyc infekcje. opiszę na osobnym wątku, uchylę tylko rąbka tajemnicy, że i Piotruś i Franek główkami do dołu, więc są szanse na SN.

murka- ja miałam opryszczkę i bardzo polecam te plastry compeed- szybko się goi i nie ma styczności z tą ranką, więc jest mała szansa, że rozniesiesz tą oprychę- u nas w aptece można kupic pojedynczo te plasterki wiec może sprawdz czy Ci odpowiadaja:-) moja lekarka też mnie nie straszyła tą oprychą więc myślę, że będzie ok:-)

magda- ja też zaniosłam próbkę do badania i teraz czekam na wyniki, mam nadzieję, że będzie ok. bo i tak okazało się, że mam infekcje i znowu zmiany grzybiczne- tak więc wystarczy mi faszerowania się lekami. muszę to wszystko zaleczyc do porodu.

robaczek- grzej się i kuruj szybciutko, żeby byc w pełni sił, kiedy wybije godzina zero :-)


karina, kasiagaw- ja też miałam mega zapał do prasowania, ale tak samo jak syzbko przyszedł, tak szybko minął- i teraz mam całe łozeczko zawalone ciuszkami do prasowania0 masakraaaaaaaaa:szok: dziś składamy komodę, więc będe miała dodatkową motywację, żeby ten bajzel ogarnac. bo póki co zdążyłam wyprasowac tylko 4 pralki, reszta zalega w łożeczku.

kasiagaw- buciki bardzo fajne, mi się podoba nawet ten kolorek z fotki- taki powiew wiosenki:-)

augustynka- super, że to był tylko fałszywy alarm:-)teraz możesz spokojnie czekac bezpieczny termin.

porannakawa- fajnie, że do nas wróciłas:-) z daleka przybywasz bo z "meksyku", ale ważne, że już dotarłaś. co do tego fotelika maxi cosi cabrio fix- to my nie dokupywalismy daszków, więc nie mam pojęcia jak sie to montuje, ale podejrzewam, że musisz chyba szukac tam gdzie jest ten wbudowany daszek pzreciwsłoneczny, może jest tam jakiś zaczep:-)

iloonka- jestem pod wrażeniem wypieków Twego małżonka, sama chyba bym tyle frykasów nie wymysliła:-) spóźnione życzonka: wszystkiego co piękne i dobre:-)

sonisia- fajnie, że juz zmierzasz ku końcowi jesli chodiz o remoncik:-) chociaż nie wierzę za bardzo, że jak zakończysz sparwy remontowe to odpoczniesz, znajdziesz sobie inne zajęcie:-) mama na pełnych obrotach:-) a ja np wczoraj wstałam z łóżka o 14 i to też jest wyczyn:szok: dziś pewnie byłoby tak samo, gdyby nie kłopoty żoładkowe mojego psiura.no nic może jutro nadrobię:-)

mamma mia- miejmy nadzieję, że Marcelek taki posłuszny dzieciuszek:-) i wyrozumiały dla siostrzyczki:-) cudowne dzieci:-)

martolinka i magda85- fajnie, że spotkanko się udało:-) ja o Was myślałam, bo byłam akurat w gd ale musielismy zaliczyc lekarza, race, ikee i sklepy z odzieżą dziecięca, więc nijak nie dąłabym rady wpasc:-) mój M. stwierdził, że wyrzucicie mnie z forum, bo nie chodzę na spotkania:-) mam nadzieję, ze aż tak źle nie będzie

p.s. ,mam pytankA - 1)ile się czeka na wyniki crp? tak standardowo jak na morfologię czyli 1 dzień czy dłużej?
2) czy tacierzyński(ojcowski, te słynne 2 tyg) tatuś może wziąc jak ja będę na macierzyńskim, bo wydawało mi się, że tak, ale mam sprzeczne info, pomózcie

buziakii, miłego dnia Wszystkim
 
Dzien Dobry wszystkim Brzuszkom :)

U mnie dzisiaj zimno i pada :wściekła/y: i czuje sie jakas wykonczona bo pol nocy mialam koszmary!

Kasiagaw wyrko super! My sie zdecydowalismy na drewniane i szczerze troche teraz zaluje...a w tym Tesco to naprawde przyjemna przygode mialas. Nie dziwie sie ze humorek sie poprawil...
Ewela_grzyba galabki wyszly pyszne, ale nie robilam ich sama siostra wpadla z pomoca:))) wiec szybko sie uwinelysmy. Szczerze to nie mam weny ostatnio na gotowanie specjalow bo zmeczona jestem po pracy. 3mam kciuki za upaly w marcu:)
Sonisia no ja wiem, ze nie mozna leciec po pierwszym skurczu ale moja znajoma tak odsylali, ze jak przyjechala ostatnim razem to juz z 6cm rozwarciem i mezem w stanie 'przedzawalowym' bo biedny tak sie stresowal. Moj maz zna ta historie i dlatego lekko przerazony jest ;)
Torby i wozka tez nie mam ;-) a za ubranka sie moze zabiore w ten weekend. Ale chyba ich jeszcze prac nie bede, tylko przebiore na rozmiary.
Jesli chodzi o dywany to ja kladlam podklady, tak maz zdecydowal.

DZiewczyny czy Wam tez hormony tak daja we znaki? Ja wczoraj pol wieczora przeplakalam, jakies leki mnie ogarniaja, ze sobie nie poradze i takie tam....nie wiem czy to zimowa chandra czy co, ale czuje sie tak buuuuuuuuuu :( sorki, ze tak Wam z rana marudze ale te hustawki nastojow juz sie pare dni mnie trzymaja i nie wiem czy to normalne czy mnie jakas depresja przedporodowa dopada....

Milego dzionka...
 
reklama
darucha tacierzyński może wziąść ojciec jak jesteś na macierzyńskim.
Emilia S zazdroszczę gołąbków, ja nie mam siły ostatnio na robienie obiadków

Czy ten paciorkowiec wychodzi normalnie na posiewie, czy trzeba jakieś specjalne badanie robić ?
 
Do góry