reklama
martolinka jakby nie mogli wymyślić "indykcyjnych" zelazek - bez wypalonych dziur w ubraniach i poparzonych paluchow
reniuszek odganiam złe humorki..!!!
maniaa na pewno dotrzesz bez problemów, a jaka nagroda razie Ciebie czekać po przybyciu tej wyprawy!
paulusia nie narzekajcie baby, bo wiekszosc z nas musi sie pogodzić juz dawno a dwucyfrowka na plusie a pewnie nie jedna z podwójna..
ja od rana sobie czytam pytania i prezentacje, ale cos mnie mdli żołądek .. normalnie jak na początku ciąży duszno i dziwnie.
mam nadzieje ze humorki niedługo wszystkie będziemy miały lepsze.
a z ciekawostek - snil mi sie dziś moj synek malutki i czuje taka tęsknotę Za Nim od rana ze szok!
fajnie ze chociaż plywa po brzuszku i daje znać ze niedługo sie zobaczymy
reniuszek odganiam złe humorki..!!!
maniaa na pewno dotrzesz bez problemów, a jaka nagroda razie Ciebie czekać po przybyciu tej wyprawy!
paulusia nie narzekajcie baby, bo wiekszosc z nas musi sie pogodzić juz dawno a dwucyfrowka na plusie a pewnie nie jedna z podwójna..
ja od rana sobie czytam pytania i prezentacje, ale cos mnie mdli żołądek .. normalnie jak na początku ciąży duszno i dziwnie.
mam nadzieje ze humorki niedługo wszystkie będziemy miały lepsze.
a z ciekawostek - snil mi sie dziś moj synek malutki i czuje taka tęsknotę Za Nim od rana ze szok!
fajnie ze chociaż plywa po brzuszku i daje znać ze niedługo sie zobaczymy
Julianna*
szczęśliwa :)
Hej,
Kasiu, co do połoznej to za radą ze szkoły rodzenia poszłam do przychodni, powiedziałam że chce namiar na jakoś położną srodowiskową, zadzwoniłam do niej, powiedziałam że jestem w ciąży, ona powiedziała że przysłyguje wizyta przed porodem i że chce przyjechać wypełnić ze mną jakies deklaracjie, papierki, pogadałyśmy sobie i w dniu wyjścia ze szpitala mam do niej zadzwonić i znowu przyjedzie, fajnie że mogłam wczesniej ją poznac bo sie nie będe stresować jak juz będzie dzidziuś jej wizytami.
Paulusia ale kochana 8,5kg to jest naprawdę niewiele! Ja mam 7,5 i bardzo sie z tego cieszę, głowa do gory!
Kasiu, co do połoznej to za radą ze szkoły rodzenia poszłam do przychodni, powiedziałam że chce namiar na jakoś położną srodowiskową, zadzwoniłam do niej, powiedziałam że jestem w ciąży, ona powiedziała że przysłyguje wizyta przed porodem i że chce przyjechać wypełnić ze mną jakies deklaracjie, papierki, pogadałyśmy sobie i w dniu wyjścia ze szpitala mam do niej zadzwonić i znowu przyjedzie, fajnie że mogłam wczesniej ją poznac bo sie nie będe stresować jak juz będzie dzidziuś jej wizytami.
Paulusia ale kochana 8,5kg to jest naprawdę niewiele! Ja mam 7,5 i bardzo sie z tego cieszę, głowa do gory!
ilooonka
mama Emisi :)
witajcie środowo
u nas obiad też udany - pierśc wyszła super i była bardzo soczysta w środeczku mniam...a potem troszke sobie pofolgowałam i zjadłam kawałek szarlotki z gałką lodów...ale dzisiaj już passss....zwłaszcza, ze jutro "tłusty czwartek" i znowu cos trzeba pichcić...
Śniegu napadało, ze szok...pies znowu nie chce wychodzić na dwór - przez tą pogodę...
cieszę się, że wczorajszy dzień możecie w większości zaliczyc do udanych i miło spędzonych
sonisia - trzymam kciuki za egzamin
reniuszek - zyczę szybkiej poprawy nastroju
julianna - ja tez mam już takie spotkanie z położną srodowiskową za sobą - fajna sprawa
kivinko - tylko ostrożnie idź na pocztę, bo u mnie pod śniegiem "czai się" lód
paulusia - ja tez staram się jeść jak najmniej słodyczy, uważam na to co jem - a waga i tak rośnie...ja sobie pozwolę na coś, to potem wyrzuty sumienia...i tak w kółku
moc buziaków :* miłego dnia
u nas obiad też udany - pierśc wyszła super i była bardzo soczysta w środeczku mniam...a potem troszke sobie pofolgowałam i zjadłam kawałek szarlotki z gałką lodów...ale dzisiaj już passss....zwłaszcza, ze jutro "tłusty czwartek" i znowu cos trzeba pichcić...
Śniegu napadało, ze szok...pies znowu nie chce wychodzić na dwór - przez tą pogodę...
cieszę się, że wczorajszy dzień możecie w większości zaliczyc do udanych i miło spędzonych
sonisia - trzymam kciuki za egzamin
reniuszek - zyczę szybkiej poprawy nastroju
julianna - ja tez mam już takie spotkanie z położną srodowiskową za sobą - fajna sprawa
kivinko - tylko ostrożnie idź na pocztę, bo u mnie pod śniegiem "czai się" lód
paulusia - ja tez staram się jeść jak najmniej słodyczy, uważam na to co jem - a waga i tak rośnie...ja sobie pozwolę na coś, to potem wyrzuty sumienia...i tak w kółku
moc buziaków :* miłego dnia
lene55
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2008
- Postów
- 763
iloonka tłusty czwartek ))) ... zstanawiam się własnie czy robić pączki czy raczej mi się nie chce...., chyba kupię a co ... weny na obiad też mi dziś brak....
kivinko ty leż w domu i pachnij a nie jakieś spacery uskuteczniasz!!!!!!;-), dbaj o siebie!!
julianna: ja miałam świetną położną środowiskowa jak urodziłam córę, przesympatyczna babka, ale wyobraźcie sobie, że po kilku miesiącach spotykam ją na ulicy i mówię dzień dobry a ta udała , że mnie nie zna i tak do dziś jest! dziwna sprawa....
Muszę Wam się pochwalić! wczoraj pojechaliśmy do tej restauracji i stolik czekał już na nas, na każdym stoliku mała różyczka, tak lokal zaakcentował walentynki a na naszym dodatkowo ogromniata, przepięknie przystrojona róża ( która własnie więdnie w domu ) a do niej dołączony liścik i mój J mówi, ooooo jakała ładna róża u nas... ja na to :" no ładna, ale to nie dla nas...." J: " no chyba dla nas, bo jakiś liścik do niej przyłączony".... hmmmm, wzięłam ten liścik a tam wyznanie miłości od mojego Walentego.... tak się wzruszyłam, ze aż mi łezka poleciała.....wieczór był fantastyczny, objadłam się niemiłosiernie przepyszną sałatką, zupą szpinakową i deserem, którego niestety już nie dałam rady wciągnąć w całości...w domu J mówi: wiesz miłe to było, że tak się wzruszyłaś z powodu tej róży... ja na to:" wiesz ... to tylko hormony;-):-)
no i mamy kolejną marcóweczkę....)
kivinko ty leż w domu i pachnij a nie jakieś spacery uskuteczniasz!!!!!!;-), dbaj o siebie!!
julianna: ja miałam świetną położną środowiskowa jak urodziłam córę, przesympatyczna babka, ale wyobraźcie sobie, że po kilku miesiącach spotykam ją na ulicy i mówię dzień dobry a ta udała , że mnie nie zna i tak do dziś jest! dziwna sprawa....
Muszę Wam się pochwalić! wczoraj pojechaliśmy do tej restauracji i stolik czekał już na nas, na każdym stoliku mała różyczka, tak lokal zaakcentował walentynki a na naszym dodatkowo ogromniata, przepięknie przystrojona róża ( która własnie więdnie w domu ) a do niej dołączony liścik i mój J mówi, ooooo jakała ładna róża u nas... ja na to :" no ładna, ale to nie dla nas...." J: " no chyba dla nas, bo jakiś liścik do niej przyłączony".... hmmmm, wzięłam ten liścik a tam wyznanie miłości od mojego Walentego.... tak się wzruszyłam, ze aż mi łezka poleciała.....wieczór był fantastyczny, objadłam się niemiłosiernie przepyszną sałatką, zupą szpinakową i deserem, którego niestety już nie dałam rady wciągnąć w całości...w domu J mówi: wiesz miłe to było, że tak się wzruszyłaś z powodu tej róży... ja na to:" wiesz ... to tylko hormony;-):-)
no i mamy kolejną marcóweczkę....)
Ostatnia edycja:
Paulettta
Fanka BB :)
Helllloooo!
Ja tam wczorajszy dzień przeleżałam i romantyzmu to nie doświadczyłam Ale w sumie jakoś mnie to nie martwi, bo jakoś nigdy specjalnie nie przepadałam za tym świętem...Szukałam za to wózka i nadal oglądam te kocyki- hehe serio nie wiem który wybrać
Sonisia- oglądam kocyki Fussenegger, reniuszek taki też nabyła:-) Ale nie wiem jaki wybrać, ciemny czy jasny? Większy czy mniejszy? Skoro ja mam tyle dylematów z jednym kocykiem to nie wiem co to będzie dalej Trzymam kciuki za egzam!
Izka- szczerze powiedziawszy to nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi pokroił tym samym nożem dwa różne smaki sushi W końcu właśnie o to chodzi w ich jedzeniu, żeby nie mieszać, a czyścić kubki smakowe po każdym rodzaju. Już raz w ciąży byłam w Domu Sushi i podpatrywałam jak master to robił- czyszczenie noża to podstawa, bo inaczej dostaniesz maki rybne upiep....e filadelfią albo odnajdziesz gdzieś zagubiony sezam Zresztą wczorajsza uczta sushi spaliła na panewce, więc ten problem jest z głowy
Kivi- jak Ty tak nie możesz chodzić to leż dziewczyno! No 3 tygodnie nie może uleżećhahaha
reniuszek- ściskam!
Aaaa powiem Wam, że moja dieta bez soli daje rezultaty, schudłam niecały kilogram A do tego nic mi nie przybyło Jestem hepi
Ja tam wczorajszy dzień przeleżałam i romantyzmu to nie doświadczyłam Ale w sumie jakoś mnie to nie martwi, bo jakoś nigdy specjalnie nie przepadałam za tym świętem...Szukałam za to wózka i nadal oglądam te kocyki- hehe serio nie wiem który wybrać
Sonisia- oglądam kocyki Fussenegger, reniuszek taki też nabyła:-) Ale nie wiem jaki wybrać, ciemny czy jasny? Większy czy mniejszy? Skoro ja mam tyle dylematów z jednym kocykiem to nie wiem co to będzie dalej Trzymam kciuki za egzam!
Izka- szczerze powiedziawszy to nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi pokroił tym samym nożem dwa różne smaki sushi W końcu właśnie o to chodzi w ich jedzeniu, żeby nie mieszać, a czyścić kubki smakowe po każdym rodzaju. Już raz w ciąży byłam w Domu Sushi i podpatrywałam jak master to robił- czyszczenie noża to podstawa, bo inaczej dostaniesz maki rybne upiep....e filadelfią albo odnajdziesz gdzieś zagubiony sezam Zresztą wczorajsza uczta sushi spaliła na panewce, więc ten problem jest z głowy
Kivi- jak Ty tak nie możesz chodzić to leż dziewczyno! No 3 tygodnie nie może uleżećhahaha
reniuszek- ściskam!
Aaaa powiem Wam, że moja dieta bez soli daje rezultaty, schudłam niecały kilogram A do tego nic mi nie przybyło Jestem hepi
Witajcie Dziewczynki!!!
Murka- ogólnie w ciąży można znieczulenie, chyba że jest zagrożona
Aniaw23- współczuję kolizji córci:-(, dobrze że nie stało się nic poważnego. Co do stomatologa, to pisałam już chyba w październiku, że w poprzedniej ciąży miałam wyrywaną szóstkę w 9 m-cu bez znieczulenia, finał był taki, że dławiąc się łzami wylądowałam na chirurgii szczękowej, bo ząb się pokruszył, a stomatolog nie umiała go do końca usunąć- na chirurgii przepisali mi ampicylinę i kazali przyjść 6 tygodni po rozwiązaniu, bo jak stwierdzili nie mają uprawnień do odbierania porodów... od tej pory chodzę tylko do jednego stomatologa, który postępuje ze mną jak z dzieckiem i idę jak tylko zauważę choćby najmniejszą "kropkę" odbiegającą kolorem od reszty zębów (czysta paranoja)
Gochson- i jak pierwsze zajęcia na SR???
Julianna- świetnie, że już po remoncie. Dzięki za przypomnienie o położnej, dopiero teraz skojarzyłam, że mam deklarację do położnej złożoną tam gdzie do lekarza rodzinnego, a to 30 km i raczej wątpię, żeby zechciała pokonać tę drogę dla mnie...
Robaczek- to musiało być mega przyjemne, jak się synuś wczuł w nastrój walentynkowy
Kivinko- ja też ciągle używam stwierdzeń "skoczę", "polecę" itp. i opamiętuję się widząc siłą powstrzymywany uśmiech mojego M, a dzisiaj w sklepie otworzyłam sobie drzwi na "dawny rozmiar" i zmieściłam się tylko w połowie, dobrze że ekspedientka tego nie widziała- niczym Kubuś Puchatek w wyjściu norki Królika
Murka- ogólnie w ciąży można znieczulenie, chyba że jest zagrożona
Aniaw23- współczuję kolizji córci:-(, dobrze że nie stało się nic poważnego. Co do stomatologa, to pisałam już chyba w październiku, że w poprzedniej ciąży miałam wyrywaną szóstkę w 9 m-cu bez znieczulenia, finał był taki, że dławiąc się łzami wylądowałam na chirurgii szczękowej, bo ząb się pokruszył, a stomatolog nie umiała go do końca usunąć- na chirurgii przepisali mi ampicylinę i kazali przyjść 6 tygodni po rozwiązaniu, bo jak stwierdzili nie mają uprawnień do odbierania porodów... od tej pory chodzę tylko do jednego stomatologa, który postępuje ze mną jak z dzieckiem i idę jak tylko zauważę choćby najmniejszą "kropkę" odbiegającą kolorem od reszty zębów (czysta paranoja)
Gochson- i jak pierwsze zajęcia na SR???
Julianna- świetnie, że już po remoncie. Dzięki za przypomnienie o położnej, dopiero teraz skojarzyłam, że mam deklarację do położnej złożoną tam gdzie do lekarza rodzinnego, a to 30 km i raczej wątpię, żeby zechciała pokonać tę drogę dla mnie...
Robaczek- to musiało być mega przyjemne, jak się synuś wczuł w nastrój walentynkowy
Kivinko- ja też ciągle używam stwierdzeń "skoczę", "polecę" itp. i opamiętuję się widząc siłą powstrzymywany uśmiech mojego M, a dzisiaj w sklepie otworzyłam sobie drzwi na "dawny rozmiar" i zmieściłam się tylko w połowie, dobrze że ekspedientka tego nie widziała- niczym Kubuś Puchatek w wyjściu norki Królika
reniuszek
Love in the knick of time
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2011
- Postów
- 3 009
Pauletta odnosnie tych kocykow on z jednej strony jest jasny a z drugiej ma kolorowe paski i jest raczej ciemniejszy kupilam maly, ale chce upolowac jeszcze jeden wiekszy i juz stekam, zeby na prezent ktos sie zlozyl na grubiutki kocyk-kolderke la millou-sa boskie !
mam w rodzinie mastera sushi z japoni - maz siostry prowadzi restauracje w krakowie, z tego co widzialam to ma komplet nozy i kazdy do czegos innego jak kroi sztuki to przy kazdej zmianie rodzaju sushi dokladnie myje noz i babra sie z jakimis mokrymi sciereczkami co rusz - cholera i wlasnie w tym momencie zapragnelam solidnych macow z serkiem, albo krewetka w tempurze
lene fajnie Ci sie trafilo gratuluje ja moge powspominac moje zeszloroczne walentynki - super romantyczne sniadanko w nowo otwartej restauracyjce kolo mej kamienicy, a potem kino, i impreza u znajomych z pizza w tle ) i upojna nocka
mam w rodzinie mastera sushi z japoni - maz siostry prowadzi restauracje w krakowie, z tego co widzialam to ma komplet nozy i kazdy do czegos innego jak kroi sztuki to przy kazdej zmianie rodzaju sushi dokladnie myje noz i babra sie z jakimis mokrymi sciereczkami co rusz - cholera i wlasnie w tym momencie zapragnelam solidnych macow z serkiem, albo krewetka w tempurze
lene fajnie Ci sie trafilo gratuluje ja moge powspominac moje zeszloroczne walentynki - super romantyczne sniadanko w nowo otwartej restauracyjce kolo mej kamienicy, a potem kino, i impreza u znajomych z pizza w tle ) i upojna nocka
Paulettta
Fanka BB :)
reniuszek- to jaki kupić???? Większy czy mniejszy? Kurcze no nie wiem...w sumie przychylam się ku temu 100x150...Co myślisz? No i nie wiem co z kolorem. Bo dla chłopców są niebieskie albo zielone albo beżowe, a ja będę miała kącik w fioletach i brązach i wózek brązowy, więc średnio pasuje...A z kolei brązowy koc to chyba trochę ciemny...a ja chciałam coś zywego...ja pierdzielę hehehehe
Lene- ja Ci powiem co zrobić z pączkami! Kupić A co będziesz w kuchni teraz stała ileś tam godzin???
Lene- ja Ci powiem co zrobić z pączkami! Kupić A co będziesz w kuchni teraz stała ileś tam godzin???
reklama
coralic
Fanka BB :)
Ja wczoraj miałam bardzooo uroczy wieczór - wizyta u lekarza, którą poprzedziło 2 godzinne czekanie w poczekalni :-( Na domiar złego pokłociłam się z jedną z ciężarnych pań, która perfidnie wepchała się w kolejkę!! Stwierdziła, że ona jest starsza, ponadto właśnie zaczęła 37 tydzień ciąży i nie mam z nią dyskutować skandal! Najgorsze jest to, że pozostałe trzy ciężarne panie ani słowem się nie odezwały, tylko grzecznie kłótliwą "nastolatkę" przepuściły i dalej cierpliwie czekały "na swoją kolej"...
W domu byłam po 21 i jedyne na co było mnie jeszcze stać to romantyczny buziak na dobranoc ;-)
W domu byłam po 21 i jedyne na co było mnie jeszcze stać to romantyczny buziak na dobranoc ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: