Sonisia nie cierpie Twojej tesciowej, jak mogla zepsuc walentynki! ehhh tesciowe sa podle... miejmy nadzieje, ze dzien kobiet bedzie bardziej udany:0
My procz krociutkiej wizyty to nigdzie nie bylismy, nawet przeszlo mi przez mysl jakies zarcie na miescie, pizza czy szoarma w sfinksie, bo tez kocham nad zycie, ale tak trzeslo autobusem jak wracalismy od gina do domu, ze mi sie juz wszystkiego odechcialo. Poza tym ucze sie do obrony, ktora mam juz w czwartek. Cholestazy nie mam na szczescie, a to swedzenie to najpewniej uczulenie z nerwów, zdarzalo mi sie czasami, ale w ciazy nie bylo tak uciazliwe jak teraz;/ Myslalam ze moze cos sie poprzytulamy na wieczor, ale oczywiscie nie mam ochoty, oj ale z tydzien temu bylo to i tak nie jest tak zle chyba
My procz krociutkiej wizyty to nigdzie nie bylismy, nawet przeszlo mi przez mysl jakies zarcie na miescie, pizza czy szoarma w sfinksie, bo tez kocham nad zycie, ale tak trzeslo autobusem jak wracalismy od gina do domu, ze mi sie juz wszystkiego odechcialo. Poza tym ucze sie do obrony, ktora mam juz w czwartek. Cholestazy nie mam na szczescie, a to swedzenie to najpewniej uczulenie z nerwów, zdarzalo mi sie czasami, ale w ciazy nie bylo tak uciazliwe jak teraz;/ Myslalam ze moze cos sie poprzytulamy na wieczor, ale oczywiscie nie mam ochoty, oj ale z tydzien temu bylo to i tak nie jest tak zle chyba