reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Witajcie,

U nas wreszcie remont dobiegł końca, w sobotę przyszli znajomi i pomagali w mega wielkim sprzątaniu. Teraz oswajam się z nowym wnetrzem :-)
Też bym już ubranka prała, ale podobnie jak niektóre czekam na komodę, aż mąż się zabierze za jej skręcanie. Mamy juz pomalowany pokoik i tylko w nim ustawic łóżeczko i resztę rzeczy.
a u mnie dziś była położna środowiskowa - nawet nie wiedziałam że przed porodem należy sie nam taka wizyta, opowiadała mi co i jak z formalnościami, szczepionkami, dowiedziałam sie że moje miasto wypłaca 500zł z tytułu urodzenia dziecka :-D powiedziała mi też że mąż ma prawo do 14 dni opieki nade mną i dzieckiem po porodzie (zaświadczenie wystawia lekarz) a do tego 2 tyg tacierzyńskiego :-)
My dziś idziemy na kolacje do restauracji, mam nadzieję że będzie fajnie :happy:
 
reklama
murka - moja stomatolog ogólnie nie jest "zwolenniczką" znieczuleń, ale przed leczeniem powiedziała, że jezeli chcę to moge dostac takowe...odpowiednie dla kobiet w ciązy :)
julianna - gratuluję końca remontu :) udanej kolacji :)
gochson - powodzenia w SR :) ja wczoraj miałam ostatnie zajęcia - przyzwyczaiłam się do tych spotkań, bo fajna grupa nam się trafiła no i położne rewelacyjne :)
 
andzik u Ciebie autko a u mnie laptop...normalnie jakieś plagi egipskie chyba nad kwietniówki nadchodzą...

sonisia ale mi narobiłaś ochoty na truskawki z czekoladą...chyba normalnie też nam zaserwuje na wieczór...ale fajny pomysł z tymi muffinkami...ja właśnie dostałam walentynkę smsową od Mamci...muszę Jej też coś ładnego wysłać:)
Co do wykładzin i paneli to ja bym chyba w pokoju Bruna zrobiła panele, a na to najwyżej jakiś dywanik - tak żeby nie siedział na podłodze w trakcie zabaw...zawsze to mnie roztoczy i więcej sterylności niż wykładzina na całym pokoju:)

Pauletta ano widzisz takie zboczuchy jesteśmy...ale póki co brzusio się nie zbuntował, więc nie ma czego żałować...gorzej jak jutro Ginek odkryje na wizycie nasze przytulaski...ale kurde w końcu walentynki są więc niech się nie dziwi:p

robaczek
to fajnie, że tak idzie z Mateuszkiem dobrze...ja mam znajomych których 1,5 roczny synek gapi się już od roku w TV...normalnie cały czas...już widzę, co będzie jak podrośnie:szok::szok::szok:

martolinka jajek powiadasz nie dodałaś? normalnie mam wrażenie, że te dziecioki w brzuchach odbierają nam trochę IQ:)

Maniaa zazdroszczę Ci tego snu...dla mnie to priorytet, żeby się wyspać, a dziś znowu nie spałam więc buuuuu:(

ewela no ja właśnie nie wiem czemu ja tak mało przytyłam...wszyscy się dziwią, a ja co wizytę Gina pytam się, czy wszystko ok i on mówi że tak, że Mała przybiera, więc mam się nie martwić...udanego pichcenia:) a schabik polecam ze śliwką...mój ulubiony:):)

ilooonka a to ser kozi można w ciąży? Bo mi Gin mówił, że nie...ale przepis poproszę na kulinarny bo aż mi ślinka cieknie na samą myśl...

murka ja też się wybieram do dentysty, ale muszę najpierw dowiedzieć się co z tym znieczuleniem, bo bez tego to nie siadam na fotel...

Gochson
to udanych walentynek...fajnie w SR:)

Julianna
to czekamy na fotki z nowych wnętrz...i przyjemności na kolacji:) a co do położnej to gdzieś zgłaszałaś, że jesteś w ciąży, że położna się zjawiła?



Ja dziś znowu po niezbyt udanej nocce. Do 2.30 wierciłam się z boku na bok. Później jakoś trochę podrzemałam, ale koniec końców zasnęłam porządnie o 6. A wszystko za sprawą piekielnego kaszlu i masakrycznego bólu gardła. Normalnie myślałam, że już to przeziębienie odpuszcza, a tu proszę...Tak czy siak, mamy zamiar iść dziś na 17 na obiadokolacje. Przytulaski poranne zaliczone:):):) Narazie brzusio się nie buntuje. Hehe. Ale plagi egipskie dalej nad nami wiszą. Teraz przyszedł czas na mojego laptopa więc mogę być czasem niedostępna. eMek obiecał coś z nim zrobić, ale wiadomo jaka jest złośliwość rzeczy martwych...

Miłego świętowania walentynkowego:*
 
hej dziewczyny:)
w końcu przyszła mi paczka z allegro z elementami do łóżeczka i jestem mega zadowolona:) dzisiaj pojedziemy to wszytsko zamontować;)

My sie wybieramy dzisiaj na kolacje chyba do SPHINXA. Musimy niestety jechać 30km bo u nas nie ma żadnych takich lokali. A tam bedziemy pierwszy raz, może macie jakieś zdanie na temat jedzenia z tej restauracji???

Zamierzam się wystroić:) mam czerwoną sukienkę i czarne dodatki plus makijaż;)
bardzo się cieszę na ten wieczór;)

Ania23 chyba Ty mnie pytałaś czy robie sobie przerwe na studiach? Obrone mam dopiero w czerwcu jeszcze 1 semestr mi zostanie ale nie rob ie żadnej przerwy. Mam nadzieje, ze jakoś sobie poradze;) Do porodu chce skończyć pisać prace mgr;)

dziewczyny życzę wszystkim razem i kazej z osobna udanego wieczoru;)
 
pauletta jakie kocyki oglądasz? :) i co będziecie robić wieczorkiem? :p

my tez nie wychodzimy na miasto (to ostatnia rzecz na jaka mam ochotę biegajac codziennie poza domem) ale zdążyliśmy sie z eMkiem poklocic o tesciowa, która robi zamęt :/ akurat dzisiaj ma wolne i akurat dzisiaj siedzi w domu, bo nie pójdzie (chyba po złości) do swojeo faceta który mieszka 300 m od nas..
a ja miałam w planach zrobic mu ramke z zdjęciem brzusia, zamówiłam na wynos chinczyka, chciałam zrobic romantyczny obiadek a on miał tylko z tesciowka zagadac czy by nie wyszła na chwile. ona oczywiście zrobiła jakis problem, my sie poklocilismy i nie mam juz żadnej ochoty na nic.
więc będzie dzien jak co dzien z ta różnica ze z dobrym obiadem na wynos i tesciowa w pokoju obok :/:/:/

kurde jak ja juz chce sie wyprowadzic !!!!!!!!!!!!!!!!!
sorry, ale musiałam to z siebie wyrzucic :D

wszystkim zakochanym życzę pikantnego i milosnego wieczoru, a tym samotnym lub z brakiem humoru łącze sie w bólu ;P
 
ja swojemu mężowi nic na walentynki nie kupuję, zresztą mówiłam mu że ta obrączka co niedawno dostał jest od razu na walentynki;-)
tak szczerze to nawet nigdzie nie byłam żeby coś kupić choćby lizaka w kształcie serca;-)

ale za to mój młodszy mężczyzna chyba z 5 razy mi powiedział dziś że mnie kocha:-)


Maniaa

ja tez bym chciała mieć już wszystko gotowe, ale była u nas siostra mamy i zajmowała jeden pokój, a potrzebuję go bo tam muszę przenieść ubranka Mateusza z komody i komodę zwolnić dla maluszka, dziś ciotka pojechała i moge przynieść ze strychu ciuchy po starszaku, ale jeszcze czekam do jutra bo mam mieć usg i może nareszcie poznam płeć to może nie ma sensu wszystkiego prać no i może będę dokupywać sukieneczki;-)
MamiDo
współczuję dentysty, ja na szczęście miałam tylko jednego zęba do zrobienia i na razie spokój jest i oby tak zostało
Murka
znieczulenia chyba można brać w ciąży
Julianna
super że remont za wami
Kasia

niestety dzieci się szybko uzależniają od tv i trochę się bałam że Mati też wpadnie w to ale na szczęście tak bardzo go to nie ciągnie
zdrówka:*
g_agnes
udanej kolacji
Sonisia
szkoda że plan się nie powiódł, ale może jeszcze wieczór będzie udany



nie piszcie o słodkościach bo ja próbuję tego nie jeść ale kiepsko mi idzie:confused2: a w czwartek znowu pączki, jak znam mamę to nasmaży ilości hurtowe i chyba sobie usta będę musiała zaszyć:crazy:
 
kasia - wiem o tym serku w ciąży, ale jego są śladowe ilości w tym daniu, więc mysle, ze nie powinno sie nic dziać...na wszelki wypadek zostawię miejsce bez serka :) dziekuje za troskę :)
sonisia - fajna teściowa :/ a jaka domyslna...mimo kiepskiego wstepu, zycze ci udanych walentynek :)
 
hello!
Ja już po obiedzie, zapomniałam jak pyszna jest sałata zielona z cebulką i śmietaną, zjadłam chyba 3/4 główki do obiadu:szok:
Teraz na mężula czekam, trzeba mu będzie to wszystko odgrzać, chciałam z nim zjeść ale nie wytrzymałabym z głodu, też tak macie?
juliana - super, ze już po remoncie, zasłużyliście na relaks, udanej kolacji!
gagnes - ja bardzo lubię spinksa, mają dobre orientalne jedzenie i nie jest zbyt drogo w porównaniu z innymi restauracjami w centrum miasta. Wystrój też mi bardzo odpowiada, daj znać jak Tobie się podobało i jak smakowało no i jak mężulo zareagował na taką wystrojoną laseczkę;-)
sonisia - kochana już niedługo i będziecie na swoim, szybko zleci, zobaczysz, mimo wszystko udanego wieczorku
kasiagaw - super że romantyczny poranek się udał i Zosia nie miała nic przeciwko:-) Mam nadzieję że lapa szybko naprawicie żebyś nie znikała na zbyt długo!!!
ewela - ciasto bounty powiadasz kurcze musi być pyszne, wrzuć na kulinarny o ile nie jest zbyt skomplikowane bo ja z tych nie ciastowych
robaczek - to musiało być piękne słyszeć takie słowa od dziecka i to tyle razy:-) Trzymam kciuki za jutro, daj znać jak tylko się czegoś dowiesz:)

Miłego romantycznego wieczorku, pysznych kolacji i niegroźnych przytulasków !!!!
 
murka co do dentysty,ja robie tak: gdy przychodzi pacjentka w pierwszy lub trzecim trymestrze dzwonię do lekarz prowadzącego(gin) i pytam o ciążę i dana pacjentkę,niektórzy gin pozwalaja na iniekcję znieczulenia ze środkiem obkurczającym naczynia, a inni absolutnie nie, zawsze dostosuje się do zaleceń lekarz prowadzącego,sama jak siadam na fotel do kolegów, mówie że chcę ze środkiem obkurczjącym,prawdopodobieństwo że będzie powikłanie jest małe, ale zawsze masz podstawę do zaskarżenia:confused2: moja gin zawsze mi pozwala aplikować ciężarnym silne środki,gdyż większym stresem jest sama wizyta niż to znieczulenie, a poza tym przeprowadzją operacje i zabiegi w znieczuleniu ogólnym i nic z maleństwem się nie dzieje.wyjatkiem jest oczywiście ciąża zagrozona lub powikłana, ale do kazdej sytuacji podchodzimy indywidualnie,,,MamiDo zyczę powodzenia
g agnes super że tak podchodzisz do sprawy, trzymam mocno kciuki za mgr,czerwona sukienka super!!!!
sonisia wiem że ciężko mieszka sie z teściową, ale do przeprowadzki już blisko,co do podłogi to ja mam deske barlinecką i jestem bardzo zadowolona..
Julianna fajnie mieć takich znajomych
magda 85 oczywiście że nie chciałabym mieć cc,ale mały zmienia pozycje;pośladki ..główka...eetc tak jak u Ziewaczki,ale jest to moje trzecie dzieciątko i coraz częściej słysze że przy połozeniu pośladkowym puszczają sn, wiec dlatego pytam o wskazania do cc
a ja dzisiaj jestem naprawde zła:crazy: mój M w niedziele pojechał ze starszą córką na narty i dzisiaj na stoku jakas babka wjechala w nią,cytuje męża "jak krowa",przejechała po niej:eek: skończyło się wizytą u chirurga, ale na szczęście wszystko ok,obserwować
wszystkim życze miłego wieczora
przez te tabletki ciężko mi sie myśli, jestem taka rozdygotana,wszystko się trzesie,jak coś napisałam niegramatycznie to bardzo przepraszam
 
reklama
Sonisia-no z powrotem do kraju to jest ciazka decyzja, z jedenj strony sie teskni ale z drugiej ulozenie sobie zycia od nowa moze byc trudne. O prace sie nie martwie bo na pewno bysmy znalezli tylko ze na pewno gorzej platna niz tu gdzie jestesmy, a ceny w PL wyzsze praktycznie za wszystko od nieruchomosci po ubrania. Przeciez jak wyjezdzalam z PL to cena za litr benzyny byla w ganicach 4 zl, a teraz jest 6zl!!! W US placimy przeliczajac na polskie 2.5 zl za litr!!!! No wiec powrot oznacza obnizenie jakosci zycia ogolnie :baffled: ale tesknota do rodziny jest okropna...
Pauletta-nie chce sie wcinac w Twoja diete ale sushi nie jest wskazane w czasie ciazy. Wiem, ze mozna zamawiac rzeczy nie zawierajace surowej ryby, tez czasami chodze bo uwiebiam tylko zawsze mam watpliwosci czy oni nie kroja wszytkiego jednym nozem? :confused2: Niby nie powinni...ale jestem troche przewrazliwiona.
Iloonka- Twoj obiad to nic wielkiego? wow to jak wyglada jak robisz specjaly!!! Ja wczoraj upieklam poledwice wieprzowa, do tego zrobilam sos kurkowo-smietankowy z odrobina szczypiork, mmmm te kurki byly pyszne, troche ciezki i aloryczne w calosci ale smaczne, czasem mozna sobie pozwolic ;-)
Maniaa-ja tez mierze cisnienie raz na jakis czas, szczegolnie wieczorem czasami mi brak oddechu i sprawdzam czy cisnienie w normie. Pki co wszystko dobrze ae czuje sie bezpieczniej jak zawsze moge sprawdzic.
MamiDo-ja tez staram sie o zeby dbac, w poprzedniej ciazy mi sie tak posypaly ze masakra chyba z 10 mialam do robienia :baffled:
Ewela-ja tez spalam dzis jak susel, zreszta ostatnio w ogole dobrze mi sie spi, chodze na siusiu raz w nocy ale to tak calkiem na spiaco (dobrze ze trafiam gdzie trzeba :-D) i zasypiam bez problemu dalej.
Murka-ja tez sie dzis nie pcham do zadnej restauracji, bo nawet jak sie gdzies wcisniemy to nie chce siedziec w tlumie, strasznie tego nie lubie :no: a jeszcze teraz jak jestem taka duza to potrzebuje miec przestrzen dookola siebie. Co do znieczulenia-mozna brac w ciazy, trzeba tylko dentyste uprzedzis ze sie jest w ciazy jesli jeszcze brzucha nie widac, powiedziec o wszystkich lekach jakie sie bierze szczegolnie te sercowe i tyle.
Julianna-to fajnie ze ktos przychodzi do was i wszystko objasnia, naprawde super zwyczaj. U nas kapitalizm, nic nie przysluguje. No ale w sumie nie narzekam bo zato sa inne dogodnosci.
Kasiagaw-oj u mnie tez zlosliwosc rezczy martwych, wczoraj sie zepsula raczka od prysznica, a wczesniej jedna z szuflad od zmywarki zaczela sie zacinac, grrrrrrr.
Gagnes-wow, ja w sphinxie mlode lata spedzilam :-) Barzo lubilam osobiscie, kilka lat temu jak ostatni raz tam bylam to najchetniej bralam shoarma-e porcja jest duza, z frytkami i salatkami plus jeszcze pita do tego, ja bardzo to lubilam, na mniejszy apetyt bralam "mala shoarme" bez frytek. Do tego grzaniec galicyjski-no ale to dla meza raczej niz dla ciezarowki ;-) Ale generalnie maja dobre jedzonko z tego co pamietam. Pizze tez maja dobra-dobre ciasto.
Robaczek-nic nie mow, ja tez staram sie ograniczac slodycze, dzis mam czekoladki w ksztalcie serca i truskawki w czekoladzie, a w czwartek pewnie zrobie faworki, ja osobiscie nie lubie ale moja ferajna to zmiata kazda ilosc, ja sobie kupie obrzydliwie slodkiego paczka z budyniem albo czekolada :-D ale na pewno bede miec wyrzuty sumienia...:zawstydzona/y: bo to wlasnie takie ograniczanie, ze ciagle cos wciagam...
Kivinko-34 tydzien to jestes juz tuz tuz...gratki!!!
Aniaw-dobrze ze corka wszystko dobrze; co za ludzie...:no:

A u nas dzis calkiem spokojnie, maz wczesniej wroci z pracy to zrobimy sobie w trojke male walentynki :-) Jutro rano mam wizyte u lekarza ale taka krotka kontrole 15 minut, moze sie umowie na USG. Jutro corcia ma imieniny dostala mnostwo paczek z PL, prezentow bedzie mnostwo, radocha i jakies ciacho musze zrobic lub w ostatecznosci kupic. No i jak ja mam ze slodyczy zrezygnowac jak ciagle cos...:rofl2:
 
Do góry