Ładowarka dotarła
więc ponownie mogę się z Wami witać w czasie drzemek Niny, a w sumie to chyba drzemki, bo pannica przechodzi mi tylko na jedno spanko w ciągu dnia, ale jeśli zaowocuje to super nocami to nie mam nic przeciwko ;-)
myszka- w takim razie kciuki już zaciśnięte i czekam na wieści.
paulusia i martolinka- to ja mogę się z Wami zamienić !
nigdy nie miałam problemów ze snem, a teraz kładę się ok 23, północy i jeszcze się kręcę ,bo nie mogę zasnąć i budzę się o 5 i koniec, za nic nie mogę głeboko już zasnąć tylko drzemanie takie jakieś , a zazwyczaj max o 7 pobudka i wtedy ok 16 już padam ;-) ale zasnąć i tak bym nie zasnęła
syneczki- super ,że możesz tak na swojego liczyć, ja w sumie o moim G też nie mogę złego słowa powiedzieć, ale jednak wolę sama większość rzeczy robić np. wstawać w nocy ;-) takie jakieś skrzywienie
a ginekologa pozazdrościc, widać ,że ma powołanie, właściwy człowiek na właściwym miejscu
augustynka- wszystko na pewno jest ok ! i nie szperaj w necie ,bo niepotrzebnie naczytasz się nie wiadomo czego. Niektórzy "lekarze" uwielbiają takie nijakie sformułowania za które powinien ktoś ich ostro kopnąć. A dupek (duphaston) może tylko pomóc , nic nie zaszkodzi choćby nawet nie był potrzebny.
A my byłyśmy dziś z moją mamą na spacerku po bulwarze i na plaży się rozbiłyśmy na nieco ponad 2 godzinki, mała pobawiła się w piachu, pomoczyła kilka razy nóżki w wodzie (woda to jej żywioł
) poobserwowała inne dzieci, zjadła jogurcik i zbieraliśmy się do domku na drzemkę, bo Ninka nie potrafi zasnąć w wózku, a przynajmniej nie bez pisku, wrzasku i lamentu. Po drodze jeszcze zakupiłysmy pyszne lody więc było miło
w domku obiadek i spanko , a teraz czekam na teściową ,bo ma przyjechać z kuzynką, która ją odwiedziła, a nie widziała jeszcze małej, mieszkania itp także pewnie domofon obudzi śpiącą królewnę :-( i skończy się moje odpoczywanie...