Wczorajszy dzionek minął miło. Wpadłyśmy z Mamcią do kuzynki, wyściskałyśmy Aneczkę i jak wróciłam do domku to było już ciepełko. Wieczorem niestety musiałam jeszcze jechać do sklepu gdzie montowany był monitoring i zeszło mi tam do 21
Jak przyjechałam, to jedyne na co miałam siłę, to prysznic i kolacja i do wyrka. Na szczęście dzisiejszą noc przespałam w miarę fajnie i dawno nie czułam się tak wypoczęta. Nie mniej jednak Zosia nie omieszkała obudzić mnie o 4 i poharcować do 5, ale tą godzinkę jakoś ogarnęłam - pobawiłam się z brzuszkiem i zasnęłam. Niestety jak tylko otworzyłam oczęta i wystawiłam stópkę za łóżko, zimno uderzyło po pazurkach i nawet nie miałam ochoty już wstawać. Okazało się, że to co wczoraj zostało naprawione w piecu, dzisiaj znowu przestało działać...No i tym oto sposobem siedzę pod kocem razem z eMkiem i czekamy na serwis, który ma za chwilę przyjechać. Oczywiście ubrani w kilka warstw, wyglądamy jak byśmy przytyli(ja to już w ogóle wyglądam jak pączek, bo nie dość, że brzuch wielkości solidnej dynii, to jeszcze tyle warstw
).
Zabieram się za nadrobienie wczorajszego dnia, bo już widzę, że ostro naprodukowałyście...
martolinka jak wyszedł kopiec kreta? Ale mi smaka robisz tymi ciachami...Paskudo!
Pauletta witajcie wśród schorowanych...u nas eMek już 3 dzień ledwo żyje, a ja przy Nim również, bo już nie mam siły nad nim latać. Do tego obiadki sratki, koktaile owocowe i Bóg jeden wie co jeszcze i dodatkowo jeszcze w chacie ogarniam, bo inaczej zarośniemy brudem i wczoraj wieczorem myślałam, że z bólu kręgosłupa zjadę reeeealy
A co to za różowa marynarka na allegro? Dawaj linka na zakupowy
Chętnie się z nią zaprzyjaźnię:-):-)
Zdrowiejcie
zawiszka gratulacje udanej sesji...fajnie już mieć to za sobą. Ja sobie nie wyobrażam teraz się uczyć
Ja też w przyszłym tygodniu biorę się za pranie ciuszków
Gochson to widzę, że nie ja jedna jeszcze bez szkoły rodzenia. Mam zamiar teraz Ginka zmolestować, żeby wyraził zgodę na mój udział w tych zajęciach, bo jak na razie nie pozwalał
robaczku jejku uszy do góry Kochana....ściskam Cię mocno i całuję:* sama przechodzę trudny okres i nie raz zdarza mi się popłakać, ale tłumaczę sobie, że muszę być silna dla Zosieńki i nie denerwować się, bo wtedy ona też to odczuwa. Ostatnio kuzynka mówiła mi, że dzidziolki jak wyczuwają zły nastrój u Mamusi, to wiesz co robią? Ssią kciuka, żeby się uspokoić...Biedactwa....a więc nie dawajmy im powodów do zmartwień
Niech zachowają siły na później
ilooonka Ty kończysz SR, a ja się dopiero przymierzam
ntmkw oby remont jak najszybciej dobiegł końca i zobaczysz...już niedługo będziesz cieszyć się nowym gniazdkiem...
Ziewaczka cóż to za aktywność Cię ogarnęła? Uważaj na siebie i Dzidzię
lene życzę powrotu do formy i oby fenek nie dawał już o sobie znać
reniuszek i tak trzymać...wesoło i z pozytywnym nastawieniem
buziaki dla Maczka :*:*
Julianna ja też już kilka razy Zosie w ten sposób uśpiłam
oby to działało później
Gochson Julianna lene a mi to już się normalnie seks po nocach śni...chyba zaszalejemy na walentynki...w końcu robaczek i jej szyjka mają się dobrze po małym wybryku więc czemu nam miałoby to zaszkodzić
kivinko gratuluję 33 tygodnia :* Co do wyników, to ja mam zazwyczajleukocyty w moczu i Ginek już mi mówi, że taka już moja natura, ale z tymi licznymi szczawianami to nie wiem...lepiej się skonsultuj, bo to może być jakieś zapalenie...najlepiej zrób posiew i idź do Gina...
Rekinasia i jak Madame Butterfly? Jezuniu jak ja bym gdzieś wyszła się tak ukulturalnić...a nie tak w domu cały czas ....
Rekinasia reniuszek kusicie mnie tym asosem, ale wolę tam nie wchodzić, bo zginę na tydzień pewnie...
murka i jak wyszedł kolorek na ścianach? czekamy na fotki
I jak tam po glukozie?
sonisia tak tu pusto bez Ciebie...wracaj szybciutko do formy i do nas...jak tam Bruno? pewnie Łobuzuje w brzucholku jak szalony...ściskam Was:*:*
No i fajnie, że udało Ci się załatwić tą dziekankę...przynajmniej teraz już lajtowo możesz przygotować się do przeprowadzki i do przyjęcia Bruna w nowe progi...jeszcze tylko jeden egzaminek i już koniec...powodzenia:*
wiercipiętka witaj
paulusia wracaj do zdrówka...widzę, że jakiś wysyp chorujących wśród kwietniówek...musimy się zebrać w sobie i nie dać się wstrętnych przeziębieniom...kuruj się Kochana:*
Pauletta to czekamy na efekty decoupage`u
reniuszek a na zgagę mi Ginek mówił, że spokojnie można rennie stosować...no i polecam produkty mleczne...mi pomagają
kivinko u nas też węgiel idzie jak szalony...zamówiliśmy 10 ton ekogroszku na zimę i już się kończy....niech już będzie wiosna...ja też dziś jarzynową zupkę robię
Co do cotrzygodzinnych pobudek to już masz niezły trening do karmienia w nocy Emilki
Ziewaczka no to pięknie...będzie mgr jeszcze w dwupaku...super
g_agnes ja polecam łososia zamoczyć w ziołach i oleju i zamarynować troszkę i później opiekać na grillu...wychodzi mniaamniuśny
do tego z cytrynką plus suróweczka i ziemniaczki i obiadek gotowy
robaczku witaj wśród leniu****ących dzisiaj...taki mam dzisiaj plan na siebie
martolinka ja tu całą wyprawkę na 56 cm i parę ciuchów na 62 mam...poza tym parę rzeczy wyprawkowych z allegro w większych rozmiarach..a Ty Kochana widzę szalejesz...ja jak ogarnę pranie i prasowanie tego wszystkiego to dopiero zamierzam kupować na 62 i więcej, bo normalnie nie mam już gdzie tego trzymać....szaleństwo
Jejku ale dużo czasu mi to zajęło...produkujecie Kobietki
Miłego dnia :*