reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Dziewczyny. A u nas wczoraj wieczorem zacial sie tlok w piecu i zimno w domu jak diabli. Brrrr. Emek probowal cos zrobic ale nie udalo sie. Zmarzl przeokrutnie w tej kotlowni i cala noc sie meczyl. I jesscze na dodatek tescie kapneli sie w nocy ze z piecem jest cos nie halo i postanowili o 4 do nas przyjsc i o tym powiadomic bo moze cos poradzimy. A my ledwo co zasnelismy bo eMek sie meczyl chorutki pol nocy. I nas obudzili i do 6 z boku na bok takze ledwo zyje po tej nocce. Musze sie jakos cieplo ubrac zjesc cos i mam na szczescie pare spraw w urzedzie do zalatwienia a pozniej jade z Mamcia na cmentarz do Babuni i do kuzynki na kawcie bo Mamcia jeszcze nie byla zobaczyc Aneczke. Takze mam nadzieje ze jak wroce to w domku bedzie juz ciepelko. A eMka chyba zawine w koldre i koce i jakos musi przetrwac. No masakra jakas.

Milego dnia Kochane:*
 
reklama
Witajcie,
dzis podobno już "ciepło " na dworze. Wybieramy się na spacerek. Mam dziś w planach kopiec kreta. Po drodze muszę odebrać wyniki. Ciekawe jak moja tarczyca
happy.gif

Dziewczyny coś wczoraj wcisnęłam i ta część gdzie piszemy rozszerzyła się na cały monitor , a np.nowości , nowe wątki , wpisy w blogach spadły na dół. Jak to naprawić?

Kasia o matko to marzniecie!!oby udało sie to szybko naprawic;-)
 
U nas choróbsko w domostwie:wściekła/y: M. chory, ja jakoś się trzymam, ale nie wiem czy moja odporność podoła;-)
Na szczęście dziewczyny coraz cieplej i będzie już tylko lepiej i za chwilkę wszystkie piece pójdą w odstawkę! Ja już marzę co sobie kupię na wiosnę:-) Może jakąś żółtą sukienusię hehe Na razie wyczaiłam mega różową marynarę na Allegro i jest cudna, i humor lepszy! Mały natomiast dostał jakiś nieziemskich sił i kopie jak szalony :szok:

Przesyłam dobrą karmę moje Drogie forumki:-D
 
Nie no....

Naprodukowałam sie na temat porodu pół godziny i sobie skasowała i nic sie nie zapisało!!! :/ Jakies wczesniejsze rzeczy mi wrociły, a nie to zo teraz pisałam!!! :/ Yhh. Nie mam cierpliwości zeby pisac drugi raz, takze jak ochłone to napisze. Miłego dia Brzuchatki
 
Witajcie mamuśki.
Wracam po krótkiej przerwie, sesja całkowicie mnie pochłonęła..., na szczęście już wszystko zaliczone :-) , nie nadrobiłam jeszcze wątku więc nie wiem jak reszta studiujących mamusiek.
Pożyczyłam od znajomej ciuszki dla maleństwa, właśnie się zabieram ostro za pranie... i za zakupy bo o zgrozo nie mam prawie nic :errr: a tu już mało czasu pozostało.
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco.
 
Witam dziewczynki, ja ostatnio mam młyn w pracy i nie mam czasu do Was zaglądać :no: Czasem coś poczytam na innych wątkach, ale tego nie jestem w stanie ogarnąć. Z małym wszystko ok, powoli zaczynamy kompletować wyprawkę - mamy już łóżeczko i ubranka. Czas leci szybko i coraz częściej myślę o porodzie. Boję się go strasznie. Od 14-tego lutego zaczynamy szkołę rodzenia, więc może ona rozwieje wszystkie moje wątpliwości. Trzymajcie się dziewczynki i nie dajcie się tym mrozom :-)
 
witam


ja po prostu popadłam w depresyjny nastrój, ale mam nadzieję że to minie już niedługo.... ale musiałam się odezwać bo to jednak trochę nie w porządku za długo milczeć...
jak pisałam u nas ok, dzidziuś ma się dobrze, szaleje niesamowicie i próbuje chyba pępkiem wychodzić;-)
Mateusz tez ok, choć znowu w nocy przychodzi do nas spać, już spał na swoim łóżku a teraz mu wróciło maszerowania i ok 1 w nocy siada na łóżku i woła: mogę tam? jakoś nie mam sumienia z nim walczyć... a chciałam go przenieść do innego pokoju ale chyba nie czas choć pewnie im większy tym będzie trudniej, albo może poczekam na drugie dziecko i razem ich eksmituję;-)
z mężem tez ok, trochę wróciło to co było, choć do pełnej sielanki brakuje dużo seksu:-D:zawstydzona/y:


Kivinko

ja osobiście bardziej kierowałabym się opieką nad dzieckiem niż znieczulenie.. ale to musi być twoja decyzja
faktycznie wypis po 24 godz to chyba trochę szybko...
Kasia
zdrówka dla męża i uważaj na siebie
g_agnes
ja też planuję się niedługo spakować, niby 2 miesiące ale nigdy nic nie wiadomo,
muszę od razu spakować coś do zostawienia w szpitalu bo u nas taki zwyczaj że przy wychodzeniu zostawia się jakieś pieluszki, chusteczki czy jakies ubranko... dzieci są w szpitalnych ubrankach, więc takie rzeczy im się przydają, czy np na początku Mateuszowi dawali pampersy zanim ja po cesarce doszłam do siebie i mogłam wstać to potem swoje ale na początku ich, albo była dziewczynka która miała iść do domu dziecka bo matka ją zostawiła i też nie mieli dla niej pampersów i położne od mam z oddziału brały, więc takie prezenty im się przydają, ale musze to przygotowac wcześniej bo mąż potem nie da sobie rady;-)
Murka
ja karmiłam przedługo na leżąco na boku bo po cięciu nie byłam w stanie inaczej


więcej nie doczytałam, już 5 razy brakło prądu i nie mam cierpliwości, także do zobaczenia później:*
 
witajcie kochane :)
ja wczoraj byłam na zajęciach w SR - położna mówiła o karmieniu piersią a potem były ćwiczenia relaksujące...szkoda, że to były przedostanie zajęcia :(
dzisiaj Emek robi obiad, ja pomału posprzatałam mieszkanie...
zawiszka, gochson - witajcie po przerwie
gochson - ciesze się, ze u was wszystko w porządku :)
augustynka - skąd ja to znam...juz chyba ze 3 razy mi sie to przytrafiło, ze skasowałam posta :(
pauletta - zdrówka duzo...ja cały czas jeszcze walcze z katarem :/
martolinka - nie mam pojęcia jak ci pomóc z tym kompem :(
iza - zazdroszcze wyspania :) ja ostatnio tak kiepsko sypiam, ze jak wstaję to najchętniej znowu bym poszła spać...
kasia - wspólczuję awarii pieca...ta zima daje się ąłdnie we znaki...my tez mieliśmy akcję z ogrzewanieam ale w porę zadzwoniłam po szwagra i jakoś uniknelismy powazniejszych awarii.... ubieraj sie ciepło
trzymajcie się ciepło :) buziaki
 
Cześć Brzuchatki! Długo mnie nie było, i jeszcze trochę niestety nie będzie. Remont ruszył pełną parą, trwa już prawie tydzień i wreszcie powoli widać koniec. Nawet bardzo powoli bym powiedziała. Płąkać mi się chce na te tabuny kurzu, smród farby i Bóg wie co jeszcze. Chętnie bym stąd wyjechała, ale niestety muszę nadzorować to co się tu dzieje. Nawet nie mam weny pisać z tego wszystkiego. Odezwę się jak już ogarnę ten burdel. Buziaki dla dzidziusiów.
 
reklama
Robaczek duzo sexu? Brrrr ja na sama mysl gesiej skorki dostaje, boje sie o brzuch, ze emek sie za bardzo polozy, ze przygniecie, ze dzidzia zacznie kopac w czasie calego aktu, ze bede miala jakies otarcia i wda mi sie grzybica czy jakies zapalenie, ze dostane zapalenia cewki moczowej i pecherza ojoj, u mnie juz 2 tygodnie bez sexu takiego typowego, kurde ale moze sie zmusze i przezwycieze strach...
A ja wlasnie wrocilam z CH z kupa kosmetykow:D Kupilam dla dzidzi plyn do mycia, krem na odparzenia, krem pielegnacyjny i mleczko nawilzajace, a dla siebie mleczko silnie ujedrniajace:D Ale to nie zakupowy to nie bede pisac co jest jakie itp;P Ogolnie jestem bardzo happy ze tylko -10 i moglam wreszcie bez strachu wyjsc z domu, mam duzo energii i zaraz rzucam sie w wir sprzatania:)
Gdzie jest Sonisia? Jak Sonisia nie pisze 50 postow w ciagu dnia to jakos dziwnie na tym forum:p
 
Do góry