Dzien dobry
sonisia – rzeczywiście ciekawy zestaw – owoce leśne z cebulką, ale wiesz ciąża ma swoje prawa smakowe hehe a co do płynu do spryskiwaczy – to my w zeszłym roku kupiliśmy zimowy, na takie nawet niskie temp był (gdzieś do -30), a przy kilku stopniach mrozu zamarzał na szybie w takie ładne kwiatuszki
exquise – była pyszna, bo to Lindor; mniam, mniam...
martolinka – ja pewnie zrobię naleśniki, albo placki z jabłkami; a tak w ogole chodzi za mna ciasto drozdzowe i chyba sobie dzisiaj zrobie takie najzwyklejesz, żeby potem mozna było jeść z masełkiem i mlekiem...mmmm
Z tą małą Madzią to rzeczywiście szok, ale szczerze mówiąc, to mnie się jakoś od początku ta cała historia taka dziwna wydawała...
My dzisiaj z kotem się wylegujemy w domu A tak poza tym nic ciekawego... Chyba dostaję jakiegoś zimowego otępienia
Miłego dnia wszystkim brzuszkom
sonisia – rzeczywiście ciekawy zestaw – owoce leśne z cebulką, ale wiesz ciąża ma swoje prawa smakowe hehe a co do płynu do spryskiwaczy – to my w zeszłym roku kupiliśmy zimowy, na takie nawet niskie temp był (gdzieś do -30), a przy kilku stopniach mrozu zamarzał na szybie w takie ładne kwiatuszki
exquise – była pyszna, bo to Lindor; mniam, mniam...
martolinka – ja pewnie zrobię naleśniki, albo placki z jabłkami; a tak w ogole chodzi za mna ciasto drozdzowe i chyba sobie dzisiaj zrobie takie najzwyklejesz, żeby potem mozna było jeść z masełkiem i mlekiem...mmmm
Z tą małą Madzią to rzeczywiście szok, ale szczerze mówiąc, to mnie się jakoś od początku ta cała historia taka dziwna wydawała...
My dzisiaj z kotem się wylegujemy w domu A tak poza tym nic ciekawego... Chyba dostaję jakiegoś zimowego otępienia
Miłego dnia wszystkim brzuszkom