Heloł
Dziewczyny miałam 12 stron do nadrobienia
g_agnes - ja również czuję mojego maluszka tak jak TY ;-) Najwięcej wokół pępka mi skacze i to zazwyczaj jego nóżki tam wędrują. W żebra też jeszcze nie dostałam, ale poczekajmy
zawiszka - powodzenia z projektami i egzaminami! ;-) Pracowity weekend się zapowiada...
agata - gratki zaliczenia na 5! Zdolniacha
reniuszek - Ale Maksymilianek fajnie buszuje, w końcu udało Ci się złapać Jego taniec :-) Mój Bartuś też już sfilmowany ;-) i powiem Ci, że te nasze chłopaki to niezłe wiercidupki
ntmkw - jak dla mnie najładniejszy "Żaba Raba Różowa"
karina - no co Ty mówisz?!? Serio sok pomarańczowy to bomba kaloryczna?!?
Szok, a ja tak lubię...
Cobra - a łkasz witamin?? Bo podobno jak się bierze witaminy dla ciężarnych, to sprawia, że dzieci rodzą się większe (tak przynajmniej twierdzi mój lekarz...)
kivinko - WOW - dredy!
Kiedyś marzyłam o nich... Teraz jakbym sobie zrobiła, to mężyk by mnie chyba z domu pogonił
A co do negocjatora - to myślę, że świetnie, że udało wam się takiego znaleźć, jego pomoc będzie pewnie bezcenna... A i Tobie ile lżej
martolinka - ja również śledzę Kochamy Laurę...
exquise - fajnie, że możesz sobie dorobić parę groszy
powodzenia!
kasia - dzięki za dodanie fotek Jasia i Marcelinki
Dwa maleńkie cudeńka
Nie wyglądają jak kilogramowe wcześniaczki...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Uffff... nie dam rady więcej nadrobić....
U mnie jakieś takie dni średnie na jeża... Wczoraj smażyłam mięsko eMkowi i gorący olej prysnął mi na rękę, więc jestem poszkodowana :-( piecze....
A dzisiaj zalało mi połowę kuchni, no jak się wściekłam
Jakaś uszczelka w rurce pod zlewem pękła, a ja akurat zmywałam naczynia i nic nie widziałam, dopiero eMek wpadł do kuchni i pyta : A co tu tak mokro??? Grrr.r.... Więc miałam z rańca kupę sprzątania...
Dzisiaj byłam na szybkiej wizytce, ale za to wyczekałam swoje, 2,5 godz. siedzenia na krześle w korytarzu, myślałam, że jajko zniosę
Więc po wizycie wpadłam do lumpka i kupiłam Bartusiowi parę ciuszków :-) i humor się poprawił
Jezu dziewczyny, ja chyba za dużo jem.....
Ale nie mogę się oprzeć, a jeszcze karpatka w lodówce mnie woła