magda jak cos to mozesz do mnie przeslac te zdjecia...jak tylko dojdą to wrzucę...tylko na maila czy na kom? współczuje Ci tych porannych pobudek...mnie dziś z błogiego snu o 8.14 wyrwała księgowa i do teraz chodzę przez to jakoś zmulona, choć ostatnie dni wstawałam po 7 to jakoś dziś chyba taki dzień nie teges...
porannakawo ale zalatana jesteś...ja chętnie też bym tak ciągle w ruchu była, ale po pierwsze nie mogę z wiadomych względów, a po drugie strasznie szybko się męczę...właśnie wróciłam od księgowej i parę rzeczy w mieście załatwiłam i wprost padam na ryjek, a gdzie tu obiad zrobić...
reniuszek do mnie też możesz wpaść do szafy...na pewno coś wybierzesz, bo ze zdjęć wynika, że mamy podobne gabaryty aktualnie...choć powiem Ci, że mój płaszcz już bardzo błaga mnie o niezapinanie go na całej linii, a zwłaszcza na dolne guziki, bo dziś znowu przy wsiadaniu do auta poszło trochę szewków z podszewki...
ale co tam..najwyżej Mężu zasponsoruje coś na kolejną zimę, bo teraz to już nie ma kasy na kupowanie czegokolwiek poza wyprawką Zosieńki...
sonisia achh ten Bruno ...w końcu Go uchwycisz na video
kivinko rozumiem Twoje obawy odnośnie chodzenia i załatwiania, ale może powolutku jakoś dasz radę...fajnie, że dali jakąś szansę rozwiązania tej sytuacji...oby się udało
3mam kciuki:*
exquise to fajnie, że masz szansę coś dorobić...tylko się nie forsuj Kochana:*
ilooonka disco diskiem ale mnie już żebra bolą po tych kilkudniowych harcach, a z tego co aktualnie czuję, to Zosia nie odpuszcza...idę coś zjeść...może się uspokoi
Jeeeeeejku jak mi się dzisiaj nic nie chce.....