Witajcie :-)
U mnie dziś super humorek mimo, że za oknem jakiś armagedon
nie wiem czy się w ogóle odkopiemy jak będzie tak dalej padać, ale w sumie sama chciałam zimy
więc z najważniejszych dla mnie wieści socjologia zaliczona i to na 5 , czego się nie spodziewałam więc buzia mi się śmieje jak głupkowi jakiemuś, bo jednak cieszy to, że siedzenie do pólnocy i pisanie jakiejś pracy przynosi efekt, a i test myślałam ,że mi średnio poszedł
:-) po drugie wpadła koleżanka z położnictwa i martolinka- jest jednak zzo, były zawirowania jakieś ,ale jest i generalnie podobno jest teraz niezłe oblężenie na klinicznej i nie tylko, a wszedł jakiś przepis ,że szpitalom płacom jak pacjentka jest 7 dób w szpitalu i przetrzymują teraz i w ogóle jakieś cyrki
ale pewnie to tylko chwilowe. Więc naplotkowałam się, Ninka poszalała i teraz drzemie :-)
Biorę się za nadrabianie zaległości ;-)