reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

ntkw - wspaniale, ze z serduszkiem wszystko ok:-) i nie myśl, że jesteś wstrętna, to naturalne że jak nas coś martwi to nie chcemy żeby coś lub ktoś nam przypominał nam o problemie:tak: No i gratuluję zakupu:-)
robaczku, super, 80 zł też niezła cena:) Piszesz że będziesz miała cc, to dlatego że z Matim wcześniej już miałaś?
juliana - dzięki za miłe powitanie:) Położna na szkole mówiła że jak się poda zzo to trzeba leżeć bo rureczka włożona do kręgosłupa przetacza na bieżąco ten płyn i chodzi o to żeby równomiernie się rozlewał do tej przestrzeni międzykręgowej, inaczej możesz mieć znieczuloną tylko jedną stronę ciała. Tak to po swojemu opisałam, ale generalnie o to chodzi, a ja mam problem żeby na przystanku wystać, w ogóle jestem dość ruchliwą osobą, więc mogę się męczyć tym leżeniem chyba bardziej niż bólem...
karina - u mnie (tzn w klinice św.rodziny gdzie chcę rodzić) jest tylko dolargan i zzo, za to obydwa bezpłatnie. Problem w tym że nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje, mojej koleżance akcja się zatrzymała po dolarganie, ale chyba miała za dużą dawkę i miała taką banię że myślała że w filmie gra i wszystko co się wokół dzieje to jakaś sztuczna sceneria...
 
reklama
murka nam właśnie połozna wczoraj opowiadała dokładnie o tym zzo i jest tak jak piszesz, że trzeba leżeć, ale ok 30min a potem mozna chodzić, chyba że organizm zareaguje tak że juz sie nie da rady chodzić, no i podłączają od razu oksytocynę żeby akcja sie nie zatrzymała - trochę za dużo medycznych ingerencji... No i u san daja tylko jedną dawkę zzo, na ok godzinę, jak sie do tego czasu nie urodzi to powtórka bólu...echh
 
sonisia- ja jestem zdecydowana na zaspe, dobre doświadczenia z poprzedniego porodu i po nim ,no i mój ginek tam pracuje :tak: wiem ,że w wejherowie jest na pewno gaz, ale jeśli chodzi o zzo nie mam pojęcia, musisz się dowiedzieć, w 2010 było płatne po rozmowie z ordynatorem
kasia- trzymaj się kochana
julianna- zgadzam się z Tobą, ja nie mam kompletnie przekonania do zzo, za dużo się nasłuchałam i naczytałam o tym na studiach, a dolargan to nic innego jak narkotyk więc w ogóle dno..
 
MamiDo, ilooonka - mówią, że jeśli duża zgaga w ciąży - to maleństwo będzie miało dużo włosków :-D
sonisia, kasia - dzięki dziewczyny! :-) Byłam u tej mojej Kaśki w szpitalu, oczywiście zakochałam się w Szymonku :-D Jest cudowny! Cycka ssie łapczywie, Kaśka ledwo nadąża ze zmianą pampersów! Powiem Wam, że wcale nie takie maleństwo bo 4250 kg! Miała cesarkę więc biedaczka się trochę męczy, szwy ciągną, ale dzisiaj juz wypuścili ich do domu, więc w domowym zaciszu będzie dochodzić do siebie.
kliki - powodzenia przy przeprowadzce, uważaj tylko na siebie i się nie przemęczaj...
ziewaczka - jak dla mnie sprawa z komórkami macierzystymi - odpada - za wysokie koszta...
Paulettta - skrzynia - super! :-) zdolna bestia jesteś :tak:
ilooonka - mam nadzieję, że wypoczęłaś sobie dzisiaj po tej glukozie
kivinko - fajnie takie śniadanko do łóżka :tak: mąż rozpieszcza
murka - łóżeczko za 50 zł - wow! niezła okazja :tak: ja też się właśnie rozglądam za spaniem dla synka
ntmkw - serduszko jak dzwon - i super, że wszystko się wyjaśniło! A właśnie takiego łóżeczka szukam, z szufladą :tak: Tylko drożą się trochę... przynajmniej na allegro, ale obczajam też tablicę.pl
kasia - nie denerwuj się... Może po wizycie u ginka, wstąp do babci...
-----------------------------------------------------------------------------------------------

Dziewczyny, jak ja się objadłam. To grzech normalnie :zawstydzona/y: A teraz ledwo się ruszam... Miałam mężowi zrobić spóźniona imieninową karpatkę, ale normalnie nie dam rady :sorry: Chyba jutro się za nią zabiorę.
A tymczasem leżę do góry brzuchem i kwiczę :-D
 
Ostatnia edycja:
martolinka niestety mimo możliwości podjechania do Babci odpuściłam...Mama, z która rozmawiałam po wizycie u Ginka poinformowała mnie tylko, że Babunia cały czas śpi...więc uznałam, że podjadę tam jutro...

ilooonka
a kiedy będziesz mieć wyniki?

robaczku
czekamy jutro na poznanie płci Twojego Bejbisia:)

ntmkw
cudownie, że wszystko dobrze z córeczką...

murka
to ładnie koleżanka odleciała...musieli mieć z niej niezły ubaw:-D:-D

My już po wizycie. Szczegóły zaraz opiszę na wizytowym.

Ogólnie jestem zdołowana cała sytuację z Babcią, więc nie będę Wam smęcić...zmykam na wizytowy. Miłego wieczorku:*
 
Sonisia tak chodze po roznych stronach internetowych i natknelam sie na strone firmy, ktora robi kolyski dla maluchow, wedlug wlasnego projektu itp, powiesz im jak maja zrobic to tak zrobia, a ze wiem, ze Ty masz fiola na punkcie motywu Małego Ksiecia to w sumie moglabyś spytac czy nie daloby rady czegos takiego wypalic czy wyrzeźbić jakiegos baobabu, lisa, planety z kraterami:) Lululaj - mebelki dla dzieci
 
dziewczyny jak myślicie jak mój synek jest ułożony skoro jego ruchy :kopnięcia" czuje tuż przy pępku lub wokół niego?
Nie dostaje kopniaków w żebra i tak mnie to troche zastanawia. I mam wrażenie jakbym nosiła maluszka zupełnie i tylko przed sobą Jak kangurzyca (mam nadzieje ze ta przenosnia bedzie dobrze zrozumiana hehe:)
nie umiem dokładnie tego opisać co chce powiedzieć;)
 
reklama
hej:-)przeczytałam wczoraj info o naszej pierwszej kwietniowej mamusi i musiałam dojśc do siebie. zaczęłam się na maksa stresowac, ale widzę, że ta wiadomośc spowodowała ogólne poruszenie i przyspieszenie pakowania toreb. ja byłam wczoraj na wizycie i oczywiście jak tylko M. wyjechał to zaczęły się mini schodki. mam nakaz leżenia, na szczęscie przyjechała do mnie siosrtra do pomocy i wyprowadzania psa.

ewela,iloonka- z tego zabobonu o zgadze i włoskach to się z drugą koleżanką śmiałyśmy,ale chyba niesłusznie- wczoraj urodziła i jej córeczka ma czarne, długie włoski ( pierwsza jej pociecha była łysolkiem, a zgagi w ciąży nie było), tak więc kto wie, kto wie:-)

agata89, sonisia, martolinka i inne mieszkanki Trójmiasta- widzę, że każda z Was ma swoje typy co do szpitala, ale nasze preferencje mogą nie wystarczyc,- moja koleżanka chciala rodzic na klinicznej, pojechała tam wczoraj, bo od rana sączyły się jej wody, niestety na klinicznej nie było m-sca, chcieli ją odesłac do wojewódzkiego, zadzwonili a tam też zajęte, zaklepali jej miejsce na zaspie(było jedno wolne) i tam urodziła, rozmawiałam z nią dzisiaj i koniec końcem była zadowolona:-)

kasiagaw- pzrykro mi, że stan się pogorszył, ale nie ma co załamywac rąk, ja pracowałam w ośrodku ze starszymi osobami i wiele razy zdarzało się, że rodziina dzwoniła i mówiła, że rezygnują z miejsca bo babcia, czy mama jest w bardzo złym stanie i że lekarze nie dają zbyt wiele szans,ale wola życia często jest silniejsza od prognoz lekarskich i babcie wracały do nas po jakimś czasie w pełni sił. mam nadzieję, że u Was będzie podobnie!!!

ntmkw- gratuluję dobrych wieści, nic tylko świętowac , najlepiej uczcic takie nowiny jakimś pięknym zakupem dla maluszka, hehe:-)

g-agnes- z tym ułożeniem to teraz już ciężka sprawa do określenia, pzrynajmniej u mnie, wczesniej wiedziałam, który maluch kopie i gdzie jest jego strefa, ale ostanio kopniaki czułam tak jak wcześniej, a okazało się, że w brzuskzu wielki misz-masz, nie dosyc, ze jeden znowu się odwrócił to teraz jeden leży na drugim, lekarka już była lekko poirytowana, nie mogła ich pomierzyc, a jak już udało się jej coś uchwycic to za chwilę nie wiedziała czyja to była kośc udowa i wszystko od nowa:-) najważniejsze że maluszek kopie i z tego trzeba się cieszyc.

p.s. sorki, że na więcej postów nie odp, ale moja sis już wyczekuje na kompa, jakieś romanse na gg uskutecznia:-) młodośc, hhehe:-)
 
Do góry