reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reniuszek exquise no no, nie doczytalam juz Wasych postów bo zamykalam na sile oczy, ale o dziwo teraz bez problemu wstalam (to pewnie adrenalina :p)

exquise mam nadzieje żeby jednak udało Ci sie wykombinowac to zaświadczenie, przecież wypisane nowej karty ciąży to chyba nie problem jeśli będzie trzeba.
oby ta lekarka okazała sie kobieta z rozumem i zrozumieniem :tak:

reniuszek po południu przejrze moja bazę - laptopa - i poszukam czy mam cos Co by Ci sie przydało. a czy dobrze zrozumiałam ze mieliście wykłady z lukaszewskim i dolinskim ?! tego drugiego to u nas nawet nie widziałam :no:

ja w pozycji pol lezacej nie umiem robić notatek, bo głowa tak cudownie mi leci na bok ... oczy sie zamykają ze mmm.. i juz kimka :p
więc niestety siedząca pozycja, a maluszek musi sie inaczej ułożyć - nie narzekalabym gdyby choć na kilka tygodni podszedł wyżej, a nie ciagle wcisniety na sam dół ( moj pęcherz, spojenie i cała reszte) :)

wiem ze to lezenie może być dla Ciebie juz uciążliwe, ale przez to kochasz chyba tego Maksymilianka 100x bardziej :tak: bo kto mu da lepsze warunki niż ty..? :*

moj hardkorowiec musi sobie radzić z sytuacjami ekstremalnymi jak remont, stres, wyjazdy i wszystko naraz. boje sie ze urodze małego nerwusa..! :szok:

wlasnie mi sie mały dopomina sniadania, trzeba dać mu cos pozywnego.. chyba chleb z masłem i miodem (oł ye!) i jogurt z musli i bananem i kiwi :tak:
juz mi slinka cieknie..!

miłej pobudki ciężarówki..! :**
 
reklama
hellou :D

sonisia mnie podobnie Maksymilianek obudzil jakies 30 min temu .... :p Male kochane szkraby , chyba sie komunikuja miedzy soba :*
co do dolińskiego byl naszym dziekanem dlugo dlugo dlugo, w tym roku sie to pozmienialo, ale wyklady dalej z nim sa :)z tego co mi wiadomo w sopocie raczej sie nie pojawja... a lukaszewski chyba glownie w sopocie?no i nie ma co - uwielbiam go najbardziej ze wszystkich wykladowcow :tak:
uwazaj na Bruna i nie funduj mu za wiele mocnych wrazen ! choc wierze, ze pewnie przez ten caly czas dobry humor Cie nie opuszcza i Maluszek jednak ma komfort psychiczny z Toba :D
co do ulozenia wlasnie dzisiaj rano zaczelam sie zastanawiac co gorsze... czy jak jest na dole - ucisk czy jak podsuwa pupe pod moj zoladek - gigantyczna zgaga.....:) no, ale juz niebawem bede miala zafundowany i ucisk na pecherz i zgage non stop :-D
co do materialow bylabym wdzieczna :*

tak samo ide zdobyc jakies sniadanko, bo Maksymilian sie domaga :D

exquise wierze Ci kochanie :D ja ciagle walcze z ciemna strona lozka, czyli tym blogim otepieniem i lenistwem, ktore za soba pociaga.... a jak psychicznie to boli .... :/ Trzymaj sie cieplo i dzialaj dla Maluszka.
Ja poszlam za ciosem wczoraj czytajac o Waszych przygotowaniach i kupilam Maksymkowi kocyk :D
i zastanawiam sie teraz nad komodo szafka zeby juz jego rzeczy ladnie tam ukladac :)
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry:)

Wyprawiłam męża do pracy , zjadłam śniadanko (sonisia -świeże bułeczki z masełkiem i miodem rządzą ;)) i mogę się polenić:-)Potem może troszkę posprzątam, bo burdel się straszny w domu zrobił, ale to pomału i bez przesady;-) Nie mogę przegiąć, bo wieczorkiem szkoła rodzenia i będziemy mieli jakieś ćwiczenia, a jak brzuszek stwardnieje, to nie będzie szans żeby się poruszać :)
sonisia, reniuszek - podziwiam Was z tą nauką; powodzenia na sesji, oby poszło szybko i gładko;-)
sonisia, exquise - moja mała też nie lubi jak chcę pokazać innym jak fika; nawet jak mój mąż przykłada rękę do brzuszka, to Julcia się uspokaja:-Doby jej tak zostało jak już będzie na świecie:-)
sonisia - już nie mogę się doczekać, jak zobaczę takiego raczkującego szkraba w pogoni za biednym kotkiem:biggrin2:chyba będzie trzeba kupić kamerę...

Miłego dnia wszystkim brzuszkom:-)
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczynki :) sama siebie zadziwiam. Udało mi się zasnąć dopiero koło godziny trzeciej, a już od ósmej jestem na nogach. Sama z siebie i w pełni przytomna! :szok: mam nadzieje, że będzie tak samo jak Wiktor się pojawi:tak: na jedno tylko trochę narzekam: nie mogę jeść śniadań, bo skończyło by się to pogadanką z muszlą klozetową.. chyba nadrabiam teraz to, że w pierwszym etapie ciąży tego nie przechodziłam.

Sonisia wszystko okaże się 24 stycznia, bo akurat wtedy mam wizytę więc przy okazji pogadam z lekarką. Także trzymajcie za mnie kciuki dziewczęta!

Reniuszek mówisz, że masz mały metraż? Może w takim razie dobrze byłoby poszukać dla małego większego łóżeczka z szufladą, które mogłabyś potem przekształcić w łóżko jak bobas trochę podrośnie? Ja ostatnio oglądałam coś takiego i stwierdziłam, że to całkiem niegłupie rozwiązanie :)


http://www.sklepbobas.pl/?cc=&cp=2091
http://www.sklepbobas.pl/index.php?cc=63&cp=2083&option=0&option1=0

Uściski dla Ciebie i Maksymiliana :) Trzymaj się tam mamuśka! :)
 
Ostatnia edycja:
reniuszek myśle ze cos w tym jest, ze maluszki sie synchronizuja :tak: :) w końcu to babyboomowi koledzy..!
chłopcy jeszcze mogą sobie pofikac w brzuszkach, bo potem faktycznie ugrzezna miedzy naszymi organami :D
obaczymy na co wtedy będę narzekać :laugh2:

Łukaszewski to rownież był moj ulubiony wykładowca, chyba jeden z najinteligentniejszych. no i Wojciszke to drugi :)
a ty jesteś teraz na 2-gim roku, tak?

karina fajny taki luzacki dzionek :tak:
ja tez myslalam o kamerze jak sie mały rodzi, ale wybrałam aparat :)
 
Widzę że tu od samiuśkiego rana gorące dyskusje:)
Jak ja Was dziewczyny podziwiam za tą motywację do nauki...ja wzięłam dziekankę od zeszłego semestru i zapomniałam już co to sesja...ogólnie mam problem z mobilizacją. Brat poprosił mnie o napisanie pracy maturalnej z języka polskiego i jestem przerażona jak bardzo mi się nie chce, mimo że kiedyś lubiłam takie akcje:p także wielki szacun dla Was dziewczyny;]
Widzę że była dyskusja o kącikach dla naszych szkrabów...my musimy zadowolić się niewielką przestrzenią w naszym "małym królestwie" gdyż narazie jesteśmy na łasce teściów. W kąciku dla małego zmieści się niewielkie łóżeczko i komoda z przewijakiem...i jestem szczerze przerażona co będzie jak młody zacznie rosnąć, będzie miał górę zabawek i będzie potrzebował swojego kącika. Mam nadzieje że do tego czasu zaryzykujemy i kupimy coś swojego. A tak chciałabym już teraz móc urządzić mu piękny pokoik, no ale cóż nie można mieć wszystkiego...
Dziewczyny mam do Was pytanie o karmienie. Zarówno mamy pierwszego bobasa oraz te już bardziej doświadczone: będziedzie karmić piersią czy butlą? Powiem szczerze że karmienie jest to jedyna "rzecz" która mnie przeraża:/ Zdecydowałam że będę karmić butlą od samego początku, rodzina mnie wspiera ale na każdym innym kroku widzę i słyszę że "butelkowa mama z wyboru" jest wcieleniem zła i nieodpowiedzialności;/ a ja, mimo tego że już wiem że ten maluch bedzie dla mnie kimś najważniejszym pod słońcem, po prostu nie wyobrażam sobie przyczepionego do mojego biustu całymi dniami i nocami...najzwyczajniej cholerka nie wyobrażam sobie tego. Czy któraś z Was ma podobny dylemat moralny? Co zrobić żeby wytrwać w butelkowym postanowieniu i nie poddawać się presji wbrew własnemu przekonaniu?

Ale monolog mi wyszedł...:p
 
Hej dziewczynki! Wczoraj bylam wyjatkowo rozzalona i zla. Pojechalismy ogladac te uzywane rzeczy dla dzidzi. Jak sie wczesniej maz pytal kierownika to miala byc symboliczna oplata, bo on wie, ze nam sie nie przelewa, ze ja nie pracuje itp. Pojechalismy do luksusowe dzielnicy domkowej, luksusowym samochodem kierownika, domek maja oczywiscie luksusowy. Pokazali wózek-spacerówke bebe confort (nowy kosztuje 1600zł), łózeczko z szuflada (nowe 380), taki fotelik do karmienia (nowe 500 zł), sterylizator philipsa avent i jakies lozeczko turystyczne. Jako ze byla mowa ze to za symboliczna cene to juz sie cieszylismy ze dostaniemy takie fajne rzeczy. Jednak maz na wszelki wypadek zapytal o cene, ze podobaja nam sie rzeczy itp i bysmy chcieli. Na to kierownik powiedzial, ze nie uzgadnial ceny z zona jeszcze i ze do jutra uzgodni i sprawdza na allegro po ile takie uzywane sa, ale lozeczko to juz moze powiedziec ze za 200 zł, cos tam z zona pogadali po francusku ( bo to panstwo wielkie z Francji) i ze jutro bedziemy dobijac targu. Po wyjsciu od nich miny nam zzedły oczywiscie. Czarno na bialym jest ze beda chcieli co najmniej polowe wartosci tych rzeczy. Nie damy za uzywany wozek-spacerowke 800 zł bo za tyle mozemy miec nowy 3 w 1 dobrej polskiej firmy, ktory kazdy sobie chwali. Z tego co pogadalismy to wychodzi, ze za te rzeczy beda chcieli okolo 1500 zł, to chyba nie jest symboliczna cena, chyba ze my cos mamy z glowa. Nie wiem jaki jest sens mowienia, ze cos sie odda prawie za darmo, a potem śpiewania takich sum, tym bardziej, ze wiedza, ze nam sie nie przelewa. No i wieczor uplynal nam na marudzeniu i rozczarowaniu. No to sie rozpisalam, ale jestem zwyczajnie zła, nie powinno sie kogos w blad wprowadzac.
 
witajcie dziewczyny.
sonisia to koniecznie napisz co Ci powiedział Twój lekarz jak już bedziesz po wizycie. Ja narazie znosze ten ból jak mój gin powiedział że to normalne a tak jak już pisałam mam go od około 5tygodni. I wszystko tak jak u Ciebie przekręcanie masakra, zakładanie butów masakra chodzenia jak kaczka;)
exquise my też się przeprowadzamy ale z mieszkanka dwupokojowego do mieszkania mojego taty gdzie bedziemy mieli tylko jeden pokój ale nie przeraza mnie to;)
Wczoraj już spakowaliśmy 4 kartony:( ja oczywiscie odrazu łapie doła;(
andzik my wybraliśmy jedna ściana caffe latte druga cynamon, jak pokoik bedzie gotowy wstawie zdjęcie;)
karina ja też dziś do szkoły rodzenia, ale musze iść sama mimo że mąż na miejscu, bo musimy gonić z remontem i żeby nie marnować czasu P bedzie układał panele a ja sama polece;) U nas dziś mają być ćwiczenia reklasacyjne podczas porodu i karmienie piersią
pasażerka niestety nie pomogę bo sama chciałabym karmić piersią. Ale nie jestem zaściankowa i jeśli nie chcesz to mi to nie przeszkadza i nie neguje twojej woli:)
reniuszek zacięta jestes:) hehe ale ja też lubie mieć wszystko zrobione perfekcyjnie.

Ja już po śniadanku. Plan na dzisiaj umyć łazienkę i rozebrać choinkę. A i może odwiedze fryzjera:)
 
Dzień dobry dziewczyny!
Wczoraj odwiedziła nas przyszła rodzinka Miśka - strasznie sympatyczni, psiak ich polubił, oni zakochali się w nim. W niedzielę bierzemy papiery adopcyjne i zawozimy go do nich... ehh to będzie ciężkie pożegnanie:-(
Muszę Wam powiedzieć, że mój mąż to anioł. Co rano przed pracą biega z psami na spacer, potem do sklepu, robi mi śniadanie i jak zdąży to jeszcze w piecu napali. Pomaga mi wstawać z łóżka, przytula jak widzi, że mnie boli... strasznie go kocham:tak:
A pomyśleć, że 5 lat temu, jak go poznałam w liceum, to goniłam za nim - zakochana nastolatka, a on zawsze był niedostępny i trzymał wszystkich na dystans ;-) W życiu bym nie powiedziała, że kiedyś zostanie moim mężem i rodzinkę będziemy zakładać.
Jest mi trochę przykro, bo z racji tego, że ja nie pracuję, on musi nadrabiać i zrezygnował ze swojej kapeli... wieczorami siada sobie tylko przy gitarze i cicho gra.... Kapela wiadomo, musieli znaleźć kogoś na jego miejsce, on mówi, że to nie szkodzi, że ja i Emilka jesteśmy najważniejsze, ale wiem, że mimo wszystko go to boli....:-(
sonisia, agnes łączę się w bólu...też czekam na piątek co mi ginka poradzi, bo już samo dojście do toalety jest teraz dla mnie nie lada wyczynem:/
Ziewaczka przykro mi, że tak was załatwili :/ wydaje mi się, że powinniście dać sobie spokój z tymi ludźmi i pobuszować po necie - tablica.pl i allegro jest pełne okazji

Miłego dnia brzuchatki!
 
reklama
Heloł girlsy:-p

Ja dzisiaj znowu pobudka przed 6! Jezusie dlaczego tak musi być ja się pytam. Filutek tak kopał w dodatku, że już nie dałam rady zasnąć. Wasze wiercidupki też tak się intensywnie wiercą? :-D

Exquise- jesteś pewna, że karta ciąży ma coś wspólnego z becikowym? Ja miałam zdiagnozowaną ciążę przed 10tc (w karcie pacjenta na pewno mi to zapisano), ale kartę ciąży mi założono dopiero w 13tc. U mnie, w przychodni zakładają dopiero na drugiej wizycie...Wszędzie piszą, że trzeba złożyć zaświadczenie od lekarza albo położnej, a nie kartę:tak:

Ziewaczka- powiem Ci, że jakoś mnie to nie dziwi, że tak się stało z tymi sprzętami dla dziecka, ludzie tacy właśnie są! I dlatego ja już dawno powiedziałam, że nie kupuję niczego od znajomych (prędzej od przyjaciół). Raz, że łatwo się przejechać, a dwa że potem trudno odmówić. Mi kiedyś żona szefa, trochę na siłę przywiozła mi swoją suknię ślubną. Wiedziałam doskonale, że nie mamy takich samych gustów i potem był niezły kwas kiedy jej odmówiłam:crazy: A teraz rynek używanych przedmiotów jest na prawdę bogaty i można wyszukać coś co nas usatysfakcjonuje i pojechać odebrać osobiście!

Sonisia- decoupage jest ekstra! Zrobiłam piękną ramkę, a teraz opitolę skrzynkę po winie:-D Jestem zajarana:-D
 
Do góry